Reklama

Siły zbrojne

Fot. Senior Airman Melissa Sheffield, USAF/Wikimedia Commons

Rosjanie naruszyli przestrzeń powietrzną Estonii

Rosyjski Ił-76 naruszył we wtorek 20 listopada estońską przestrzeń powietrzną nad wyspą Vaindloo i przebywał w niej przez niemal minutę. Załoga samolotu nie utrzymywała łączności radiowej z estońską służbą ruchu lotniczego.

Tego samego dnia estońskie MSZ wezwało ambasadora Rosji i przekazało odpowiednią notę. Było to drugie naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej w tym roku przez samoloty Federacji Rosyjskiej. Podobny incydent z naruszeniem przestrzeni powietrznej nad Vaindloo miał też miejsce w marcu ubiegłego roku.

Czytaj więcej: Rosyjski samolot nad estońską wyspą. "Naruszono przestrzeń powietrzną"

W zeszłym roku odnotowano łącznie siedem przypadków naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty.

Czytaj więcej: Estonia: Niemcy przechwycili rosyjski samolot. Podczas wizyty ministra

Według informacji litewskiego ministerstwa obrony myśliwce NATO, działając w ramach operacji Baltic Air Policing wykonały w sumie w 2016 r. 110 lotów na przechwycenie rosyjskich statków powietrznych podlatujących blisko przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Było to wyraźnie więcej niż w 2013 r. (47 startów), a więc przed aneksją Krymu, ale mniej niż w 2014 r. (140 startów) i w 2015 r. (160 startów). Przykładowo, lutym niemieckie Eurofightery z 71. eskadry Luftwaffe „Richthofen“ pełniące służbę w Estonii w ramach Baltic Air Policing przechwyciły rosyjski samolot lecący nad Bałtykiem z wyłączonym transponderem.

Niektórzy specjaliści byli zdania, że jest to tylko efekt zaangażowania się Rosjan w działania w Syrii, a w miarę jego zmniejszania, rosyjska aktywność znowu się zwiększy. 

Trzeba pamiętać, że większość startów alarmowych dotyczy samolotów znajdujących się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, lecących bez transponderów czy bez łączności z kontrolą powietrzną. Jednakże, naruszenia przestrzeni powietrznej - jak we wtorek 21 listopada - mają miejsce i są elementem presji Rosji na kraje bałtyckie i państwa NATO.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. el ninio

    W ten sposob ruscy odcigaja media od skrytych dzialan w innych czesciach europy

  2. anda

    ale sensacja i ile razy to polskie, czy też ogólnie natowskie samoloty zahaczały o przestrzeń powietrzną Rosji?

    1. ST

      No tez jestem ciekaw może uchylisz rąbka tajemnicy?

    2. haslo

      Kiedy jeden przykład udokumentowany podaj

    3. Gizmo

      Polskie ? W tym dziesięcioleciu naruszyły przestrzeń FR raz. Podczas poszukiwania zaginionych żeglarzy na zalewie wiślanym w sierpniu 2014.

  3. polak mały

    A nikt nie pomyśli, że to nie jest realizacja jakiejś chytrej strategii? Rosyjskie załogi nie utrzymują kontaktu radiowego, bo nie znają angielskiego, więc im wstyd. Przelot nad tą wyspą to też zapewne błąd w nawigacji. Zdajcie sobie wreszcie sprawę, że standardy WWS, to mimo zmian na lepsze, w dalszym ciągu pozostałość po ZSRR. To damo dotyczy procedur bezpieczeństwa. Swego czasu pilot Tu16 tak bardzo chciał się popisywać blikimi przelotami przy amerykańskim lotniskowcu, że walnął o wodę, obecnie ruscy robią to samo, jak dotąd, bez równie przykrych konsekwencji. Ludzie, to jest Rosja! Nie można do nich przykładać tej samej miary, co do krajów cywilizowanych. Ten najnowszy incydent należy moim zdaniem skwitować jednym zdaniem: Rosja po raz kolejny dała przykład braku odpowiedzialności i lekceważenia standardów obowiązujących cywilizowane kraje. A jeśli chodzi o podobne naruszenia: teoretyczni można takiego Iła zestrzelić, ale chyba nie warto. Wg Rosjan nic się przecież nie stało. Ot zabładzili mołodcy, nie róbmy z tego problemu.

    1. ansuz

      Tym bardziej nie powinniśmy przymykać oczy na ich poczynania nad naszymi terytoriami. Głupota, bezmyślność i brawura nie jest żadnym usprawiedliwieniem, niech wracają do tajgi zbierać leśne runo i polować, skoro nie dorośli do budowania cywilizacji.

    2. Geoffrey

      Ot fantazja. Zderzą się z jakimś pasażerskim samolotem - no trudno. zdarza się. Przecież MH17 też nie zestrzelili specjalnie.

    3. AWU

      W 1978r następny Tu-16 rozbity w pobliżu Norwegii. Rosjanie tradycyjnie zaprzeczali katastrofie nawet gdy ciała załogi w norweskiej kostnicy a zapisy czarnych skrzynek kopiowane przez NATO ! W Rosji pewne rzeczy się chyba nigdy nie zmienią !

  4. tak tylko...

    Takie incydenty w wykonaniu Rosjan są żałosne. Pomijam ich celowość: wywiad, sprawdzanie procedur, względy propagandowe. Bardziej istotne jest miejsce. Estonia. Kraj będący kresem możliwości rosyjskiego oddziaływania. Proponuję taki lot wykonać nad Turcją, Chinami, a nawet Polską. Taki "wyczyn" jest już po za zasięgiem dzisiejszej Rosji... Rosjanie się po prostu ośmieszają, to tak jakby USA manifestowały swoją mocarstwowość po przez naruszanie przestrzeni powietrznej Urugwaju..

    1. Marcin

      Jeszcze niedawno ruskie suki byly zdolne pojawic sie nad Nadarzycami , pokazac sie naszej su22 i sie zawinac. Nie sadze , by duzo sie to zmienilo - ale mam taka nadzieje .

  5. zyg

    Najwyższy czas zastosować system OPlot istniejący w Izraelu. Bez znaczenia 1 minuta czy 20 sekund naruszenia przestrzeni powietrznej = zestrzelenie.

  6. Doktor

    Wywieranie "presji" transportowym Il-76. Wniosek nieco naciągany.

  7. Kowalski

    W zasadzie, rosjanie mogą sobie latać bezkarnie nad karzełkami bałtyckimi ile chcą i czym chcą, jak wiadomo nie mają oni nic w tej kwestii do powiedzenia, więc nie wiem o co ten szum

Reklama