„Ściśle współpracujemy z PCO, jest to nasza spółka-matka można powiedzieć i od wielu lat mamy z nimi relacje biznesowe. Wspomnę, że głowice z PCO są obecne też na naszym systemie przeciwlotniczym Pilica […] Współpracujemy też przy platformach autonomicznych. Mamy też obecny tu jeden z naszych pojazdów autonomicznych Tarvos, który jest właśnie wyposażony w głowicę optoelektroniczną.” – wymienia przy okazji konferencji optoelektronicznej Robert Pacana, członek zarządu Zakładów Mechanicznych Tarnów S.A.
Jak dodał jego firma przywiozła na konferencje liczne uzbrojenie i wyposażenie własnej produkcji w tym właśnie wspomniany pojazd autonomiczny. „Wiemy doskonale co się dzieje na granicach. Możemy ten system rozbudowywać, multiplikować, osadzać różne elementy na nim, które będą wskazywały czy to inne zagrożenie w różnych warunkach. W dzień w nocy, przy zamgleniu czy deszczu. Dzięki rozwiązaniom tworzonym przez PCO można taki obiekt bardzo dobrze wykryć.” – dodaje.
w nowak
Kiedy w Rosomaku zastąpione będą urządzenia optyczne, dotychczas importowane z zachodniej Europy, na nieustępujące z PCO W chwili uszkodzenia w trakcje eksploatacji, dalej montują importowane znacznie droższe i z terminem dostawy roku, w zamian tańszych i z dostawą kilku miesięcy Tak pracuje MON i IU w MON
stary wojak
MON to jest lobby przemysłu obronnego USA w Polsce.
x
jak brzmi ten tekst w oryginalnym języku, w którym powstał ?
kibic
PCO ma swoje moce produkcyjne i tego łatwo nie przeskoczy. Musiałoby zaiwestować w jakies dodatkowe linie wytówrcze i musiałoby powiększyć kadrę produkcyjną. Może do tego dojdzie, ale to nie jest do zrobienia w rok czy w dwa. Jak się patrzy na mapę, ich siedziba nie ma terenów na nowe budynki, chociaż w istniejących jakiś zapas pewnie mają - ich siedziba ma raptem kilkanaście lat.