Reklama

Polityka obronna

Sąd UE uchylił zawieszenie wykonania decyzji ws. gazociągu OPAL

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Prezes Sądu Unii Europejskiej oddalił wczoraj, 21 lipca br., wniosek Rzeczypospolitej Polskiej, PGNiG oraz PGNiG Supply & Trading dotyczący zawieszenia wykonania decyzji Komisji Europejskiej ws. gazociągu OPAL.

W komunikacie sądu możemy przeczytać, co następuje: „Wnioskodawcom nie udało się wykazać poważnego i nieodwracalnego charakteru swoich szkód poniesionych wskutek zaskarżonej decyzji, która pozostaje zatem w mocy do momentu wydania wyroków w przedmiocie jej zgodności z prawem”.

Gazociąg OPAL stanowi na wschodzie odcinek lądowy gazociągu Nord Stream 1, którym jest przesyłany gaz ziemny z Rosji do Europy Zachodniej przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ten, oddany do eksploatacji w dniu 13 lipca 2011 r., łączy miejscowość Lubmin położoną koło Greifswaldu w Niemczech z miejscowością Brandov w Republice Czeskiej. Eksploatacja tego gazociągu podlega kontroli niemieckiej agencji federalnej do spraw sieci. 

Rzeczpospolita Polska oraz spółki PGNiG Supply & Trading i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wniosły skargi do Sądu Unii Europejskiej w celu stwierdzenia nieważności decyzji Komisji z 2016 r. Wniosły one także do prezesa Sądu o zawieszenie wykonania tej decyzji do momentu wydania wyroków co do istoty sprawy. Stoją one bowiem na stanowisku, że zwiększenie zdolności przesyłowych na gazociągu OPAL doprowadzi niechybnie do zmniejszenia przesyłu gazu za pomocą gazociągów Jamał-Europa i Braterstwo (którymi jest także przesyłany gaz ziemny z Rosji do Europy Środkowej i Zachodniej) i tym samym zagrozi bezpieczeństwu dostaw gazu do Polski lub przyniesie szkodę konkurencji. Otóż uważają one, że szkody te mogą się urzeczywistnić w nieodwracalny sposób przed tą datą. 

Postanowieniami z dnia 23 grudnia 2016 r. prezes Sądu zarządził tymczasowe zawieszenie wykonania zaskarżonej decyzji do momentu wydania ostatecznego orzeczenia w przedmiocie wniosków o zastosowanie środków tymczasowych. W piątek, 21 lipca, uchylono powyższe zarządzenie, oddalając zarazem wnioski polskiej strony, ponieważ: „(…) w opinii prezesa Sądu nie zachodzi nieuchronność podnoszonej szkody, prezes Sądu stwierdził, że przesłanka dotycząca pilnego charakteru nie została spełniona”.

Zobacz także: Gospodarka ponad wszystko. Niemcy stają w obronie swoich interesów [ANALIZA]

Zobacz także: Gazprom obawia się amerykańskich sankcji

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Mokotów

    Niemcy pragną wyprzeć USA z Europy w związku z nowa jakością w dalekiej Azji (Chiny). Niemcy chcą odwrócić wynik II wojny światowej i utworzyć z Rosja potęgę Euroazjatycką. Później Niemcy spróbują przejąć Rosję. USA chce się temu przeciwstawić i próbują usadowić się w Europie Środkowej (trójmorze). Chyba nikt nie wierzy, że PIS wygrał ot tak sobie, a w nagraniach z Sowy nie maczały palców CIA. W związku z tym mamy wojnę hybrydową w Polsce (począwszy od wyborów do tzw "wolności sądów". Dlaczego w Polsce? Bo Polska to jest działka nr 1 na całym świecie. MOŻLIWE WYNIKI: 1. USA zostaje wypchnięte z Europy. Czyli Niemców nic nie powstrzyma. Tracimy tzw Ziemie Odzyskane. Rosja odzyskuje dostęp do Kaliningradu poprzez przyłączenie Białorusi. Rosja nie zgodzi się aby wpływy niemieckie sięgały aż do Bugu (głębia strategiczna) wobec czego akceptowalna granica może być na rzekach Bug i Wisła. Czyli mamy Niemcy w granicach z 1934r Rosję w granicach na lini Wisły i Sanu i Polskę jako bufor pomiędzy mocarstwami przy czym resztówka Polski jest w nowej wersji UE. 2. USA instaluje Trójmorze w Polsce. Przepada projekt Niemiecko - Rosyjskiej Euroazji. Rosja musi się uzależnić od USA lub od Chin (marzeniem Polski jest rozpad Rosji). Kończy się ekspansja Niemiec, gospodarka nie daje rady. Niemieckie landy mają dosyć pruskiej wielkomocarstwowej polityki (szczególnie Bawaria).W ramach nowego typu UE rozpada się państwo niemieckie i odtwarzają się państwa istniejące przed 1875r. Pytanie: kogo popieramy dzisiaj???

