Przemysł Zbrojeniowy
Szef MON: bliżej celu wydawania w kraju 50 proc. środków na modernizację
Składanie zamówień w krajowym przemyśle to wypełnienie zobowiązania, by połowę środków przeznaczonych na modernizację techniczną wydawać w krajowym przemyśle zbrojeniowym – powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
W środę w siedzibie WB Electronics podpisano umowę wykonawcza na siedem kolejnych zestawów rozpoznawczych bezzałogowych aparatów latających FlyEye. Następne umowy mają być zawarte jeszcze w tym roku, a w najbliższych latach do wojska trafi łącznie 400 zestawów zawierających 1600 dronów. Według wicepremiera rozłożenie zamówień na miesiące i lata jest korzystne – zapewnia zlecenia na dłuższy czas, a wojsko otrzymuje coraz nowocześniejsze wersje. Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że w produktach WB wyniki badań naukowych znajdują praktyczne zastosowanie.
Czytaj też
„Dla naszego rządu inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy - i publiczny, i prywatny – są rzeczą priorytetową” – powiedział szef MON, deklarując zwiększenie zamówień składanych w kraju. Przypomniał, że jego zastępca, odpowiedzialny za modernizację wicepremier Paweł Bejda, był pomysłodawcą proponowanej przez PSL w poprzedniej kadencji poprawki do projektu ustawy o obronie ojczyzny, by 50 proc. środków na modernizację trafiało do polskich producentów. „To jest element realizacji naszego programu, naszych zobowiązań wobec wyborców” - dodał.
Powtórzył, że obecnie kierownictwo MON co do zasady nie jest przeciwne kontynuacji programów rozpoczętych przez poprzedników. „Tam, gdzie jest pozytywna rzecz, jest kontynuacja” – powiedział. Zwrócił uwagę, że podpisana z WB Electronics umowa wykonawcza jest wypełnieniem umowy ramowej zawartej przez poprzednie kierownictwo.
„Doszliśmy do wniosku, że to jest dobra umowa, w związku z tym przystąpiliśmy do podpisania umowy wykonawczej, za którą idą pieniądze budżetowe” – powiedział Bejda o kontrakcie na drony. Dodał, że trwają rozmowy o umowie wykonawczej na 96 armatohaubic Krab z HSW, która ma też – zaznaczył – uratować miejsca pracy w zakładach Cegielskiego.
Bejda zadeklarował chęć polonizacji zamawianych w Korei Południowej czołgów K2 i armatohaubic K9. Dodał, że jeśli podczas planowanej na przyszły tydzień wizyty w Korei pomyślnie wypadną testy strzelania pociskami o zasięgu 80 i 290 km, ostanie podpisana „wykonawcza umowa warunkowa” na kolejną partię wyrzutni K239 Chunmoo.
Czytaj też
Kosiniak-Kamysz, nawiązując do trwającego w MON audytu, powiedział, że nie chodzi wyłącznie o wskazywanie błędów poprzedników. „To też jest ważne, żeby opinia publiczna wiedziała, jak to naprawdę wyglądało, ale najważniejsze jest, żeby wyciągać wnioski i żeby to szło lepiej do przodu” – powiedział.
Przypomniał zarzut dokonywania przez rząd PiS zakupów sprzętu bez uaktualnionych dokumentów strategicznych i złożoną ostatnio przez prezydenta Andrzeja Dudę zapowiedź rozpoczęcia prac nad nową strategią bezpieczeństwa narodowego.
Przytoczył też – o czym MON informowało przedstawiając w lutym wstępne wyniki audytu - niedoszacowanie na 46 mld zł w ciągu nadchodzących 10 lat kosztów infrastruktury potrzebnej do nowo kupowanego sprzętu. Jako przykład podał zakup samolotów FA-50 i nieprzygotowanie odpowiednich hangarów, co opóźniło wprowadzenie maszyn do eksploatacji. „Nie wszystko było gotowe, nie wszystkie licencje były przygotowane. Zostało odtrąbione przyjęcie tych samolotów, ale teraz jest potrzebne ich doposażenie, żeby nie były tylko samolotami szkoleniowymi, ale również samolotami pola walki” – dodał wicepremier i prezes PSL.
Kajko
Tak naprawdę to nie są żadne nowe umowy, tylko umowy ramowe poprzedniego rządu, które przez wyznawców ówczesnej opozycji były tak ochoczo wyśmiewane.
Krzysztof33
No cóż, pomysłu zakupu 500 wyrzutni HIMARS bez rakiet nie da się sensownie skomentować, można jedynie wyśmiać :(
Z prawej flanki
Cudne "umowy ramowe", gdzie okazuje że, że chcąc zrealizować umowę właściwą, trzeba wszystko wynegocjować od zera, stojąc jednocześnie na znacznie gorszej pozycji, bo pierwsze partie sprzętu "z półki już poszły".
mick8791
@Kajko chłopcze drogi umowa ramowa to zwykły świętej papieru mówiący o tym, że ktoś chce kupić, a ktoś chce sprzedać. Nic więcej... Właściwe negocjacje rozpoczynają się dopiero przy umowie wykonawczej!
