Reklama

Technologie

Rosja: Pociski hipersoniczne zwiększą celność, nie prędkość

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

„Technologie hipersoniczne będą wykorzystywane w kolejnych systemach uzbrojenia” - uważa Aleksander Leonow, dyrektor generalny i główny konstruktor NPO Maszinostrojenia, wiodącej firmy w rosyjskim przemyśle rakietowym i kosmicznym.  Zakłady te dostarczają m. in. pociski hipersoniczne Cyrkon i Awangard.

Jak przekonuje szef NPO Maszinostrojenia w wypowiedzi dla agencji TASS, Rosja jest obecnie liderem w dziedzinie pocisków hipersonicznych, czyli poruszających się z prędkością większą niż Mach 5. Do służby w rosyjskich siłach zbrojnych oficjalnie wprowadzono już pociski Ch-47M2 Kindżał odpalane z samolotów MiG-31M i Tu-22M3 oraz manewrujące, hipersoniczne jądrowe głowice Awangard dla pocisków międzykontynentalnych różnych typów. Prowadzone są również prace nad hipersonicznym pociskiem przeciwokrętowym 3M22 Cyrkon, które weszły w końcową fazę. Nie jest to jednak koniec.

Aleksander Leonow zapowiedział, że w najbliższym czasie szef koncernu Taktycznie Uzbrojenie Rakietowe, do którego należy NPO Maszinostrojenia, Borys Obnosow, ogłosi kolejne osiągnięcia w zakresie hipersonicznych systemów uzbrojenia. Faktem jest, że Rosja ma spore doświadczenie w zakresie różnych klas pocisków naddźwiękowych, w tym również hipersonicznych. Ponieważ uznano je za skuteczne narzędzie od przełamywania obrony przeciwlotniczej ale również systemów przeciwartyleryjskich i aktywnych systemów ochrony pojazdów, Moskwa finansuje obecnie kilka różnego typu projektów hipersonicznych lub co najmniej osiągających wielokrotną prędkość dźwięku.

Jednym z takich programów, realizowanym wspólnie z Indiami, jest pocisk manewrujący BrahMos. Osiąga on prędkość Mach 3 i odpalany jest z wyrzutni lądowych, morskich, okrętów podwodnych oraz samolotów Su-27. Stanowi on obecnie ważny element Indyjskiego potencjału odstraszania, natomiast Rosja prawdopodobnie uzbroiła w te pociski okręty Projektu 22350 i planuje stosować je w  samolotach Su-30SM. BrahMos nie jest rakieta hipersoniczną ale osiąga wysoką prędkość jak na swoją klasę pocisków. Jego rozwojową wersją był hipersoniczny BrahMos 2, który w rosyjskiej części projektu prawdopodobnie przekształcił się w pocisk 3M22 Cyrkon, przekraczający Mach 8. Obecnie prowadzone są próby, jednak większość nie jest udana.

W ubiegłym roku Rosjanie ogłosili również rozpoczęci prac nad wprowadzeniem do armii rakiety modułowego systemu Hermes w wersji lądowej, która ma osiągać prędkość przekraczającą Mach 5. Jest to prawdopodobnie najlżejszy obecnie rozwijany pocisk hipersoniczny. System ten ma wypełnić lukę pomiędzy pociskami Iskander i wieloprowadnicowymi wyrzutniami BM-30, nad którymi ma górować dzięki precyzyjnemu systemowi naprowadzania. 

Właśnie systemy naprowadzania mają być kierunkiem rozwoju jaki pozostał systemom tego typu po przekroczeniu prędkości hipersonicznych, uważa Aleksander Leonow, główny konstruktor NPO Maszinostrojenia. Jak podkreśla, zgodnie z jego wiedzą techniczną osiągane dziś prędkości stanowią granicę technicznych możliwości rozwoju pocisków atmosferycznych, dlatego dalszy rozwój będzie koncentrował się na zwiększaniu precyzji naprowadzania oraz nowych, skuteczniejszych metod sterowania, a więc zmiany kierunku przy tak ekstremalnych prędkościach i przeciążeniach.

Wraz z dalszym zmniejszaniem masy i wymiarów rakiet osiągających ekstremalne prędkości oraz podnoszeniem ich manewrowości zwiększy się zakres ich zastosowania. W perspektywie można spodziewać się np. hipersonicznych rakiet powietrze-powietrze a być może również pocisków przeciwpancernych, które przy prędkościach sięgających Mach 8-9 będą w stanie niszczyć cel samą energią kinetyczną. 

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze