Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Szef MON zapytany o sens zakupu AH-64E Apache

Autor. US Army

Władysłąw Kosiniak- Kamysz udzielił odpowiedzi na coraz częściej pojawiające się pytanie. Czy zakup śmigłowców szturmowych w czasach dominacji dronów na niebie jest zasadny i dlaczego?

Szef MON był gościem programu telewizji Polsat Gość Wydarzeń, gdzie zmierzył się z kilkoma pytania o przyszłość polskiej zbrojeniówki. Naturalnym wydawało się pytanie o jeden z bardziej spektakularnych zakupów MON, czyli 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache za kwotę 40 miliardów złotych. Tym bardziej, że coraz częściej słychać, iż to drony, tańsze i bezpieczniejsze dla żołnierzy, zdominują niebo. Wskazywany jest też przykład Korei Południowej, która chce renegocjować umowę dotyczącą zakupu śmigłowców, zmniejszając ich ilość bądź rezygnując z kolejnej partii maszyn.

Reklama

Na pytanie prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego: Czy w dobie dronów wciąż potrzebujemy śmigłowców bojowych? Szef MON odpowiedział

Moim zdaniem kluczem do sukcesu, jest system naczyń połączonych: Apache, przed nim leci dron, nad nimi jest F-35, a na dole jedzie Abrams.
Władysław Kosiniak-Kamysz Minister Obrony Narodowej

Czytaj też

Minister pytany przez redaktora: ”czy Amerykanie będa bronić bazy” tłumaczył rolę amerykańskiej bazy w Redzikowie

Będą, bo zainwestowaliśmy w nią, i my, i Amerykanie, bardzo dużo pieniędzy, czasu i ogromnych zdolności do ochrony również Ameryki Północnej.
Szef MON

Nie zabrakło również tematu użycia amerykańskiej broni na terytorium Rosji. Redaktor Rymanowski zapytał o odczucia jakie Minister Kamysz ma w związku z decyzją prezydenta Bidena, która w opinii licznych ekspertów jest nieco spóźniona:

Moim zdaniem nie daje aż takiego wielkiego optymizmu, jakby to było jeszcze kilka miesięcy temu.
Minister Obrony Narodowej
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Grom2137

    Rozumiem istotę wojska jako systemu. Połączone siły dronów, czołgów i samolotów, i może gdzieś tam znajdzie się miejsce dla śmigieł, ale nie widzę sensu zakupu drogiego AH-64, jeśli pociski NLOS które mają być ich głównym atutem równie dobrze mogą przenosić tańsze śmigłowce. Do tego w dobie dronów które mogą zostać zaprojektowane w celu zwalczania śmiglaków, taka maszyna będzie tylko drogim celem latającym.

    1. PL

      Zgadza się, śmigłowiec będzie potrzebny ale pod warunkiem że wyposaży się go w pociski o wydłużonym zasięgu i w ilości połowy tego co zamówili. To łatwy cel jak jest wysunięty do przodu. Dron łatwo zniszczy/uszkodzi cel który się wolno porusza.