LMed
No cóż, wyraźnie widać, że przełączenie wajchy na przemysł krajowy drażni niesłychanie "specjalistów" od kupowania używek w Korei i stąd to ocierające się o groteskę straszenie Niemcami złymi, hehe.
de Paye
Po wyborach do parlamentu europejskiego okaże się że to było możliwe w momencie kiedy o tym mówiono , tak jak z BENZYNĄ po 5,19 zł.
Marick
"Dodał, że trwają rozmowy o umowie wykonawczej na 96 armatohaubic Krab z HSW, która ma też – zaznaczył – uratować miejsca pracy w zakładach Cegielskiego." O co chodzi ? Co mają zakłady Cegielskiego do KRAB-a ? Przecież producentem jest HSW. Co MON kombinuje ? Pozdrawiam
skition
STX Engine ma do roku 2025 opracować własny silnik do K9. Chodzi o uniezależnienie się od niemieckiego producenta który ma bardzo restrykcyjne przepisy eksportowe. Cegielski już produkuje części zamienne do silników okrętowych . Jak wszystkim wiadomo albo i nie najbardziej newralgicznym elementem Kraba jest jego silnik.
MAXPL
W innym artykule jest napisane co ma jedno do drugiego a to ma że u cegielskiego mają być robione skorupy krabów i borsuków
mick8791
Chcą ulokować produkcję części kadłubów do Kraba i Borsuka w Cegielskim. I to jak najbardziej na sens, bo HSW na ten moment ma zbyt niskie moce produkcyjne żeby nadążyć. Dla przypomnienia ciągle rzeźbią Kraby z kontraktu dla Ukrainy, a nasze zamówienie na 48 szt czeka w kolejce. A ma dojść kolejnych 96 szt.
staryPolak
no. wystarczy NIE podpisac zakupów HIMARsów, Apaczy, K2 i K9 i bedzie nawet węcej niż 50% udział polskiego przemysłu. Putin daje "lubię to"
Miszcz
Akurat uważam że Himars jest zbyteczny. K239 jest lepszy i bardziej praktyczny.
DanielZakupowy
Ewentualnie zamówić dużo tablic mendelejewa, a niewykorzystane środki zwrócić do budżetu. Wtedy 50% "wydanych" środków będzie u nas :) sprawdzony sposób :)
Krzysztof33
Nikt wcześniej nie policzył nawet ile to będzie kosztowało w kolejnych latach, ani nie zapewnił sposobu finansowania. Papier przyjął wiele, ale teraz trzeba to będzie jakoś sensownie ogarnąć.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Czy w ramach tej polityki lokowania zamówień "50% w polskim przemyśle" mieści się zakup 6 tys Carl Gustav Mk.4 i kilkudziesięciu tysięcy pocisków w szwedzkim przemyśle? Bez offsetu, bez jakichkolwiek bonusów dla naszego przemysłu? Gdzie Indie w ramach "make in India" uruchamiają licencyjnie produkcję i tych granatników i amunicji do nich w swoim przemyśle? Czy naprawdę politycy uważają nas za dzieci, którym się wciśnie każdą bajkę? Nie ma żadnej zgody na działania przeciw naszemu interesowi i racji stanu - szczególnie TERAZ w sytuacji wojny za miedzą i agresywnych planów Rosji - i szczególnie TUTAJ - w strefie zgniotu. To wszystko będzie miało swoje konsekwencje w rozliczeniach. Skończą się nader szybko czasy kłamstw i bezkarności.
Thorgal
+1
yeti65
Indie nie dostają żadnej licencji. Szwedzi będą to produkować w SWOJEJ Indyjskiej fabryce.
Seb66
#Yeti Widzisz przeszkody by Szwedzi otworzyli SWOJĄ fabrykę w POLSCE? Ja żadnych!
Ech,
Najpierw jest IDEA (Iskra) pomysl. potem dzialanie,planowanie,inwestwanie - na koncu -owoc (Jak wprzadku Turcji czy Rafale we Francji) W Polsce by sie chcialo owoc bez dzialania. Dlatego nawet 50%nie spowduje ze ziarna dobrze zasiane.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Jak będzie naprawde GLOBALNY konflikt, to WSZYSTKIE łańcuchy dostaw z innych kontynentów zostaną odcięte. To oznacza, ze WP powinno już teraz gotować się do oparcia ILE SIĘ DA na NASZYM przemyśle. A co do sprzętu z USA czy Korei - już teraz winniśmy uruchamiać programy od budowania stoków części po inżynierię rewersyjną. I to jest zwyczajnie KONIECZNE - im szybciej to zrozumiemy, tym mniejszy szok przeżyjemy w godzinie W. Zresztą - USA maja przed sobą III wojnę w Zatoce dla przywrócenia petrodolara wypieranego przez petrojuan, potem będzie Tajwan, potem możliwa ograniczona lub pełnoskalowa wojna na Morzu Poludniowo-Chińskim. Za każdym razem absolutny priorytet dostaw części czy amunicji z USA - będzie stawiał WP w sytuacji krytycznych braków. Zresztą to samo dotyczy części, amunicji, logistyki z Korei Płd w razie "tarcia" z Koreą Północną lub Chinami. Ciekawe czy KTOKOLWIEK w MON czy w AU o tym pomyślał? A jeżeli TAK? - czy dał konkretny plan działań?
