Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Spike NLOS strzeli salwą. Premiera na Eurosatory

Rafael zaprezentuje na paryskich targach Eurosatory pocisk kierowany Spike NLOS, zaliczany do „szóstej generacji”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Tuż przed rozpoczęciem paryskich targów Eurosatory 2022 izraelski koncern Rafael ujawnił nowej generacji pocisk Spike NLOS. To najnowszy wariant rakiet rodziny Spike, a konkretnie jej najcięższej wersji NLOS (Non-Line-of-Sight). Spike NLOS to ciężki pocisk naprowadzany optoelektronicznie (kamera termowizyjna i telewizyjna), dysponujący już od podstaw łączem radiowym i używany między innymi w Stanach Zjednoczonych (na śmigłowcach Apache Guardian oraz pojazdach JLTV sił specjalnych), Republice Korei (na pojazdach SandCat oraz śmigłowcach AW159), a także w Azerbejdżanie, gdzie został z powodzeniem użyty bojowo.

Czytaj też

Obecnie Rafael przedstawia nową generację tego uzbrojenia, powstałą z uwzględnieniem doświadczeń z użycia operacyjnego. Dzięki modernizacji systemu naprowadzania otrzymał możliwość strzelania salwami, i kierowania lotem do czterech rakiet wystrzelonych z jednej wyrzutni przez jednego operatora. To istotnie zwiększy możliwości jednoczesnego zwalczania wielu celów za pomocą systemu Spike NLOS.

Reklama

Kolejna nowa funkcjonalność to możliwość przekazania kierowania pociskiem pomiędzy operatorami. Przykładowo, jeśli pociski zostały odpalone ze śmigłowca, który następnie wykonuje lot poza strefę zagrożenia, proces kierowania może być kontynuowany na przykład przez jednostki naziemne.

Czytaj też

Zmodernizowano też system namierzania celów i pozyskiwania danych. Obecnie został on wzbogacony o funkcję przekazywania w czasie rzeczywistym obrazu i dopasowywania już podczas lotu do namierzanego celu, dzięki czemu proces celowania odbywa się nie tylko w oparciu o współrzędne, ale też rozpoznany obraz. Funkcjonalność ta daje możliwość, jak zapewniają przedstawiciele Rafaela, wyboru najbardziej wartościowego celu spośród atakowanych – na przykład uderzenia w czołg w wersji dowódczej podczas ataku na kolumnę pancerną.

Wreszcie, zwiększony został maksymalny zasięg rażenia pociskami Spike NLOS. Obecnie mogą one zwalczać cele nawet na dystansie do 50 km przy odpaleniu ze śmigłowca oraz 32 km przy wystrzeleniu z platform lądowych lub morskich.

Czytaj też

Spike NLOS 6. generacji to kolejny wariant pocisków rodziny Spike, do których należą też odpalane z ramienia pociski krótkiego zasięgu Spike-SR oraz kierowane łączami światłowodowymi Spike-LR/ER. Niedawno do produkcji wprowadzono też zmodernizowane Spike-LR2 i ER2, o zwiększonych możliwościach bojowych, jednocześnie w pełni kompatybilne z istniejącymi wyrzutniami.

Polska wykorzystuje obecnie pociski Spike-LR produkowane na licencji w Mesko, spółka przygotowuje się też do produkcji pocisków nowej generacji typu Spike-LR2. Będą one mogły być wykorzystywane na wyrzutniach przenośnych, wieżach ZSSW-30 dla KTO Rosomak i BWP Borsuk, a potencjalnie także w innych zastosowaniach, takich jak niszczyciel czołgów Ottokar-Brzoza oraz śmigłowce. Koncern Rafael oferuje Polsce również podjęcie licencyjnej produkcji innych wersji Spike, w tym wspomnianych Spike NLOS 6, generacji.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. mejixe

    Od Spike jak najdalej, po tym jak właściciel praw do tego produktu podchodzi do spraw z produkcją w Polsce obecnych wersji (a polonizacja Spike to tylko około 50%, chyba dokładnie to 53% i mówimy tu o "starym Spike"). Trzeba rozwijać kompetencje w krajowych zakładach (PPK Pirat i Moskit), a nie brać z półki. Potem jak przychodzi do W to jest jak z bronią z Niemiec na Ukrainie.

    1. Valdore

      @mejixe, w Polsce wytwarzane są obecnei wszystkie komponenty Spike-LR poza GSN i CLU, po drugie zarówno Pirat jak i Moskit są gorszymi pociskami od Spike,a po trzecie Pirat ciągle wymaga współpracy z ukrainą by go produkować wiec juz skończ .

  2. Thorgal

    Jak nam Izrael da licencję na przynajmniej 25 lat i bez żadnych dodatkowych ograniczeń to tak, wiadomo ze izrael zachowuje się ja niemcy i często robi fochy.

    1. mejixe

      Jeszcze nie było kontraktu bez problemu z ich strony.

    2. mejixe

      Wystarczy wspomnieć na pierwszy ogień przeboje jaka mieli w WB przy okazji dronów kilka lat temu, jak się dogadali z Izralem i co z tych uzgodnień wyszło.

  3. raf4

    Spike blokuja dla Ukrainy wiec sorry ale idziemy w Brimstone najlepiej 2 zasieg okolo 60km, ale fajnie ze sie staraja powalczyc i nagle NLOS strzela salwami jak produkt MBDA :) szkoda bo may wszyslo gotowe w Mesko na Spike LR2.....moze kupimy do swoejgo wlasnego uzytku ;)

    1. mejixe

      Lepiej iść w Moskita. A interesy z izralem sobie darujmy.

    2. JOK3R

      Spike jest w Europie bardzo popularny i nikt sobie go nie daruje. Moskit to makieta i wizualizacja tego jak taki system mógłby wyglądać, taki produkt obecnie nie istnieje.

    3. Powiślak

      "Taki" produkt ma być opracowany do końca 2022, a jak dotąd WITU wywiązywał się ze wszystkich swoich obietnic. Jest to więc produkt w fazie opracowywania. I absolutnie powinniśmy w niego "iść"! To że "na dziś" nie można go kupić , jest b e z znaczenia.

  4. szczebelek

    Robi różnicę gdy wróg posiada artylerię z zasięgiem do 30 km, a ty możesz ją rozwalić z 50 km.

    1. LegendarnyTrollBagienny

      Spike NLOS jest świetny, o ile twoje interesy nie są sprzeczne z interesami geopolitycznymi Izraela, czyli nie jest to pocisk dla Polski no chyba że USA zacznie go produkować dla siebie i na eksport. W innym wypadku Izrael zostawi każdego użytkownika na rzecz własnych interesów geopolitycznych czyli przehandluje z rosją w zamian za wpływ na Iran i Syrię etc.

    2. Valdore

      Szczebelek, to samo mam z Brimstone, ba moge naraz zaatakować "troche' więcel celów niż NLOS.

    3. QVX

      @Valdore I z racji wielkości praktyczny przelicznik liczby pocisków na nosiciel/etc. to 1 NLOS na 2 Brimstone.

Reklama