Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rosyjskie strzelanie rakietowe za kołem podbiegunowym [FOTO, WIDEO]

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosjanie przeprowadzili pierwsze za kołem podbiegunowym, faktyczne strzelanie rakietowe z mobilnych wyrzutni przeciwlotniczych krótkiego zasięgu „Tor-M2DT”. Zadanie było o tyle trudne, że testowana bateria została przerzucona na pozycję ogniową za pomocą okrętu desantowego.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że pododdziały lądowe Floty Północnej przeprowadziły pierwsze strzelanie systemu rakiet przeciwlotniczych „Tor-M2DT” poza kręgiem polarnym. Jako miejsce testów wybrano bowiem jedną z wysp archipelagu Nowa Ziemia na Oceanie Arktycznym (należącego do obwodu archangielskiego).

image
Fot. mil.ru

Rosjanie wykorzystali dwie wyrzutnie z baterii przeciwlotniczej, która na co dzień stacjonuje na Półwyspie Kola. Jeden ze strzelających zestawów był pomalowany na kolor zielony (o numerze bocznym „234”), a drugi był w charakterystycznym kamuflażu zimowym (o numerze burtowym „232”)– prezentowanym po raz pierwszy publicznie podczas Parady Zwycięstwa na Placu Czerwonym 9 maja 2017 r.

image
Fot. mil.ru

Wyrzutnie „Tor-M2DT” są zamontowane na przyczepie transportera gąsienicowego DT-30PM. Tak więc konieczne było tak naprawdę przerzucenie drogą morską dwóch podwójnych pojazdów gąsienicowych. Wykorzystano do tego jeden duży okręt desantowy „Kondopoga” projektu 775 typu Ropucha (o wyporności pełnej 4400 ton). Jednostka ta wysadziła oba strzelające zestawy dosłownie na brzeg – praktycznie bez kontaktu z wodą morską.

image
Fot. mil.ru

Później wyrzutnie przemieściły się do wyznaczonego rejonu strzelania, które zgodnie z informacjami przekazanymi przez rosyjskie ministerstwo obrony „odbywało się w trudnych warunkach pogodowych do celów powietrznych lecących na różnych wysokościach, znajdujących się zarówno w polu widzenia, jak i poza chmurami”. Ze zdjęć wynika jednak, że pułap chmur był wysoki, nie było opadów oraz silnego wiatru.

W trakcie strzelania każdy zestaw wykorzystywał własną stacje radiolokacyjną wykrywania i śledzenia. Wsparcie zapewniał im jednak co najmniej jeden wóz łączności oraz pojazdy zabezpieczenia, które musiały wcześniej znajdować się w tamtym rejonie. Po zakończeniu testów, oba zestawy przeciwlotnicze zostały ponownie załadowane na pokład okrętu „Kondopoga” i przewiezione do stałego punktu bazowania na Półwyspie Kola.

image
Fot. mil.ru

Jest to już kolejny test nowego rosyjskiego systemu uzbrojenia w rejonie arktycznym. W październiku 2018 r, Rosjanie informowali o przeprowadzeniu przy archipelagu Wysp Nowosyberyjskich strzelania baterii rakiet nabrzeżnych K-300P „Bastion”, która wystrzeliła jedną ponaddźwiękową rakietę przeciwokrętową P-800 „Oniks” (pomimo, że na stanowisku rozstawiono dwie wyrzutnie).

image
Fot. mil.ru

Wiadomo również, że w rejon Arktyki Rosjanie przerzucili baterię poddźwiękowych rakiet nabrzeżnych „Bał” (w listopadzie 2016 r.), baterie rakiet przeciwlotniczych i przeciwrakietowych dalekiego zasięgu S-300 (pod koniec 2015 r.) i S-400 „Triumf” oraz mobilne, przeciwlotnicze zestawy rakietowo-artyleryjskie krótkiego zasięgu „Pancyr-S1”.

Reklama
Reklama

Komentarze