  2. Tyle w temacie solidarności europejskiej.

    Tymczasem w Moskwie na salonie lotniczym MAKC mamy 170 firm z całego świata np Niemiec, Francji, Belgii czy Kanady. Oficjalne delegacje mają się nie zjawić bo wiadomo, embargo, Krym i Ukraina. Co nie przeszkadza tym krajom robić interesy z Putinem.

    1. Boczek

      1. Aby oczekiwać solidarności, najpierw sami musimy być solidarni. 2. Salon nie jest wyłącznie po to aby zawierać umowy z gościem. Dokładnie taka "argumentacja" jak Twoja dowodzi, że tak w Polsce wielu myśli i to wyjaśnia dlaczego ta nasza Polska taka jest, jaka jest.

    2. laesir

      1) Tzw. sankcje obejmują tylko firmy działające oficjalnie na Krymie 2) Na zachodzie Majdan postrzegany jest jako awantura amerykańska i nie chcą mieć z nią nic wspólnego. I to nie przez elity, ale przez tzw. zwykłych ludzi. Holenderskie referendum w sprawie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą skończyło się klęską.

  3. Polexit

    Nie pisze na stronach niemieckich i francuskich bo mnie te kraje nie interesują - jak ich los. Co do RB ONZ to się są, kompromitujesz boczek. Nikt nam nie daje pieniędzy bo to są nasze pieniędzy które płacimy w składce i od dawna jesteśmy płatnikiem który więcej wpłaca niż odbiera. A nasze towary i usługi sprzedamy tam gdzie sprzedajemy, i na nowych rynkach. A jeśli ktoś Nam wprowadzi cła to My wprowadzimy cła na towary tego państwa i tyle będzie ze strachów "ojej co to będzie bez UE" bedą kupować jak Rosjanie przez Białoruś, tyle będzie z machania szabelka przez ue

  4. Polexit

    Należy wyjsć z UE jak najszybciej gdyż nie jest to dla Nas korzystne. Jesteśmy wykorzystywani przez Niemcy i Francje, a powinnismy dbać o swoje interesy. Polska ma silna pozycje międzynarodowa o czy, świadczy wybór do RB ONZ 140:0 jesteśmy istotnym i ważnym krajem dla światowych potęg o czym świadczą wizyty Choćby Trumpa, brytyjskiej pary Książęcej czy kierownictwa KPCH. UE nie jest nam już do niczego potrzebna

    1. Boczek

      Czy ty piszesz swoje komentarze na Niemieckich (Dexit) i Francuskich (Frexit) stronach? Tam takie same teksty - Niemcy i Francuzi są oburzeni wykorzystywaniem przez np. Polaków - fakt wszyscy mają z nami ujemny bilans handlowy. Co z tym zrobić i jak to wytłumaczyć? "Polska ma silna pozycje międzynarodowa o czy, świadczy wybór do RB ONZ 140:0" - nie kpij z samego siebie. Jak nie rozumiesz tematu, to go nie poruszaj.

    2. kolo

      Istotnym i ważnym krajem dla światowych potęg. Proszę nie pisz bzdur poczytaj najpierw CHINY interesuje tylko brama do UE nie ma UE nie ma bramy i interesu. Czy jesteśmy w stanie sprzedać towar który zostanie u nas wyprodukowany raczej nie -a dlaczego trzeba liczyć się z cłami i opłatami na wjazd towaru na terytorium UE. A co z poruszaniem się naszych obywateli po terytorium UE i co z ich prawami.

