Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie obawiają się o Iskandery

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Rosyjskie ministerstwo obrony przeprowadziło nagłą inspekcje jednej z jednostek antyterrorystycznych w Zachodnim Okręgu Wojskowym zakładając scenariusz ataku na baterię rakiet balistycznych krótkiego zasięgu „Iskander-M”.

Niezapowiedziane sprawdzenie gotowości bojowej przeprowadzono w jednostce rakietowej stacjonującej w Obwodzie Leningradzkim. Założono, że niezidentyfikowana grupa zbrojna będzie próbowała zająć park rakietowych kompleksów „Iskander-M” z zadaniem jego zniszczenia.

Atak przeprowadzono zgodnie z „rosyjskim” schematem. Jedna grupa „terrorystów” zaczęła ostrzeliwanie punktu kontrolnego przy wjeździe, natomiast druga próbowała przeniknąć na teren jednostki poprzez ogrodzenie i została wykryta przez ustawiony tam system monitoringu.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem ministerstwa obrony żołnierze odparli atak i zapobiegli wzięciu zakładników na terenie jednostki, udzielili pomocy rannym i zneutralizowali założone przez napastników ładunki wybuchowe. W całym ćwiczeniu wzięło udział 10 pojazdów oraz 100 żołnierzy pododdziału antyterrorystycznego.

Pododdziały tego rodzaju są na stanie większości jednostek wojskowych i mają wykonywać zadania w ramach grup „kontroli, rozpoznania, blokowania, przechwytywania, rozminowania, ochrony przed bronią ABC, zabezpieczania medycznego, a także sił i środków wsparcia ogniowego”.

Ujawniane filmy z tego rodzaju ćwiczeń pokazują, że sytuacja w tego rodzaju jednostkach jest bardziej skomplikowana. W rzeczywistości w skład pododdziałów "antyterrorystycznych" wchodzą zwykli żołnierze, którzy wcześniej nie byli w składzie np. wojsk specjalnych. Mają oni najczęściej wyposażenie piechoty (starego typu), a zachowanie pokazuje, że przechodzą tylko doraźne przeszkolenia - nie dające im takiej samej wiedzy, jaką mają np. saperzy czy ratownicy medyczni. Dodatkowo ćwiczenia odbywają się według standardowych schematów, które ze względu na łatwy do przewidzenia wynik („sukces za wszelką cenę”) utrudniają młodej kadrze dowódczej wprowadzanie zmian.

Rosjanie twierdzą jednak, że problem jest już dostrzeżony i ma być szybko rozwiązany.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Emeryt z Intelligence

    Rozumiem Panie Boleslaw ,że jest to scenariusz NATO wg Rosjan? Jestem ciekaw tego zadania >>>>w celu neutralizacji: 1) mobilnych wyrzutni pocisków strategicznych>>>>> chociaż reszta też jest ciekawa. >>>(jeśli agresorem będzie NATO) >>>>> Jeżeli tak będzie to FR straci swoją zdolność bojową. Ciekawi mnie cel tego artykułu? Oddźwięk negatywny przechodzi w pozytywny. Dowództwo widzi problem i go usunie. Wszystkich zwykłych żołnierzy zamieni jutro na antyterrorystów. Mamy XXI wiek, funkcje wartownicze w czasie pokoju przejmuje technika. Żołnierz z poboru na warcie zawsze będzie spał, taka jest natura ludzka.

  2. Bolesław

    NATO-wski scenariusz konfliktu z FR zakłada masowe użycie na jego początku lub z pewnym wyprzedzeniem wojsk specjalnych w celu neutralizacji: 1) mobilnych wyrzutni pocisków strategicznych, 2) baz lotnictwa strategicznego, 3) baz łodzi podwodnych, 4) broni i techniki antydostępowej (obrona przeciwlotnicza, walka radioelektroniczna), 5) środków artyleryjskich na głównych kierunkach uderzenia. Na teren Federacji przerzucane będą doskonale wyposażone i wyszkolone grupy dywersyjne, o niewielkiej liczności, formowane na bazie jednostek specjalnych wszystkich państw NATO-wskich. Zakłada się, że takich zespołów może być grubo ponad setka. Celem jest maksymalne porażenie wskazanych obiektów i uzyskanie: skokowego zmniejszenia potencjału jądrowego FR, wykonanie wyłomów w wielowarstwowych systemach OPL umożliwiając ich penetrację przez lotnictwo i pociski sterujące, zablokowanie możliwości wynoszenia w trybie doraźnym satelitów wojskowych na orbitę, wyłączenie z walki systemów artylerii lufowej i rakietowej o dużej precyzji. Taka masowa "akcja" ma doprowadzić albo do praktycznie natychmiastowego wycofania się FR z działań bojowych lub (jeśli agresorem będzie NATO) do neutralizacji niewielkiej części potencjału przeciwnika, ale w większości potencjału, którego odtworzenie nie będzie już możliwe długim czasie. Rosja podejmuje działania by takie ryzyko neutralizować. Przede wszystkim nacisk kładzie się na środki techniczne (czujniki, roboty wartownicze), organizacyjne (w jednostkach), "społeczne" (w wykrywaniu i przeciwdziałaniu ma uczestniczyć ludność miejscowa). Jak dużo czasu potrzebują, by w zasadzie od podstaw zbudować odporność tak wielu drobnych, ale istotnych elementów infrastruktury militarnej na profesjonalne działania dywersyjne?

