Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

USA potroją produkcję amunicji, ale nie od razu

Autor. U.S. Army/Facebook

Badamy zużycie amunicji w wojnie toczonej przez Rosją na Ukrainie, by upewnić się, że nasze zapasy przygotowane na ewentualne przyszłe konflikty są wystarczające - powiedział we wtorek Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii, gen. Mark Milley, cytowany przez agencję Reutera. Wcześniej cytowana przez „Politico” sekretarz Armii USA Christine Wormuth powiedziała, że Stany Zjednoczone zwiększają produkcję amunicji artyleryjskiej 155 mm z 14,000 pocisków miesięcznie do 20 tys. na wiosnę przyszłego roku i 40 tys. w roku 2025.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Przeprowadzamy obecnie analizę, aby upewnić się, czy właściwie oszacowaliśmy nasze zasoby dotyczące awaryjnych planów wojennych odnośnie teatrów wojny na całym świecie i czy są wystarczające do reagowania w przypadku jakichkolwiek przyszłych konfliktów lub operacji militarnych" - przekazał generał Milley. "Przywrócimy przemysł na właściwe tory, by (...) upewnić się, że rzeczywiście mamy odpowiednie zapasy na ewentualne wydarzenia" - dodał najwyższy amerykański dowódca.

To już kolejna wypowiedź dotycząca zużycia zapasów amunicji w USA. Amerykanie zadeklarowali, że będą zwiększać produkcję amunicji. Przykładowo, jeśli chodzi o klasyczne pociski artyleryjskie 155 mm, ich produkcja ma zostać zwiększona z 14 tys. miesięcznie do 20 tys. na wiosnę przyszłego roku i 40 tys. w roku 2025. Takie dane przekazała sekretarz armii USA Christine Wormuth, cytowana przez "Politico" i "Defense News".

Reklama

Ukraina zużywa dziennie ok. 6 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, jest ona dostarczana zarówno przez USA jak i innych sojuszników, w różnych kalibrach. USA zwiększają też moce produkcji innych typów amunicji, w tym środków precyzyjnego rażenia jak GMLRS czy Javelin. Na przykładzie pocisków 155 mm widać jednak, że zaspokojenie zapotrzebowania generowanego przez długotrwały, pełnoskalowy konflikt jest wyzwaniem nawet dla dobrze rozwiniętego przemysłu Stanów Zjednoczonych, stąd tak ważna jest współpraca z sojusznikami.

Czytaj też

Urzędnicy państw zachodnich informowali, że Rosja wyczerpała znaczną część swojej precyzyjnie naprowadzanej amunicji, a jej przemysł nie może produkować wszystkich rodzajów amunicji i systemów broni z powodu zachodnich sankcji - przypomniał Reuters. Ukraina, która jest uzbrajana przez kraje zachodnie, również w szybkim tempie zużywa zapasy amunicji - dodała agencja.

Czytaj też

Wojsko Stanów Zjednoczonych ma plany awaryjne na wypadek potencjalnych konfliktów na całym świecie, które zakładają ilość potrzebnych żołnierzy, sprzętu i amunicji. Amerykańscy urzędnicy oświadczyli, że Korea Północna potajemnie dostarcza Rosji "znaczną" liczbę pocisków artyleryjskich na potrzeby jej wojny na Ukrainie. Rosja pozyskała też od Iranu drony, które zostały wykorzystane do atakowania miast i infrastruktury energetycznej na Ukrainie - przypomniał Reuters.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (2)

  1. Patriot33

    Należy uwzglednic wszystkie aspekty, w tym dlugość linii frontu, łaczna siłe ognia, ktora sie dysponuje, dzialania wroga, aby nie strzelac tak sobie, wlasne działania itd.

  2. GB

    Ukraińcy wystrzeliwują DZIENNIE około 5000 sztuk amunicji artyleryjskiej wszystkich kalibrów. Rosjanie na wiosnę i przy szturmach około 50.000-60.000 dziennie, oczywiście korzystając z wcześniej zgromadzonych zapasów. W Polsce roczna produkcja amunicji 155 to mniej więcej jednomiesięczna produkcja w USA (kilkanaście tysięcy). Czyli roczna produkcja w Polsce starczy na kilka dni strzelania przy założeniu intensywności ognia jaki mają Ukraińcy.... Coś mało.

    1. stary wirus

      Pamiętam jaka była radocha kiedy nasi zamówili 3000 rakiet Feniks. Normalnie szaleństwo. A w rzeczywistości to jeden dzień walki.

Reklama