    3. RR

      Człowieku Trump przyjechał sprzedać rakiety i gaz, Para Królewska poprawić wizerunek GB i pewno jeszcze coś załatwić dla GB dowiemy się tego pewno za parę lat, Kierownictwo KPCH chce wejść na rynek UE i pewno znowu chcą budować drogi w Polsce. Takim to jesteśmy mocarstwem, na którym nasi strategiczni sojusznicy zarabiają, dlaczego Trump nie zniósł wiz dla Polaków obiecywał w lampa i że w dwa tygodnie to zrobi no i co zrobił ? Anglicy proszę teraz Polacy będą musieli opuścić GB ile było tam napadów rasistowskich na Polakach. Po wyjściu z UE przypomnę Ci że wrócą granice i cła ( wiesz co to cło, polskie eksport na rynki UE wychamuje) czyli wróci szara rzeczywistość lat 80 90, tego chcesz. Przez okres członkowstwa w UE Polska rozwinęła się niesamowicie, tylko trzeba po kraju pojeździć i zobatrzyć drogi, mosty, nowe fabryki.

  5. Naiwny

    Jak już wyjdziemy z tej wstrętnej UE to kto da nam pieniążki i kupi to co jeszcze produkujemy? Popatrzcie co obecnie wytwarza Nasze PKB i kto kupuje Nasze produkty. Naprawdę myślicie, że po wyjściu z UE będzie tak samo? Skąd weźmiemy $ i Euro, żeby kupić np. gaz z Kataru lub Norwegii? Kto i na jakich warunkach będzie Nam poźyczał? Przypomnijcie sobie jak wyglądał Nasz kraj przed wejściem do Unii. Nic tak nie zachwyci Naszych potencjalnych wrogów jak właśnie takie działanie.

  6. mruk

    Sadze ze trzeba sie wylaczyc z jurysdykcji Sadow EU. Sadze tez ze trzeba przeprowadzic PolExit w 2022. Nie da sie zyc z Bruksela. I nie da sie na dluzsza mete ciagle dokladac do Unii. Chyba ze ktos lubi dyktat.

    1. hainz

      wyjscie polski z unii to prosta droga to ponownego podzialu tej czesci europy pomiedzy niemcy i rosje.niemcy to dla wielu wrog i bredza rozne rzeczy,z pewnoscia nawet nie wiedza ze niemcy to nasz glowny partner handlowy a nasza wymiana handlowa jest wieksza niz pomiedzy niemcami a rosja.

    2. dg

      Popieram. Ale wcześniej napsuć im krwi domagając się wypełnienia ICH zobowiązań traktatowych: rosyjskie embargo, odszkodowania za każdego nielegalnego nachodźcę przyjętego na teren UE... itp.

    3. laesir

      Bzdura. Myślisz, że jakbyśmy byli poza UE to zablokowalibyśmy NS2 i OPAL? Wiesz co będzie największym dobrem w nadchodzących czasach? Dostęp do rynków. A to zapewnia nam UE. USA naszych jabłuszek nie kupią. Chiny też. Poza UE praktycznie nie sprzedamy naszych produktów w Europie.

