Jak się później okazało oczekiwania tak wielu partnerów nie były jednak możliwe do pogodzenia. Spowodowane to było odmiennymi wymaganiami stawianymi przed okrętami nowego pokolenia przez poszczególne marynarki, czego nie udało się pogodzić w ramach wspólnego projektu. Tym samym sam program NFR 90 upadł na początku lat 90 - tych.
Racje ekonomiczne spowodowały jednak, że poszczególne państwa tym razem w mniejszym gronie kontynuowały współpracę w celu pozyskania nowoczesnych okrętów. I tak już w październiku 1990 roku ministrowie obrony Francji i W. Brytanii ponownie zadeklarowali gotowość współpracy przy budowie nowych fregat przeciwlotniczych. We wrześniu 1991 roku rozpoczęto wspólne prace nad założeniami jednostek określanych roboczo jako A3F (Anglo-French Future Frigate). W grudniu tego samego roku do programu przyłączyli się Włosi, dzięki czemu możliwe było podpisanie 18 grudnia 1992 roku porozumienia tych trzech marynarek, w którym określono podstawowe założenia projektu budowy wspólnej fregaty nowego pokolenia - Common New Generation Frigate (CNGF). Wszystkie one miały być uzbrojone w nowy okrętowy system przeciwlotniczy Principal Anti Air Missile System (PAAMS) z pionowymi wyrzutniami rakiet.
W programie CNGF nie działo się dobrze. Po raz kolejny okazało się, że spełnienie oczekiwań wszystkich stron jest niemożliwe. I znowu inicjatorami rozłamu byli Brytyjczycy, którzy ugięli się pod naciskiem krajowego przemysłu przede wszystkim koncernów Marconi Electronic Systems i British Aerospace, które nie chciały się pogodzić ze stratą intratnych kontraktów na rzecz francuskich i włoskich firm.
Tak wiec na „placu boju” zostały tylko Francja i Włochy, które już 7 września 1999 roku, zadeklarowały dalszą wolę współpracy. Wstępne porozumienie zawarto 2 sierpnia 2000 roku zaś umowa między ministerstwami obrony tych państw została podpisana 22 września 2000 roku. 16 października 2000 roku zawarte zostało porozumienie między konsorcjami Armaris (DCN i Thomson-CSF) i Orizzonte Sistemi Navale (Fincantieri i Finmeccanica) powołujące do życie spółkę joint venture - Horizon SAS, która stała się podmiotem odpowiedzialnym za budowę nowych niszczycieli rakietowych typu Orizzonte (Włochy) i Horizon (Francja).
Kontrakt na budowę czterech okrętów po dwóch dla każdej z flot, które w służbie miały zastąpić włoskie niszczyciele rakietowe typu Audace i francuskie jednostki tej klasy typu Suffren został podpisany 27 października 2000 roku podczas paryskich targów Euronaval 2000.
Budowa obu włoskich niszczycieli realizowana była przez należące do koncernu Fincantieri stocznie w Riva Trigoso (miejscowość leżąca między Genuą a La Spacją) i Muggiano koło La Specji.
Budowę pierwszego niszczyciela, który otrzymał nazwę Andrea Doria (D 553) rozpoczęto się 19 lipca 2002 roku, zwodowano go 16 października 2005 roku, zaś do służby wszedł on 22 grudnia 2007 roku. Budowę drugiego okrętu Ciao Duilio (D 554) rozpoczęto 19 września 2003 roku, zwodowano go 23 października 2005 roku, a do służby wszedł ona 3 kwietnia 2009 roku. Stałym miejscem bazowania obu jednostek jest La Specja.
Wyporność standard włoskich jednostek wynosi 5290,4 t, pełna 7050 t, ich wymiary to 152,87 (141,7 KLW) x 20,3 (17,9 KLW) x 5,4 (7,5 z opływką sonaru) m. Ich siłownia skonfigurowana została w układzie CODOG (COmbined Diesel Or Gas). Składa się ona z dwóch turbin gazowych GE – Avio LM2500 o mocy 28 000 KM (20 600 kW) każda oraz dwóch dwunastocylindrowych silników wysokoprężnych SEMT Pielstick 12 PA6 STC po mocy 5875 KM (4320 kW) każdy, które przekazują napęd za pomocą przekładni redukcyjnych i linii wałów na dwie pięcioskrzydłowe śruby napędowe o zmiennym skoku i średnicy 4,8 m. Siłownia pozwala na osiągnięcie prędkości 29 w., a przy pracy jedynie silników wysokoprężnych 18 w. Zasięg to 7000 Mm przy 18 w. i 3500 Mm przy 25 w., zaś autonomiczność to 45 dób. Elektrownia okrętowa składa się z czterech generatorów spalinowych Isotta Franschini VL 1716 T2 ME o mocy 1600 kW każdy.
