Reklama

Siły zbrojne

Rozpoczęcie polsko-amerykańskich szkoleń wojskowych

Fot. MON
Fot. MON

W poniedziałek, 30 stycznia odbędzie się inauguracja polsko-amerykańskich szkoleń wojskowych. W wydarzeniu weźmie udział m.in. prezydent Andrzej Duda oraz ambasador USA w Polsce Paul Jones. Pierwsza zmiana amerykańskich oddziałów będzie przebywać w Polsce przez dziewięć miesięcy.

W poniedziałek, 30 stycznia, o godz. 11 na poligonie w Żaganiu prezydent Andrzej Duda będzie uczestniczył w inauguracji polsko-amerykańskich szkoleń wojskowych z udziałem amerykańskiej Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ABCT). W wydarzeniu udział wezmą także minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, ambasador USA w Polsce Paul Jones, zastępca dowódcy wojsk USA w Europie gen. broni Timothy Ray i dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen. broni Ben Hodges.

W styczniu do Polski zaczęły przybywać pododdziały 3 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ang. Armored Brigade Combat Team, ABCT) z 4 Dywizji Piechoty, by rozpocząć pierwszą dziewięciomiesięczną zmianę w ramach stałej, rotacyjnej obecności amerykańskich wojsk w regionie. Jak podało MON, przyjechało już ok. 3,5 tys. żołnierzy amerykańskich. "Proces przemieszczania tych sił odbył się sprawniej niż pierwotnie planowano" – powiedział dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu gen. dyw. Jarosław Mika.

Wprawdzie bezpośrednio po przyjeździe do Polski Amerykanie przeprowadzili na poligonie pierwsze strzelania, ale służyły one skalibrowaniu uzbrojenia po dalekiej podróży z Fort Carson w stanie Kolorado. W ten sposób odtwarzano zdolność bojową i uzyskiwano pełną gotowość operacyjną. "Na 30 stycznia mamy zaplanowaną wspólną inaugurację szkolenia. Rozpocznie się bardzo wysoko, bo będzie to wspólne wykonywanie zadań ogniowych przez pododdziały polskie i amerykańskie" – powiedział gen. Mika. Poinformował, że zaplanowano użycie ostrej amunicji.

Amerykańska brygada pancerna jest obecnie rozlokowana w Polsce w czterech garnizonach: Żaganiu, Świętoszowie, Bolesławcu i Skwierzynie. Pierwsze trzy z nich to miejsca stacjonowania jednostek 11 LDKPanc. Jak powiedział jej dowódca, Polacy i Amerykanie pracują nad szczegółami przyszłego wspólnego szkolenia, obie strony przedstawiły swoje oferty w tym zakresie.

W najbliższym czasie Polacy wezmą udział w ćwiczeniu dowódczo-sztabowym organizowanym przez brygadę z USA. Amerykanie zgodzili się wziąć udział w ćwiczeniach organizowanych przez 11 LDKPanc. oraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, choć do ustalenia wciąż jest zakres tego uczestnictwa. "Za moją dywizję powiem, że to będzie ćwiczenie Gepard w marcu na poligonie w Żaganiu. To jest ćwiczenie 17 Brygady Zmechanizowanej. Również ćwiczenie Bóbr w maju – mamy zaplanowaną przeprawę i szereg zajęć na Odrze w ośrodku szkolenia poligonowego Biała Góra" – powiedział gen. Mika.

Zwieńczeniem dziewięciomiesięcznego pobytu żołnierzy z Fort Carson w Polsce ma być ich udział w ćwiczeniu Dragon-17 organizowane przez DGRSZ. Jest ono zaplanowane na wrzesień i będzie największym ćwiczeniem taktycznym z wojskami organizowanym w Polsce w 2017 r.

Gen. Mika powiedział, że zarówno polscy, jak i amerykańscy dowódcy mówią nie tyle o współdziałaniu żołnierzy polskich i amerykańskich, co o większej integracji, która zaprocentuje w przyszłości. Dlatego – powiedział Mika – warto zapoznać żołnierzy z USA z polską kulturą i tradycją.

"Bardzo dużo żołnierzy amerykańskich przyznaje się do polskich korzeni. To jest bardzo fajne i bardzo dobrze przez nas odbierane. Nieważne, że żołnierz nie ma już polskiego nazwiska" – powiedział dowódca "Czarnej Dywizji". "Żołnierze amerykańscy będą pojawiali się w szkołach i prowadzili rozmowy z naszymi uczniami. Miejmy nadzieję, że później z tych uczniów wyrośnie jakiś wysokiej rangi oficer. Zainteresowanie z ich strony nie ogranicza się tylko do takich ćwiczeń" – powiedział polski generał.

W grudniu 2016 r. szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że z powodu stacjonowania wojsk amerykańskich w Żaganiu, jeden z batalionów czołgów należących do tej pory do 11 LDKPanc. zostanie przesunięty do garnizonu w Warszawie-Wesołej. W połowie stycznia pierwsza grupa czołgistów z 1 Brygady Pancernej rozpoczęła dziewięciotygodniowy kurs w Ośrodku Szkolenia Leopard w Świętoszowie.

Gen. Mika powiedział, że batalion trafi do Wesołej do końca 2017 r. Będą to czołgi Leopard 2 w wersji A5 z 34 Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu. "Był to batalion o niskim stopniu ukompletowania. W związku z tym nie będzie problemu z żołnierzami. Nadwyżki będą zagospodarowane przez naszą dywizję. Nie będzie takiej sytuacji, że ktoś straci miejsce służby" – powiedział dowódca 11 LDKPanc.

Licząca 3,5 tys. ludzi amerykańska pancerna brygadowa grupa bojowa ma na wyposażeniu 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów M1A2 Abrams, 18 samobieżnych haubic kal. 155 mm Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.

W styczniu do Polski trafił sprzęt i uzbrojenie oraz przybyli żołnierze. Od lutego amerykańskie oddziały zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami. W lutym do Europy ma trafić także wyposażona w śmigłowce brygada lotnictwa sił lądowych USA. Jej dowództwo będzie mieścić się w Niemczech, a wysunięte bazy – na Łotwie, w Rumunii i Polsce, w Powidzu (Wielkopolskie).

W kwietniu do Polski i państw bałtyckich mają przybyć wielonarodowe batalionowe grupy bojowe, co potwierdzono na warszawskim szczycie NATO w lipcu ub. roku. Trzon oddziału w Polsce będą stanowić również Amerykanie, a także żołnierze z Wielkiej Brytanii i Rumunii. Będą oni stacjonować głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim (Warmińsko-Mazurskie).

Polska zamierza wysłać kompanię czołgów do wielonarodowego batalionu na Łotwie, a także kompanię do Rumunii, gdzie NATO również zwiększa swoją obecność.

PAP/MON

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Moldke

    Narazie cwiczą maskowanie M1A2