- Wiadomości
Ruszają manewry BALTOPS 2020. Sygnał dla Rosji od NATO
Pomimo epidemii koronawirusa, 7 czerwca 2020 r. na Morzu Bałtyckim rozpoczęły się czterdzieste dziewiąte manewry morskie BALTOPS 2020. Ćwiczenie z udziałem dwudziestu dziewięciu okrętów z dziewiętnastu państw jest sygnałem dla Rosji, że NATO nie zostało osłabione przez COVID-19 i nadal jest gotowe do reagowania w sytuacji zagrożenia.

Zgodnie z planem działania Sojuszu Północnoatlantyckiego na Bałtyku rozpoczęły się manewry morskie Baltic Operations 2020 (BALTOPS). W ćwiczeniach które będą trwały od 7 do 16 czerwca 2020 roku bierze udział siedemnaście państw NATO (Dania, Estonia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Stany Zjednoczone, Turcja, Wielka Brytania Włochy) oraz dwa państwa partnerskie (Szwecja i Finlandia).
Według NATO w BALTOPS 2020 wezmą udział mniejsze siły okrętowe niż kilka dni temu zapowiadali Amerykanie. Nie będzie więc pięćdziesięciu a „tylko” dwadzieścia osiem okrętów. Będzie za to większa liczba statków powietrznych (nie 21 a 28) i tyle samo uczestników co zapowiadano (3000 osób). Z punktu widzenia wojskowego nie mają one tak dużego znaczenia jak z punktu wodzenia propagandowego. Ich zadaniem jest bowiem przede wszystkim zamanifestowanie obecności NATO na Morzu Bałtyckim i potwierdzenie, że akwen ten może również liczyć na reakcję sił sojuszu w razie pojawienia się jakiegoś zagrożenia.
To właśnie dlatego ćwiczenia te zostały zorganizowane po raz pierwszy w 1971 roku, a więc jeszcze w czasie, gdy państwa byłego Układu Warszawskiego kontrolowały połowę wybrzeża Morza Bałtyckiego. Sytuacja diametralnie zmieniła się po rozpadzie Związku Radzieckiego i później – po włączeniu do NATO: Polski, Litwy. Łotwy i Estonii. Od tego czasu mniej już chodzi o manifestowanie obecności, a bardziej o demonstrację woli obrony państw sojuszniczych w sytuacji zagrożenia.
Stało się to szczególnie ważne w dobie koronawirusa, kiedy większość krajów zachodnich zamknęło się w swoich granicach. W tym samym czasie Rosja zintensyfikowała ćwiczenia, jakby chcąc pokazać swoją gotowość do działań bez względu na zewnętrzne okoliczności. Było to szczególnie widoczne w przypadku rosyjskiej Floty Bałtyckiej. W szczycie epidemii Rosjanie wyprowadzali z Obwodu Kaliningradzkiego swoje okręty, organizowali strzelania rakietowe i artyleryjskie, przeprowadzili desant morski i rozmieszczali na poligonach lądowych baterie rakiet nadbrzeżnych „Bał” i „Bastion” oraz elementy systemu przeciwlotniczego S-400.
Rozpoczęcie manewrów BALTOPS pomimo COVID-19 jest więc dla Rosji przede wszystkim stanowczą odpowiedzią, że NATO nie zamierza rezygnować ze swoich stałych zadań i epidemia może je zmodyfikować, ale na pewno nie przerwać. Poza tym są oczywiście realizowane zadania typowo wojskowe polegające przede wszystkim na współdziałaniu w czasie operacji zwalczania okrętów podwodnych, zwalczania min oraz obronie przeciwlotniczej.
By to było możliwe BALTOPS 2020 podzielony na dwie fazy. W pierwszej z nich ma być realizowany trening doskonalenia walki CET (combat enhancement training) i trening integracji sił FIT (force integration training). W tej fazie okręty i statki powietrzne będą ćwiczyć wspólne taktyki, techniki i procedury w ramach skryptu programu wydarzeń, umożliwiające im bezpieczne działanie razem jako jednej siły. Zakłada się, że ta część manewrów będzie trwała sześć dni.
Po jej zakończeniu części zostanie zrealizowana końcowa, taktyczna faza ćwiczenia TACEX (tactical phase of the exercise). W tej części manewrów siły będą miały już więcej swobody w działaniu, a dowódcy „wolną rękę” w prowadzeniu własnych programów taktycznych. Faza ta została tak przygotowana aby jak najlepiej odtworzyć działanie w rzeczywistych warunkach kryzysu i konfliktu na Bałtyku.
Ze względu na zagrożenie epidemią koronawirusa podjęto jednak decyzję, że ćwiczenia będą się odbywały tylko na morzu i w powietrzu – bez wcześniej realizowanej fazy lądowej. Dodatkowo po raz pierwszy manewry BALTOPS będą dowodzone przez Dowództwo Morskich Siły Uderzeniowych i Wsparcia NATO (STRIKFORNATO) z jego stałej kwatery w Lizbonie w Portugalii.
Siły Zbrojne RP wydzieliły do ćwiczenia okręty z 8.Flotylli Obrony Wybrzeża ze Świnoujścia (dwa trałowce projektu 207), dwa samoloty SU-22 z 1. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego ze Świdwina, samoloty F-16 z 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego z Poznania oraz samolot AN-28B1R i śmigłowce Mi-14 PŁ z Brygady Lotnictwa MW.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS