Reklama

Polityka obronna

Rosyjska armia stawia na żołnierzy kontraktowych

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

„Liczba żołnierzy kontraktowych jest dziś prawie dwukrotnie większa (1,8) niż poborowych” – mówi Nikołaj Pankow, Sekretarz Stanu - Wiceminister Obrony Federacji Rosyjskiej. Dodaje również - Naszym ostatecznym celem jest ukompletowanie zawodowymi kadrami ok. 500 tys. stanowisk podoficerów i żołnierzy.” W 2020 roku liczba ta zbliżyła się do 450 tys.

Rosyjskie siły zbrojne przechodzą stały proces profesjonalizacji, choć nadal wśród niemal miliona żołnierzy służby czynnej około 260 tys. stanowią poborowi. W ciągu ostatniej dekady stale zmniejszała się ich liczba na rzecz żołnierzy kontraktowych, choć poborowi stanowią nadal około ¼, nawet w formacjach uznawanych za elitarne.

Jak podkreślił w wywiadzie dla należącej do rosyjskiego ministerstwa obrony gazety „Krasnaja Zwiezda” wiceminister Nikołaj Pankow, „kontraktowymi” są już wszyscy sierżanci, członkowie załóg nawodnych i podwodnych okrętów pełniących służbę na dalekim morzu, jednostek sił pokojowych, jednostek specjalnych, jak również większość kierowców, snajperów i operatorów zaawansowanych systemów uzbrojenia.

Pankow chwali się też, że od 1 lipca 2020 roku, na mocy zarządzenia ministra obrony, żołnierze na kontraktach uzyskali znaczną podwyżkę miesięcznych dochodów, która średnio wynosiła od 3,5 do nawet 23 tysięcy rubli (39-255 euro miesięcznie). Wynika to z naliczania premii procentowo od dotychczasowych wynagrodzeń. Dla sierżantów było to np. 50% premii, ale dla załóg okrętów czy personelu Strategicznych Sił Rakietowych dodatki wyniosły 100-120% wynagrodzenia. Do podpisywania kontraktów zachęcają również różnego typu dodatki, programy mieszkaniowe czy dopłaty do wynajmu komercyjnego kwater. Obecnie trwa również przygotowywanie programu o wyczerpującej nazwie - „budowa specjalistycznego zasobu mieszkaniowego na lata 2022–2024 w celu zapewnienia mieszkań dla wojskowych odbywających służbę wojskową w ramach kontraktu”.

Dzięki tym działaniom dość realistyczne zdaje się uzyskanie planowanego poziomu 500 tys. żołnierzy kontraktowych w ciągu najbliższych pięciu lat. Jest to element szerszego procesu trwającego co najmniej od kilkunastu lat procesu odchodzenia od armii poborowej w stronę bardziej zawodowych sił zbrojnych. Nie znaczy to jednak, że zaniedbywane są kwestie rezerw. Nadal jedną czwartą żołnierzy stanowią poborowi, co powoduje, że liczące około miliona żołnierzy rosyjskie siły zbrojne mają co najmniej dwumilionową rezerwę "w sile wieku".

Reklama
Reklama

Komentarze