Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Wielka Brytania potwierdza zakup armatohaubic Archer

Archer 6x6.
Archer 6x6.
Autor. Bryan Myhr/Wikipedia

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii ogłosił decyzję o zakupie nowych armatohaubic samobieżnych kaliber 155 mm. Jest to rozwiązanie pomostowe, wynikające z przekazania sprzętu wojskowego w ramach pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak poinformowano, Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii planuje zakup 14 egzemplarzy armatohaubic samobieżnych kaliber 155 mm Archer. Najprawdopodobniej będą to pojazdy na oryginalnym podwoziu przegubowego wozidła Volvo A30D.

Czytaj też

Archery mają częściowo zastąpić 32 armatohaubice samobieżne AS90, które przekazano w ramach pomocy wojskowej dla Ukrainy, i wypełnić lukę do czasu rozstrzygnięcia programu MFP (Mobile Fires Platform), który ma na celu wybór nowej samobieżnej armatohaubicy kaliber 155mm.

Reklama

Czytaj też

Nie wiadomo jaki będzie koszt zakupu, podkreśla się jednak przewagi systemu Archer nad wiekowymi już AS90 - większą mobilność (70 km/h vs 53 km/h), większy zasięg ognia (50 km vs 25 km), mniejszą załogę, łatwiejszą obsługę oraz większą niezawodność.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Otas

    A podobno Krył był brzydki 😀

    1. Wuc Naczelny

      Bo był. tak jakby na siłę studenci dospawały smutną maskę do ryja jelcza. Design gorzej niż sowiety.

  2. Sаilor

    W razie realnego konfliku 100x wolę AHS na podwoziu czołgowym niż przerabianą ciężarówkę. Pojazd gąsiennicowy może np. rozjechać blokadę drogi zrobioną z wraków samochodów. Ciężarówka tylko stanie i załodze pozostanie się modlić że w krzakach nie siedzi ktoś z RPG albo Stingerem.

    1. Chyżwar

      Nie masz racji. Komponent kołowy też potrzebuje wsparcia artyleryjskiego. Najlepiej jest wówczas gdy posiadane przez niego AHSy przemieszczają się z tą samą prędkością jak on. Żeby tak było, czy ci się to podoba, czy nie konieczne są kółka.

  3. Chyżwar

    Nie kupili RCH 155? A takie ładne były, niemieckie, szkoda...

  4. RGB

    Szkoda ze u nas się nic nie dzieje w temacie AHS kołowego, choć według panu strategicznego dla WP ma ich być 1/4 wszystkich AHS-ów. Tym bardziej szkoda są w utrzymaniu trzy razy tańsze od AHS-ów gąsienicowych. Kryl powinien dostać dofinansowanie, chyba ze ktoś ma w planach zakupy z półki.

    1. Wuc Naczelny

      Bo nie ma prawa się dziać, prototyp był bardzo nieprzemyślany. Platforma kołowa okazała sięwypałem, rama okazała się być wiotka, automatyzacja niewystarczająca wymagająca pobytu załogi na zewnątrz podzas strzelania. kabina za mała.. W wyniku zabawy zabawką wojsko stwierdziło że trzeba bayło zrobić archera z automatem na podwoziu większym i sztywniejszym niż jelcz 6x6... Wymagania na Kryla były typowe dla wojsk ekspedycyjnych. Straci rację bytu 5 lat temu. Wojsko zawsze przygotowuje się do ostatniej przegranej wojny.

    2. szczebelek

      Był plan by zastąpić około 100 danów , ale znowu wymyślono, że sprzęt ma być kompaktowy i mało ważyć, więc taki zrobiono, ale odbiło się to kilkoma wadami...

    3. mick8791

      @Osama bin Laden jak masz pisać straszne pierdoły to lepiej nic nie pisz! Konstrukcja działa była dokładnie przemyślana i dostosowana do ówczesnych wymagań wojska! Automatyzacji nie było, bo nie miało być. Ze sztywnością ramy też było wszystko ok. Ilość par kół ma wpływ na nośność i nie przekłada się wprost na sztywność ramy nośnej baranie. I nikt u nas nie twierdził, że trzeba zrobić odpowiednik Archera, bo to działo jest tak drogie, że do tej pory nikt oprócz Szwedów go nie kupił w wersji nówka sztuka.

Reklama