Reklama

Geopolityka

Przerwanie walk na Ukrainie. Stoltenberg apeluje do Rosji

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Yevgen Nasadyuk/Wikipedia/CC BY-SA 3.0
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Yevgen Nasadyuk/Wikipedia/CC BY-SA 3.0

Siły ukraińskie i prorosyjscy separatyści przerwali walki w rejonie Doniecka. Do podjęcia kroków mających na celu zaprzestanie działań zbrojnych wezwał Rosję sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

W środę siły rządowe Ukrainy i prorosyjscy bojownicy przerwali walki w rejonie miasta Awdijiwka, dzięki czemu można było rozpocząć remont zniszczonych ostrzałami linii elektrycznych. Pozwoli to na wznowienie dostaw ciepła dla mieszkańców miasta. Rozejm nastąpił, gdy przedstawiciele Rosji w ukraińsko-rosyjskim Wspólnym Centrum Kontroli Koordynacji (WCKK) ds. przestrzegania porozumień z Mińska przekazali stronie ukraińskiej gwarancje wstrzymania walk – poinformował gubernator obwodu donieckiego Pawło Żebriwski.

Chwilowy rozejm pozwolił rozpocząć remont zniszczonych ostrzałami linii elektrycznych i wznowienie dostaw ciepła dla mieszkańców miasta. "Strona rosyjska w WCKK przekazała nam właśnie pisemne gwarancje, że ogień zostaje wstrzymany. Trzy dni niewiarygodnych wysiłków prezydenta Ukrainy, naszych partnerów międzynarodowych. Nasze brygady remontowe udały się już w miejsce zniszczenia linii elektrycznych" – napisał Żebriwski na Facebooku.

Przerwanie walk potwierdził wiceszef Specjalnej Misji Monitoringowej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Alexander Hug. "Hug na donieckiej stacji uzdatniania wody: rozpoczęły się prace remontowe. (Jest to) wynik wspólnych wysiłków WCKK i SMM OBWE. Wstrzymanie ognia powinno być przedłużone" – ogłoszono na Twitterze misji OBWE.

Doniecka stacja uzdatniania wody wstrzymała wcześniej pracę w związku z walkami, które toczyły się wokół strefy przemysłowej Awdijiwki od niedzieli. Rozejm miał obowiązywać jedynie do godziny 17:00 czasu lokalnego (16:00 w Polsce). Władze ukraińskie o pogorszenie sytuacji w Donbasie oskarżają prorosyjskich separatystów w tym regionie. OBWE winą za najnowszą eskalację konfliktu obarcza obie jego strony. 

Sekretarz generalny NATO wyraził ubolewanie z powodu najnowszej eskalacji konfliktu w Donbasie i wezwał Rosję, by użyła swojego "znaczącego wpływu" na separatystycznych rebeliantów na wschodzie Ukrainy. Jens Stoltenberg wezwał Rosję do podjęcia działań w związku z nasileniem konfliktu. Podczas konferencji prasowej sekretarz generalny NATO stwierdził, że obecnie "obserwujemy najpoważniejszy wzrost przemocy od dawna, zwłaszcza w Awdijiwce i jej regionie".

Powołując się na dane OBWE, szef NATO powiedział, że w ciągu ostatniego tygodnia doszło do ponad 5,6 tys. naruszeń rozejmu. Dodał, że w wyniku walk ok. 20 tys. mieszkańców zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej, tymczasem w regionie panują mrozy. Stoltenberg wezwał do zrealizowania postanowień porozumień z Mińska o uregulowaniu konfliktu, w tym wycofania ciężkiego uzbrojenia.

Walki w strefie przemysłowej miasta Awdijiwka koło Doniecka trwają od niedzieli. Według armii ukraińskiej dotychczas zginęło w nich co najmniej ośmiu ukraińskich wojskowych, a ponad 30 zostało rannych. Od wtorku w mieście obowiązuje stan wyjątkowy.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Heh

    Wojska zachodnie w Gruzji, na Ukrainie , powinni przyjąć barwy tych państw i potajemnie zaatakować Krym, Donieck, Abhazje i Osetię południową w jednym czasie i odbić zaskakując Rosjan.

    1. Xxxxx

      Po co? Jak ci tak śpieszno do walki to zaciągnij się do Azowa.

  2. dropik

    Rozejm trwał kilka godzin. W nocy strzelali, że aż miło. Straty Ua z pewnością już powyżej 10 żołnierzy.

  3. rob ercik

    ciekawe czemu Stoltenberg nie wezwie ukrainy do przerwania walk i wypelnienia postanowien Minskich?

    1. tak tylko pytam...

      Jedynym agresorem na Ukrainie jest Rosja, to nie ukraińskie czołgi wjechały do Rosji. Dlaczego popiera pan kraj agresora?

  4. Euron

    Cackają się z tą Rosją... Nałożyć sankcje na high-tech i dobić niedźwiedzia.

Reklama