Reklama

Geopolityka

Rozpoczęły się testy nowego amerykańskiego lotniskowca USS „Gerald R. Ford” – fot. US Navy

Rozpoczęły się testy najnowszego lotniskowca US Navy

Amerykańska marynarka wojenna poinformowała o rozpoczęciu intensywnych, trwających 26 miesięcy testów na lotniskowcu nowego typu - USS „Gerald R. Ford”.

Jest to pierwsza jednostka typu Ford, która planowo ma wejść do służby w 2018 r. Testy będą „intensywne” ponieważ jest to okręt posiadający wiele zupełnie nowych rozwiązań, różniących go zasadniczo od okrętów typu Nimitz, które ma zastąpić.

Badania będą bardzo uważnie obserwowane, ponieważ nowy lotniskowiec jest stałym obiektem różnych kontroli i krytyki przede wszystkim ze względu na wzrost kosztów i problemy związane z niezawodnością niektórych, zastosowany na nim rozwiązań. Mówił o tym m.in. 30-stronicowym raport, który w grudniu 2013 r. otrzymał sekretarz Obrony Chuck Hagel i kierownictwo Pentagonu.

Drogi a jednak tani

Tymczasem przedstawiciele marynarki i producenta przypominają, że na ogólny koszt lotniskowca USS „Gerald R. Ford” (wyceniony na 12,8 miliarda dolarów) ponad 3,3 miliarda dolarów to są jednorazowe koszty inżynierskie poniesione na projektowanie i zbudowanie systemów w zupełnie nowej technologii. Wydatki takie są zawsze ponoszone przy budowaniu pierwszego okrętu w serii i cena następnych jednostek jest co najmniej o tą właśnie wartość zmniejszona.

Takie spostrzeżenie jest bardzo ważne, ponieważ w Stanach Zjednoczonych zakłada się wymianę lotniskowców typu Nimitz na Ford według zasady „jeden za jeden”. Przy założonym 50-letnim okresie służby, ostatni „Ford” będzie więc jeszcze w linii po 2110 r.

Czy warto było wydać takie pieniądze?

Analizując zasadność wydawania aż tak ogromnych pieniędzy Amerykanie podkreślają jak dużą ilość nowinek technicznych zastosowano na tym lotniskowcu. Przede wszystkim skazuje się trzykrotnie większą moc pokładowych urządzeń prądotwórczych w porównaniu do jednostek typu Nimitz. Na okrętach typu Ford zastosowano cztery generatory elektryczne po 26 MW, co w sumie daje gigantyczną wartość 104 MW na jednym okręcie.

Energia te jest bardzo potrzebna, ponieważ na Fordzie nie zastosowano standardowych katapult parowych, ale po raz pierwszy w historii – katapulty elektromagnetyczne EMALS (Electro-Magnetic Aircraft Launch System). Zapas energii jest na tyle duży, że pozwoli na tych jednostkach w przyszłości montować także działa laserowe i elektromagnetyczne (railgun).

Pomimo obecnych problemów zarówno z katapultami elektromagnetycznymi i linami hamującymi zakłada się, że na nowym lotniskowcu uda się osiągnąć o 33% większą częstotliwość startów niż na jednostkach typu Nimitz. Sprzyja temu nowa organizacja pokładu lotniczego, który jest szerszy niż na poprzednich jednostkach, z innym rozkładem nadbudówek i bardziej wydajnymi windami amunicyjnymi (które biorą amunicje z magazynów znajdujących się pod nimi).

Cztery miesiące opóźnienia?

Pomimo czterech miesięcy opóźnienia w zwodowaniu lotniskowca, podkreśla się, że dzięki temu budująca okręt stocznia Newport News Shipbuilding miała dodatkowy czas na prace „kadłubowe” i testowanie urządzeń, korzystając z faktu, że okręt stoi na suchym doku. Wskazuje się m.in., że udało się zakończyć prace na czterech z dziewięciu stacji klimatyzacyjnych oraz 29 z 33 pomp pożarowych. Ponadto już przetestowano instalację elektryczną i testy sinika diesla.