  7. ccc

    Niemcy w sferze faktów gospodarczych są bardzo konsekwentne i nieuczciwe wobec innych państw UE. Był nordstream1, jest nordstream2 a mówi się o nordstream3, pomimo tego, że jest to rażącym naruszeniem interesów całej wspólnoty, nie tylko krajów wschodniej i centralnej Europy. Opłaca się jednak Niemcom i dlatego będzie promowany wbrew pozostałym państwom. Ba, dla Gazprom'u tworzy się specjalne warunki, które chronią go przed istniejącym prawem UE. Tak będzie z każdym interesem nie tylko gospodarczym ale i politycznym oraz militarnym, który opłaca się Niemcom. DZIŚ NIEMCY PRZY WSPARCIU FRANCJI STOSUJĄ WOJNĘ HYBRYDOWĄ WYMIERZONĄ W INNE PAŃSTWA UE. Elementem tej wojny jest podporządkowanie sobie gospodarek Włoch, Grecji i Hiszpanii, których możliwości prowadzenia samodzielnej polityki gospodarczej ale i decyzji politycznych zostały ograniczone do minimum. Również niewielkie kraje takie jak Belgia i Holandia zostały podporządkowane Niemcom. Kolejnym krokiem było wypchnięcie z gremiów decyzyjnych Wielkiej Brytanii, w taki sposób aby wyglądało to na decyzję samej Wielkiej Brytanii. W praktyce przedstawicielom Wielkiej Brytanii utrudniano życie na każdym kroku. Wielka Brytania była chłopcem do bicia takim, jakim dziś jest Polska. Belgia, Holandia i Luksemburg wręcz cieszyły się z wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Kolejnym celem wojny hybrydowej Niemiec jest Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, ale także Dania, Austria, Rumunia, Bułgaria. Tak, Polska jest celem wojny hybrydowej Niemiec, do czego służy m.in. dominacja mediów niemieckich w Polsce, w sytuacji gdy w Niemczech i Francji nie dopuszcza się innych mediów niż swoje. Ostatnia próba uruchomienia "obcej" gazety na terytorium Niemiec tj. Financial Times Deutschland skończyła się porażką. We Francji maksymalny poziom udziałów zagranicznych w mediach to 15 %. Tak więc kraje te rozumieją i dbają o odpowiednie kształtowanie opinii publicznej. W Polsce natomiast, przy udziale kapitału zagranicznego w mediach na poziomie 80 %, głównie niemieckiego, Axel Springer twierdzi, że nigdzie się nie wybiera, choć zajmuje otwarcie wrogą pozycje wobec wybranych demokratycznie władz państwowych. Innym elementem wojny hybrydowej Niemiec jest polityczne i finansowe wsparcie ludzi i organizacji wrogich wobec demokratycznych decyzji narodu w Polsce. Każdy z nas ma takie a nie inne sympatie polityczne i tylko my, Naród mamy prawo decyzji, komu powierzamy władze a nie opłacane organizacje i jednostki. Najbardziej obecnie znanym elementem wojny hybrydowej Niemiec na Europę jest kryzys "uchodźczy", który w praktyce przekreślił poprzedni trend, naturalnie następującej, stopniowej integracji kontynentu europejskiego. Warto wspomnieć, że przy tym Niemcy złamały prawo UE, które było precyzyjne w kwestii migrantów. Niemcy w praktyce współpracują tutaj z organizacjami przemycającymi ludzi do Europy. Ostatnie informacje mówią o nieoznakowanych samolotach lądujących w Niemczech nocą z uchodźcami. CZY TO SIĘ KOMUŚ PODOBA CZY NIE, WSPÓLNEJ EUROPY ZA 10 -15 LAT NIE BĘDZIE. Nie chcą tego sami Niemcy, budując jedno państwo z ośrodkiem decyzyjnym w Berlinie i oddziałem w Brukseli. Kolejnym krokiem do tego będzie powołanie Europy dwóch prędkości ze strefą EURO. Jednak w praktyce i to się nie uda z powodu rozbieżnych w praktyce interesów Niemiec i Francji oraz islamizacji kontynentu, którym będą targały coraz większe niepokoje i chaos.

    1. Boczek

      Człowieku, przecież Ty zaprzeczasz sobie w co drugim zdaniu. Co Ty za bzdury wypisujesz o jakimś podporządkowaniu Belgii i Holandii? To są może małe gospodarki, ale same w sobie prężniejsze niż niemiecka! Francja wypija z kogoś krew? - i nie może sobie poradzić w własną gospodarką? To nie my doimy gospodarczo Unię i Niemcy? To nie my zalewamy naszymi produktami rynek, tak, że już wszyscy mają z nami ujemy bilans handlowy? To nie Francja i Niemcy zaczynają się bronic, przed naszą ekspansją gospodarczą. Kto nam broni zatem z Czechami czy V4 i Austrią wykupić wolny przesył i pchać przez niego gaz z Norwegii i terminalu na południe. To Niemcy są winne, że nikt z nami nie chce współpracować? To Niemcy są winne, że 2 razy polegliśmy w Brukseli 27:1? Gdzie były 2 razy Węgry? A możne powinniśmy się sobie pilniej przyjrzeć? Może wypisywanie takich bzdur jest temu winne, że nikt z nami nie chce? Czy my mamy jakiś arabski gen - wszyscy są zawsze wini za nasze niepowodzenia, czy wyimaginowane niepowodzenia, tylko nie my sami? No jakbym Arabów słuchał? Czy Ty rozumiesz co oznacza Europa 2 prędkości? Wytłumacz proszę. Bo gwarantuję, że Ty - jak i 75% Polaków - nie wiesz o co chodzi.

    2. pit

      Bardzo rozsądna analiza.

    3. Bolo

      Bardzo trafny komentarz.

  8. Johny

    I czyli do NS II coraz blizej.

Reklama