Turcja przesuwa termin składania ofert w przetargu na system przeciwlotniczy

W drugim etapie uczestnicy przetargu mieli złożyć swoje propozycje do końca stycznia br., choć pierwotnie, jako pierwsza, we wrześniu 2013 r., została wybrana oferta chińskiej firmy, China Precision Machinery Import-Export Corp. (CPMIEC). Jej koszt wynosiły 3,44 miliarda USD.  Oferta obejmowała zbudowanie kompleksowego systemu plot. dalekiego zasięgu, jednak jej finalizacja została tymczasowo wstrzymana. Dlaczego?

Zdecydowano się by poczekać na oferty producentów zachodnich jeszcze jakiś czas. Pod naciskiem NATO z uwagi na potencjalnie niewystarczającą zgodność azjatyckich pocisków z normami STANAG, Ankara wycofała się z decyzji podjętej we wrześniu, by dać amerykańskim i europejskim koncernom biorącym udział w przetargu jeszcze jedną okazję do przedstawienia potencjalnie korzystniejszych propozycji. Obecnie udział w postępowaniu biorą firmy Raytheon i Lockheed Martin, z pociskami Patriot Advanced Capability-3 i europejskie konsorcjum Eurosam, z rakietami Aster 30.

Negocjacje z chińskim podmiotem nadal trwają. W międzyczasie w Turcji miała miejsce wizyta francuskiego Ministra Obrony, Jean Yves Le Drianem, który udał się do Istambułu wraz z Prezydentem Francji, François Hollandem. Z szef francuskiego resortu obrony 27. stycznia spotkał się z Muray Bayarem, odpowiadającym za przetarg.

We wrześniu roku ubiegłego oferta Eurosam zajęła 2. miejsce w opisywanym konkursie, natomiast oferta amerykańska była trzecia. Amerykanie nie chcieli udostępnić Turcji informacji technicznych dotyczących rakiet, w przeciwieństwie do firmy Eurosam. W tym samym czasie wyeliminowano z przetargu rosyjskie pociski S300/400, z powodów, podobnie jak w przypadku rakiet chińskich, ograniczonych możliwości ich integracji z budowaną tarczą NATO. 

(JSm)