Najwięcej uwagi przywiązuje się do EMALS. Katapulta elektromagnetyczna jest napędzana impulsem elektromagnetycznym, którego wartość można ustawić w zależności od rodzaju i wagi samolotu. Dzięki temu szarpnięcie jest łagodniejsze, co nie tylko przyśpiesza pracę, ale również zwiększa żywotność kadłubów statków powietrznych. Cztery zbudowane na okręcie katapulty będą „ładowane” przez trzy wielkie kondensatory energii elektrycznej.

Należy przy tym przypomnieć, że pomimo iż sam system EMALS jest dopiero montowany na okręcie, to zastosowane na nim rozwiązania były wcześniej testowany w centrum badawczym lotnictwa morskiego (Naval Air Warfare Center) Lakehurst w stanie New Jersey.

Podobnie nową konstrukcją jest system lin hamujących AAF (Advanced Arresting Gear), który na Fordzie w odróżnieniu od jednostek typu Nimitz (tam zastosowano system hydrauliczny) jest mechaniczno – elektryczny.

Po 26 miesiącach testów zakładowych nowy lotniskowiec przejdzie badania dopuszczające do trwającej sześć-osiem miesięcy certyfikacji prowadzonej przez US Navy. Przewiduje się, że USS „Ford” będzie gotowy do działań jako część grupy bojowej pod koniec 2018 lub na początku 2019 r.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. patriota

    Nie mogę. Poziom komentarzy poraża. Jeśli w ogóle jakiś redaktor portalu je czyta, to chyba pęka ze śmiechu. Lotniskowiec US Navy wchodzi w skład zespołów floty, które tworzą krążowniki rakietowe, niszczyciele i fregaty. Każda z tych jednostek pływających specjalizuje się w zwalczaniu innego rodzaju zagrożenia (okręty nawodne, podwodne, samoloty, pociski rakietowe). Lotniskowiec przy takiej skoncentrowanej osłonie praktycznie nie musi posiadać własnego uzbrojenia. Ewentualny problem to miny, może dywersja podwodna. Już wojny w Zatoce Perskiej pokazały, że Amerykanie tego rodzaju zagrożenie nadmiernie zlekceważyli. Tylko ile kilogramów materiału wybuchowego musiałaby mieć taka mina, by przynajmniej unieruchomić lotniskowiec?

    1. pucio

      Zapewne nie POJMUJĄ ,że każdy z 10 Jankeskich Zespółów składa się z 1 Lotniskowca i 20 innych nowoczesnych Okretów -tylko te 20 stanowi siłę KILKAKROTNIE większą jak CALA NASZA obecna marynarka z przestarzalym spszętem ........... tak więc potrzebny by był jakiś totalnie ZMASOWANY atak najnowocześniejszych rakiet by zatopić jeden taki lotniskowiec

  2. Highlandergl

    Jak na razie to jeszcze nikt żadnego od wojny nie zatopił.Trzymajmy się faktów nie spekulacji.

    1. maniek

      nikt nie zatopił, ale gdyby ćwiczenia z użyciem szwedzkiego gotlanda były prawdziwą walką, amerykanie mili by dziś jeden lotniskowiec mniej...

  3. Artwi

    12.8 mld$ vs. salwa "wilczego stada" z 8 naddźwiękowych Granitów. Stawiam na Granity... Lotniskowce wykazały przestarzałość pancerników, a rakiety wykażą przestarzałość lotniskowców...

    1. Dziadek

      Taaa... A lotniskowiec chodzi sobie sam bez eskorty okrętów ZOP/obrony przeciwlotniczej...

    2. gronkiel

      skoro tak po co Indie i chiny chca lotniskowce? po co rosja ciagle planuje w przyszłosci budowac lotniskowce? Kazdy okret ma plusy i minusy ale piszesz o lotniskowcach tak jakby pływały bez swojej grupy bojowej. zacznij analizowac fakty z obu stron a nie tylko przepisujesz co rosjanie mówia . Rakiety Grait sa dobre ale jak dlugo jeszcze?

  4. Artwi

    12.8 mld$ vs. salwa "wilczego stada" z 8 naddźwiękowych Granitów. Stawiam na Granity... Lotniskowce wykazały przestarzałość pancerników, a rakiety wykażą przestarzałość lotniskowców...

Reklama