Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Turcja: przeciwlotnicza tarcza w ogniu. Zasięg: 100 km

Radar wielofunkcyjny kierowania ogniem zestawu Siper
Radar wielofunkcyjny kierowania ogniem zestawu Siper
Autor. Ismail Demir/Twitter

W Turcji przeprowadzono test systemu obrony przeciwlotniczej Siper, o zasięgu ponad 100 km.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

O przeprowadzeniu testu poinformował Ismail Demir, podsekretarz ds. przemysłu obronnego. Pocisk odpalono z pionowej wyrzutni, po czym trafił w cel oddalony o ponad 100 km. W trakcie testu sprawdzano też zdolności stacji radarowych (w tym m.in. obrotowego, wielofunkcyjnego radaru kierowania ogniem) oraz systemu dowodzenia.

Czytaj też

Siper ma stanowić najwyższe „piętro" systemu obrony powietrznej, rozwijanego przez Turcję. Budowany jest we współpracy firm Aselsan, Roketsan i Tubitak SAGE. Najprawdopodobniej wykorzystuje między innymi pociski kierowane aktywnie radarowo. Część źródeł mówi, że może on osiągnąć zasięg nawet 150 km.

Reklama

W programie Siper wykorzystywane są doświadczenia z wcześniejszych projektów systemów obrony powietrznej realizowanych przez Turcję, w tym systemu Hisar O+, który jest od niedawna w służbie operacyjnej. Zestaw Hisar O+ wykorzystuje rakiety o zasięgu 25 km, naprowadzane albo aktywnie radarowo, albo termowizyjnie. Turecki przemysł rozwinął też lżejszy system Hisar A+, o zasięgu ponad 10 km, przeznaczony do osłony mobilnych wojsk lądowych.

Czytaj też

Turcja od dłuższego czasu prowadzi prace nad budową własnych systemów broni precyzyjnego rażenia, w tym i systemów przeciwlotniczych. System Siper ma uzupełnić rosyjski S-400, który został zakupiony w ograniczonej liczbie (dwie baterie, jeden dywizjon) od Rosji w 2017 roku. Pozyskanie systemu S-400 stało się powodem, dla którego Turcja została wyłączona z programu myśliwca nowej generacji F-35. Turcja starała się też przez łącznie kilkanaście lat o zakup systemu Patriot, ale nie uzyskano porozumienia w kwestii transferu technologii.

Czytaj też

Od 2013 roku w Turcji są rozmieszczone elementy systemu obrony powietrznej NATO. Najpierw, w latach 2013-2015 było tam łącznie sześć baterii Patriot PAC-3 z Niemiec, Francji i Holandii, obecnie rozlokowana jest jedna, hiszpańska bateria Patriot PAC-2+ w rejonie bazy Incilrik. Przez pewien czas służbę pełnił także włoski system SAMP/T.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. bc

    Całkiem jakby analog s400

  2. LMed

    Jakie przerzucanie? Jakie rozwijanie własnych konstrukcji? To nie można normalnie? Zamawiający określą swoje ( czyli wie czego chce!) potrzeby (formułuje WTT) I zleca i oplaca wykonanie ZK i prototypów, następnie te prototypy bada i ocenia ich przydatność.. Oczywiście Wykonawca może coś dłubać na własną rękę z "przerzuconych" środków ale Zamawiający staje się w tym przypadku tylko kibicem. niekoniecznie zainteresowanym procesem.

  3. KPS1

    A u nas Mesko nie dostało pieniędzy na Pioruna+ i finansują to z środków własnych, ech.

    1. szczebelek

      Nie dostali jak widać 3,5 mld złotych to za mała kwota by 100 mln przerzucić na rozwijanie istniejącego produktu 😭😭😭

    2. BadaczNetu

      Mesko dostało tyle zamówień, że na B+R mogą sobie wygospodarować. Prace badawcze z własnych środków są znacznie efektywniejsze.

    3. Takijeden

      Mesko po najnowszych zamowieniach i tak nie powinno narzekac na brak srodkow. Wazne, ze caly czas rozwijaja konstrukcje.