Reklama

Geopolityka

Przyjaciele Syrii wyślą broń rebeliantom. Rozpoczyna się nowa faza konfliktu

Przyjaciele Syrii zdecydowali o wysłaniu broni dla syryjskich rebeliantów - fot. Reuters/Handout
Przyjaciele Syrii zdecydowali o wysłaniu broni dla syryjskich rebeliantów - fot. Reuters/Handout

Koalicja państw - przeciwników al-Asada,  zdecydowała o wysłaniu broni dla rebeliantów do tego ogarniętego konfliktem kraju, podały międzynarodowe agencje prasowe.  Tym samym oficjalnie rozpoczęła się wojna zastępcza między sunnitami wspieranymi przez Zachód a szyitami.

Czytaj: Stephen Hadley dla Defence24.pl: Konflikt w Syrii może zdestabilizować cały Bliski Wschód Decyzja zapadła na konferencji grupy państw określających się mianem "Przyjaciele Syrii" w Doha. Wśród nich prym wiodą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Turcja, Egipt, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Jordania i Katar. Stanowi to potwierdzenie nieoficjalnych informacji, które pojawiły się tydzień temu, a które mówiły o tym, że USA zdecydują się dozbrajać rebeliantów walczących z siłami wiernymi prezydentowi al-Asadowi wspieranymi przez Iran i Hezbollah. Przeciwko decyzji ze strony USA i państw europejskim bardzo mocno oponował prezydent Rosji Władimir Putin, zarówno podczas szczytu G8, jak i spotkań organizowanych w okresie poprzedzającym konferencję w Katarze. Czytaj: Putin ostrzega przed dozbrajaniem rebeliantów i upadkiem al-Asada Jak mówi oficjalny komunikat wydany po konferencji, decyzję podjęto niejednomyślnie - 2 państwa były przeciwko (najprawdopodobniej chodzi o Niemcy i Włochy). Decyzja nie nakłada również na nikogo konkretnego obowiązku - każde państwo ma zdecydować samodzielnie w jakim zakresie udzieli zbrojnej pomocy syryjskim rebeliantom. Transfer broni ma odbywać się za pośrednictwem Najwyższej Rady Wojskowej, czyli wspieranego przez "Przyjaciół Syrii" organu mającego zapewnić, że broń nie trafi do najbardziej skrajnych grup opozycyjnych/terrorystycznych. W pewnym zakresie, decyzja ma charakter czysto formalny, gdyż jak informuje Reuters, Saudyjczycy już od tygodnia rozpoczęli wysyłkę do Syrii zaawansowanej broni przeciwlotniczej.  Tymczasem francuscy i amerykańscy doradcy wojskowi szkolą rebeliantów w obsłudze nowych systemów uzbrojenia w Turcji i Jordanii. Czytaj: Syria: rządowa armia odbiła strategiczne miasto al-Qusayr Decyzję Stanów Zjednoczonych i  "Przyjaciół Syrii" przyspieszyły sukcesy syryjskich wojsk rządowych w al-Qusayr oraz postępująca ofensywa w Aleppo. Wojska al-Asada otrzymały ponadto istotne wsparcie ze strony bojowników Hezbollahu, a także Iranu. Przesądza to zatem o tym, że konflikt syryjski zyskał status wojny zastępczej, w której po jednej stronie staje Zachód oraz sunnickie państwa regionu, a po drugiej Iran, Syria i libański Hezbollah. (MMT)
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Gosc

    Teraz tych pzryjacieli do Hagi i niech przyjmuja uchodcow tzrymajac jezyk w D-E

  2. Alex

    W marcu 2012 r. w Afganistanie, chomiki :)