Geopolityka
Rosjanie odeprą "dywersję" na Białorusi
Rosja i Białoruś przygotowują wspólne ćwiczenia sił specjalnych i innych służb siłowych, obejmujące odpieranie ataków dywersantów i zwalczanie nielegalnych grup zbrojnych.
"Niezawisimaja Gazieta" poinformowała, że "Moskwa i Mińsk szykują się do odpierania ataków dywersantów i nielegalnych formacji zbrojnych", zapowiadając ćwiczenia na Białorusi z udziałem sił specjalnych ministerstwa obrony i innych rosyjskich struktur siłowych. "Białoruś i Rosja już w najbliższym czasie podpiszą wspólne dokumenty, których celem jest wzmocnienie ich obrony. Są to propozycje, by aktywny udział w manewrach i innych przedsięwzięciach wojskowych na terytorium Białorusi brały nie tylko regularne rosyjskie oddziały i jednostki, ale i specjalne pododdziały Ministerstwa Obrony i innych struktur siłowych Federacji Rosyjskiej. Celem rosyjskiego specnazu jest przy tym walka z grupami wywiadowczymi i dywersyjnymi umownego przeciwnika" - relacjonuje moskiewski dziennik.
Gazeta, powołując się na źródło wojskowo-dyplomatyczne, podaje, że decyzje zapadły na poniedziałkowym spotkaniu prezydentów Rosji i Białorusi, Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w Petersburgu.
"Źródła twierdzą, że tłem dla zgody Łukaszenki na wzmocnienie rosyjskiej aktywności wojskowej na Białorusi były deklaracje Moskwy o rozwiązaniu spornych kwestii w sferze naftowo-gazowej. Przy tym, nie jest jasne, czy białoruski prezydent zgodził się na rozlokowanie w swym kraju rosyjskiej bazy wojskowej. Jednoznaczne jest jednak, że Łukaszenka wyraził zainteresowanie rosyjską pomocą wojskową, w tym ze strony specjalistów zdolnych do prowadzenia walki przeciw grupom dywersyjno-wywiadowczym i nielegalnym formacjom zbrojnym" - wskazuje "NG". Przypomina niedawne wypowiedzi Łukaszenki o obecności na terytorium Białorusi bojówek związanych z obcymi państwami.
Dziennik wybija także słowa Łukaszenki o tym, iż w przypadku konfliktu czy wojny "istnieje określony plan prowadzenia działań bojowych przez białoruskie siły zbrojne, które bezzwłocznie wzmacniane są przez odpowiednie siły zbrojne Federacji Rosyjskiej". "Niezawisimaja Gazieta" podkreśla, iż wypowiedź ta już spowodowała reakcję Litwy. Tamtejsze służby specjalne ostrzegły, iż niewykluczone są "prowokacje lub możliwość umyślnych incydentów na granicach z Litwą i Polską podczas (rosyjsko-białoruskich) ćwiczeń wojskowych Zapad-2017". Jak wiadomo, komentatorzy obawiają się, że zakres tych manewrów będzie znacznie większy od oficjalnie komunikowanych kilkunastu tysięcy żołnierzy, a same ćwiczenia mogą posłużyć jako pretekst do agresywnych działań - choćby tylko w sferze informacyjnej.
Według źródeł "NG" w najbliższym czasie w Mińsku rozlokowana zostanie rosyjska grupa operacyjna, która zajmie się praktycznymi kwestiami przygotowania ćwiczeń Zapad-2017, zaplanowanych na wrzesień.
Jak zauważa gazeta, na następne miesiące Białoruś i Rosja przygotowały również inne ćwiczenia i przedsięwzięcia wojskowe. "Niemało miejsca zajmują w nich działania specnazu sił powietrzno-desantowych Federacji Rosyjskiej i sił operacji specjalnych armii Białorusi, których celem jest ujawnianie i likwidowanie dywersantów i nielegalnych formacji zbrojnych umownego przeciwnika" - podkreśla "NG".
Pod Witebskiem już trwa aktywna faza wspólnych ćwiczeń rosyjskich jednostek sił powietrzno-desantowych oraz białoruskich sił operacji specjalnych. Zaraz po zakończeniu tych manewrów podobne ćwiczenia rozpoczną się w obwodzie brzeskim na Białorusi, przy granicy z Polską. Na miejsce przybyli już żołnierze sił desantowych Rosji stacjonujący w obwodzie tulskim. Jak podało ministerstwo obrony Rosji, na tych ćwiczeniach żołnierze z Rosji i Białorusi przeprowadzą desant na nieznany teren, "a następnie ćwiczyć będą wspólne działania związane z blokowaniem i likwidacją umownych grup dywersyjno-wywiadowczych i nielegalnych formacji zbrojnych".
Będą to już trzecie od początku roku wspólne ćwiczenia rosyjskich sił powietrzno-desantowych i sił operacji specjalnych armii Białorusi na terytorium tego ostatniego kraju. Następnie, w czerwcu 2017 roku na Białorusi odbędą się czwarte z rzędu ćwiczenia o nazwie Słowiańskie Braterstwo, z udziałem żołnierzy sił desantowych Rosji, Białorusi i Serbii.
Ogółem, jak zwraca uwagę "NG", w tym roku odbędzie się łącznie 40 przedsięwzięć w ramach międzynarodowej współpracy wojskowej sił desantowych Rosji i sił operacji specjalnych Białorusi.
JP/PAP
dimitris
"Desant na nieznany teren" ? A obok nas (Grecji) sąsiedzkie jednostki desantowe, w tym, specjalnie w tym celu istniejąca brygada, corocznie ćwiczą "desant na wyspę". Jest tak od dawna, ale w b.r. dowiadujemy się się też, że wyspy egejskie, to teren pod grecką okupacją. I takoż, tylko przypadkiem, dowiadujemy się, że rosyjski krążownik płynie do Syrii, po swych manewrach, wspólnych z marynarką wojenną Turcji. Państwo nie wiecie, że okupujecie białoruski Białystok, ale usłyszycie i to. Podkreślę - stanowiący zagrożenie dywersyjno-desantowe, dla pokojowej przecież Białorusi. Zauważcie - słyszeliśmy to i w 2009 roku, tamta polska rebelia w Grodnie, bezczelna interwencja wojsk polskich, zakończona uderzeniem jądrowym na Warszawę. Czyli jest agresywnie. Wobec czego MON ogłosi kolejny dialog techniczny i pounieważnia kolejne przetargi. Plus dalsze zacięte dyskusje o gruszkach na wierzbie.
Piłsudski
Białorusini powinni się już bać z tego powodu.
As
Jak trzeba będzie to Rosjanie są w stanie zorganizować dywarsantów i sabotażystów prosto z Polski i Ukrainy najlepiej w terminie zsynchronizowanym z ćwiczeniami Zapad 17. Przychodzenie z bratnią pomocą jest w Rosji głęboko zakorzenione od wieków.
jedna miara dla wszystkich
I dobrze! Skoro USA "może" zwalczać "broń masowego rażenia w Iraku" to Rosja tym bardziej może odpierać dywersantów na Białorusi!
Givi
Czyich dywersantów ? W ciagu ostatniego półwiecza jedynym krajem w europiektory wysłał dywersantowvna terytorium sąsiada była Rosja.