user_1064162
Przecież to są bajki przed wyborami do parlamentu, ostatni przykład mieliśmy przy zakupie Carl Gustav bez udziału Polskiego przemysłu :D
Box123
Żebyśmy mogli wydawać 50% w naszym przemyśle to najpierw musimy wydać więcej w innym i pozyskać technologie. Dlatego skoro już mamy podpisane umowy na wyrzutnie rakiet, czołgi, samochody itd to trzeba to kontynuować i wycisnąć max transfer do przemysłu. W przeciwnym razie zostaniemy ze sprzętem z półki i zerowymi korzyściami. Należy przede wszystkim zwiększyć ilość wyrzutni CHUN-MU (np zamiast części himarsów np 200szt) i pozyskać technologie rakiet o zasięgu 300km, po drugie zamówić kolejne 3-4 eskadry f35 (bo dwie to ilość skrajnie nie wystarczająca) i rozpocząć współpracę z Koreą nad kf21 (tak żeby docolowo był on przynajmniej w części produkowany nie Polsce i żebyśmy posiadali 160 samolotów stricte bojowych - kf21 zaatepowly by stopniowo f16) - np redukujac ilość apachy o połowę. I trzy: uruchomić produkcję średniej wersji K2PL ale też współpracę z Koreą nad ciężkim 65t czolgiem z pełną izolacją amunicji, tak żebyśmy posiadali własny czołg klasy abramsa/leparda
szczebelek
Modernizacja WP ma pochłonąć ponad 500 mld złotych co wskazuje, że 250 mld musi być wydane w polskim przemyśle. W końcu do FA50 nie było hangarów na lotnisku czy jednak chodzi o logistykę potrzebną do szkolenia i utrzymania samolotów? 😮💨🤭
yy
50 procent, a czemu nie 40 albo 60, to jak z parytetami w polityce, głupota do kwadratu .
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Gdyby kto pytał - od razu mówię - TAKIE ilości amunicji precyzyjnej 100 tys Szczerbców, czy tysiące dronów rozpoznania i tysiące dronów pozycjonowania laserowego celów - oraz spinający je sieciocentrycznie real-time POLSKI system C5ISTAR/EW-AI, to nie żaden luksus ani "fanaberia" tylko ABSOLUTNA PODSTAWA i RDZEŃ SIŁY WP, które odpowiada wymogom pełnoskalowej wojny z takim silnym ekstensywnie przeciwnikiem jak Rosja. Liczbą nie dorównamy - zresztą kryzys demograficzny Polski po prostu WYMUSZA BEZDYSKUSYJNIE maksymalną automatyzację, dronizację, broń precyzyjną i AI w WP. SKĄD na to PIENIĄDZE? Ano z CAŁKOWITEGO ANULOWANIA bezsensownych PRZESTARZAŁYCH gadżetów zimnej wojny, jak czołgi i Apache, tak samo zresztą Mieczniki do skasowania. PMT jest ZASADNICZO wadliwie skonstruowany, bezmyślnie forsowany w przestarzałych programach - i zero wniosków z Ukrainy.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Konstruktywnie wskazuję palcem ślepemu MON, aby zamówił partię 100 000 amunicji precyzyjnej Szczerbiec 155 mm dla Krabów i 120 mm dla Raków. Oraz 20 000 sztuk kpanc Pirat. A także zamówił system C5ISTAR/EW-AI [w jego składzie obowiązkowo Jasmin i Topaz] jako kompleks sieciocentryczny spinający real-time wszystkie domeny w jedna zsynchronizowaną synergiczną multidomenę na wszystkich poziomach od taktycznego przez operacyjny po strategiczny. Także nie 7, a 700 zestawów dronów rozpoznawczych [FlyEye i wyżej] oraz 700 zestawów dronów z pozycjonerami laserowymi [na bazie rozwinięcia Łosia, Gladiusa, czy HAASTA] do zamknięcia pętli decyzyjnej real-time od rozpoznania dronowego przez analizę w C5ISTAR/EW-AI po wskazanie celu laserem z drona i zniszczenie go pociskiem precyzyjnym naprowadzanym laserowo. TO JEST PRAWDZIWA SIŁA i REALNA WARTOŚĆ BOJOWA przeciw Rosji.