Zasadniczym uzbrojeniem przeciwlotniczym i przeciwrakietowym tych niszczycieli jest 48 komorowa pionowa wyrzutnia rakiet Sylver A50 systemu PAAMS (Principal Anti-Air Missile System), mieszcząca 16 rakiet Aster 15 i 32 Aster 30. Do zwalczania okrętów nawodnych przeciwnika służy 8 pocisków przeciwokrętowych Teseo Mk 2/A zgrupowanych w dwóch zespołach po cztery kontenery startowe jak wspomniano w „wannie” miedzy kominami. Uzbrojenie artyleryjskie składa się z trzech armat OTO Melara Super Rapid L/62 kal. 76 mm zamontowanych w wieżach mających kształty zgodnie z zasadami „stealth”, a umieszczonych przed mostkiem i na dachu hangaru po prawej burcie. Do zwalczania małych celów nawodnych oraz wymuszania posłuszeństwa służą dwie armaty OTO Melara Oerlikon KBA L/80 kal. 25 mm umieszczone po bokach dziobowego masztu.
Do zwalczania okrętów podwodnych służą natomiast dwie stałe wyrzutnie torped zop Eurotorp B515/3 kal. 324 mm z zapasem 24 torped MU90 Impact. Wyposażenie lotnicze składa się z jednego śmigłowca Eurocopter NH90 lub AgustaWestland AW101 dla którego przewidziano hangar o powierzchni 180 m² (wymiary 15 x 12 m) i lądowisko o powierzchni 530 m² (26,5 x 20 m) z systemem kotwiczenia i transportu do hangaru TC-ASIST opracowany przez kanadyjskiej firmy Indal Technologies.
Podstawowymi środkami obserwacji technicznej są trójwspółrzędny radar obserwacji powietrznej dalekiego zasięgu Thales/Selex S-1850M umieszczony na szczycie masztu rufowego oraz wielofunkcyjny radar Selex SPY-790 EMPAR zamontowanego w kopule na szczycie masztu dziobowego. Radar ten może służyć do wykrywania celów, dokładnego ich namierzania oraz naprowadzania na nie rakiet przeciwlotniczych, stąd bezpośrednio współpracuje on z systemem PAAMS.
Głównym źródłem informacji o sytuacji podwodnej jest aktywno-pasywna stacja hydrolokacyjna średniej częstotliwości Thales UMS 4110 CL zamontowana w gruszce dziobowej współpracująca z holowaną anteną linearną systemu przeciwtorpedowego SLAT (Systeme de Lutte Anti-Torpilles) konsorcjum Euroslat (WASS, DCNS, Thales).
Załoga niszczycieli liczy 193 ludzi (24 oficerów, 87 podoficerów oraz 82 marynarzy) dodatkowo możliwe jest zaokrętowania 37 ludzi.
Niszczyciele rakietowe typu Orizzonte mimo, że są nowoczesnymi okrętami dysponującymi znacznymi możliwościami bojowymi zdecydowanie nie trafiły w swój czas. Zaprojektowano je jeszcze zgodnie z założeniami działań pełnoskalowych z okresu zimnej wojny. A do ich budowy przystąpiono już w czasie gdy floty, które musiały borykać się z zadaniami związanymi z działaniami w konfliktach asymetrycznych lub o niskiej intensywności. Można odnieść wrażenie, że decyzja o ich budowie miała na celu przede wszystkim pomoc własnemu przemysłowi stoczniowemu w przetrwaniu trudnego dla niego okresu. Duże koszty budowy, na które nałożyły się koszty opracowania nowych wzorów uzbrojenia i wyposażenia elektronicznego poza ograniczeniem ich liczby, spowodowały również zaprzepaszczenie potencjalnych szans na eksport. Jak dotąd stanowią one raczej obciążenie dla budżetów obu marynarek co w przyszłości może spowodować konieczność ich modernizacji aby były lepiej przystosowane do zdań przed nimi stawianych.
Andrzej Nitka
Ja
Jeszcze wroca czasy kiedy bedzie radocha ze nie przestano budowac okretow do klasycznej wojny.. Niestety..