  3. Afgan

    Pozwolę sobie zacytować..................... "W rzeczywistości w skład pododdziałów "antyterrorystycznych" wchodzą zwykli żołnierze, którzy wcześniej nie byli w składzie np. wojsk specjalnych. Mają oni najczęściej wyposażenie piechoty (starego typu), a zachowanie pokazuje, że przechodzą tylko doraźne przeszkolenia - nie dające im takiej samej wiedzy, jaką mają np. saperzy czy ratownicy medyczni". Zatem i tak w Rosji jest ZDECYDOWANIE LEPIEJ niż u nas, bo naszych jednostek, w tym tych kluczowych pilnują prywatne firmy ochroniarskie, niejednokrotnie zatrudniające ludzi z grupami inwalidzkimi lub wyrokami skazującymi za przestępstwa o charakterze kryminalnym, jednak niskiej szkodliwości społecznej. Zabezpieczenie naszych obiektów wojskowych jest na zdecydowanie niższym poziomie niż rosyjskich.

    1. tak tylko...

      Szanowny Panie, my nie dworujemy sobie z jakości ochrony, bo u nas, tak jak Pan pisze,robią to ciecie, tylko z rosyjskiej megalomanii i przerostu formy nad treścią, sama nazwa orła z wróbla nie uczyni. U nas nikt cieci nie nazywa antyterrorystami. Cieć to cieć, a antyterrorysta, to antyterrorysta. Chyba nie staje Pan w obronie zakłamywania rzeczywistości?

  4. tak tylko...

    Czyli jak dawniej: jednostki gwardyjskie, to te, które mają buty...

    1. ltp

      z zapasów Lend-Lease, których do końca nie rozkradli

  5. A

    Dla krytyków i speców a u nas co ile ochrona bo przecież nie żołnierze by wytrzymali. Tragiczne ale prawdziwe.

  6. yaro

    Ujawniane filmy z tego rodzaju ćwiczeń pokazują, że sytuacja w tego rodzaju jednostkach jest bardziej skomplikowana. W rzeczywistości w skład pododdziałów "antyterrorystycznych" wchodzą zwykli żołnierze, którzy wcześniej nie byli w składzie np. wojsk specjalnych. Mają oni najczęściej wyposażenie piechoty (starego typu), a zachowanie pokazuje, że przechodzą tylko doraźne przeszkolenia - nie dające im takiej samej wiedzy, jaką mają np. saperzy czy ratownicy medyczni. Dodatkowo ćwiczenia odbywają się według standardowych schematów, które ze względu na łatwy do przewidzenia wynik („sukces za wszelką cenę”) utrudniają młodej kadrze dowódczej wprowadzanie zmian. ---------------------------------------- Podsumuję odnosnie ostanich ćwiczeń Anakonda. Dowódca odpowiadający za te ćwiczenia powiedział, że w desancie są bardzo duże niedociągnięcia która natychmiast należy naprawić . Teraz wróćmy do oficjalnego komunikatu vs Ujawnione filmy ...... Przeprowadzimy małe porównanie: Rosjanie twierdzą, że manewry się udały, NATO twierdzi, że Anakonda nie wyszła najlepiej, MY (czyt. def 24) twierdzimy, że na podstawie ujawnionych filmów u Rosjan coś jest nie tak --- czyli mamy kompletny mismacz ---- ktoś coś z tego rozumie ????

    1. Pan Krab

      Różnica polega na tym że w NATO ćwiczenia i manewry nie są po to aby "pokazać" za wszelką cenę, że wszystko jest OK. Proces prawidłowego szkolenia polega na znajdowaniu słabych punktów, poprawienia się i dokształcenia na przyszłość czyli tak jak powinno być. W Rosji wynik jest znany przed i tyle. Jakieś walory szkoleniowe to też ma ale nie poroowadzi do takiego rozwoju jak NATOwskie podejście, że uczymy się także na błędach i nie udajemy, że wszystko było super bo w przyszłości to często odbija się czkawką.

    2. Gts

      Prawda czasu i prawda ekranu - pamieta? Przeciez nic sie nie zmienilo tylko na zachodzie Propagande nazywa sie Public Relations. A tak naprawde kazdy wie ze do ataku Rosjanie moga rzucic ok 50 tys ludzi na raz, wiec jak powinna wygladac obrona i cwiczenia kazdy sobie powinien odpowiedziec sam, bo nikt wladny sie na ten temat nie wypowie rzetelnie. Albo bedzie chodzic o tajemnice i sciemnianie wroga albo o sciemnianie spoleczenstwa...

  7. joe

    Ilu jest muzulmanow w armii Rosyjskiej 42%bylo rok temu ?

  8. panzerfaust39

    Jednostka wiedziała już od tygodnia o przeprowadzeniu nagłej inspekcji i odparła atak

Reklama