Przemysł Zbrojeniowy
Serbia kupuje arabskie drony – kamikaze pomijając własny przemysł
Serbia postanowiła kupić od Zjednoczonych Emiratów Arabskich amunicję krążącą. Decyzja jes tle zaskakująca, ponieważ serbski przemysł jest w stanie wyprodukować tego rodzaju uzbrojenie tylko nikt z polityków się tym wcześniej na poważnie nie interesował.
Zakupy amunicji krążącej dla Serbii przeprowadzono według często obecnie spotykanego schematu. Serbski przemysł najpierw oferował swoje rozwiązania, ale politycy się nimi nie interesowali. Kiedy jednak zdecydowano się na szybki zakup z pierwszymi dostawami jeszcze w 2023 roku, to z braku własnych rozwiązań poszukano dostawcy za granicą.
O wyborze dronów kamikaze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) poinformował osobiście prezydent Serbii Aleksandar Vučić. Zrobił to w czasie nieoczekiwanej wizyty na targach broni IDEX w Abu Dhabi, gdzie doszło do jego spotkania z prezydentem ZEA szejkiem Mohammedem bin Zayedem Al Nahyanem. Sytuacja była o tyle niezręczna, że obaj politycy odwiedzili później m.in. stanowiska wystawiennicze czterech serbskich firm. A dwie z nich prezentowały własne bezzałogowe aparaty latające - w tym amunicję krążącą i uzbrojone drony.
Były tam np. zakłady PR-DC z Belgradu, które od kilku lat próbują w ZEA pozyskać kontrakt na swoje drony rodziny Ika. Wśród nich wyróżnia się szczególnie już wcześniej kilkakrotnie prezentowany, bombowy multikopter Ika-Bomber. Jest to system bojowy o tyle ciekawy, że może przenosić aż dwanaście bomb, które są tak naprawdę przerobionymi granatami moździerzowymi M73 kalibru 60 mm.
Na targach IDEX zaprezentowano również mniejszy kwadrokopter Ika, który jest łatwiejszy do transportu i przenosi jeden pocisk moździerzowy. I to właśnie on może być wykorzystywane jako dron kamikaze. Produkcja tego bezzałogowca miała się rozpocząć już za pół roku i wstępnie zakładano wyprodukowanie nawet 10 tysięcy sztuk tych dronów w ciągu najbliższych pięciu lat. Po decyzji prezydenta Vučicia te plany stają się jednak stają się mocno niepewne.
Ale dotknięty mógł się poczuć również inny, o wiele większy serbski dostawca dronów bojowych – agencja eksportowa Yugoimport. Tym bardziej, że prezentowała ona w Abu Dhabi, kilka interesujących rozwiązań – w tym specjalistyczną amunicję krążącą Raven. Jest to dron o długości 3,2 m i rozpiętości skrzydeł 3,2 m. Skrzydła te są rozkładane po starcie dzięki temu można łatwo zwiększyć liczbę bezzałogowców przenoszonych na jednej, mobilnej platformie startowej. Dron jest wyrzucany w powietrze z wykorzystaniem silnika rakietowego na paliwo stałe i później uruchamiany jest silnik (elektryczny lub spalinowy) umieszczony w ogonie i napędzający śmigło pchające.
Dron może latać z prędkością 120 km/h, krążąc przez 30 minut na wysokości około 1300 m w promieniu do 100 km. Ładunek bojowy jest wymieniany w zależności od wykonywanego zadania i może być nim kumulacyjna głowica przeciwpancerna lub odłamkowo-burząca o masie 12-13 kg.
W ofercie Yugoimport na IDEX znalazł się również duży, bezzałogowy oktokopter OBAD. Jest to system o tyle elastyczny, że można pod nim podwiesić ładunek użyteczny o masie nawet 50 kg. W Abu Dhabi podwieszono pod nim oczywiście uzbrojenie ofensywne, a więc cztery, rurowe wyrzutnie rakiet niekierowanych M80 kalibru 60 mm (o zasięgu około 500 m). Jednak mogą to być również dwie wyrzutnie rakiet niekierowanych M79 kalibru 90 mm (o zasięgu 1000 m) lub dwie bomby z przerobionych granatów moździerzowych kalibru 120 mm. Co ważne, wyrzutnie rakietowe są nie tylko nakierowywane za pomocą drona, ale również mechanizmu obracającego je w kącie +/- 12° w azymucie i od -45° do +5° w elewacji.
Przedstawiciele serbskiego przemysłu pytani, czy decyzje ich prezydenta o wyborze zagranicznej amunicji krążącej wpłynie negatywnie na rynek krajowy oficjalnie twierdzili, że tak nie będzie. Wskazywali m.in. na szczególne zainteresowanie krajów Zatoki Perskiej ich rozwiązaniami, jak również na wcześniejszą współpracę ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. W rzeczywistości sytuacja jest bardzo trudna. Wybór zagranicznego produktu przez własnego prezydenta oznacza, że zakupiony w Emiratach dron-kamikaze został uznany za lepszy przez serbskich specjalistów wojskowych. A ci znają prawdziwe cechy bezzałogowców opracowanych w Serbii, a nie te, przedstawiane przez handlowców na targach. I ta zła opinia pozostanie, nawet jeżeli nie byłaby zgodna z prawdą.
Jakie drony kamikaze kupują serbskie siły zbrojne w ZEA?
Jak na razie Serbowie nie ujawnili, jakie drony kupiono w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Przypuszcza się jednak, że chodzi o amunicję krążącą Hunter 2-S proponowaną przez grupę przemysłową EDGE i również prezentowaną na targach IDEX 2023. Pierwszym użytkownikiem tego systemu uzbrojenia jest od 2021 roku Gwardia Prezydencka Emiratów.
Amunicja krążąca Hunter 2-S jest produkowana przez firmę Edge Group - spółkę zależną grupy EDGE. Dron ten ma masę tylko 8 kg i może przenosić głowicę bojową o masie 2 kg. Jest to bezzałogowiec, który może się poruszać z prędkością marszową 80 km/h do pułapu 1000 m przez ponad 30 minut. Na jego wybór wskazuje fakt, że w odróżnieniu od swoich poprzednich wersji (np., Hunter SP) ma on już mieć możliwość działania w roju. Dron Hunter 2-S ma długość 1,22 m i składane przed startem skrzydła o rozpiętości 1,44 m. Całość mieści się w tubie startowej, których nawet 21 można umieścić na jednym pojeździe. Według producenta cały ten ładunek może być wyrzucony w powietrze w czasie 60 sekund.
Co ważne zgodnie z kontraktem podpisanym w czasie IDEX spółka ta ma dostarczyć siłom zbrojnym ZEA za 1,1 miliarda AED (około 300 milionów dolarów) nie tylko drony Hunter 2-S, ale również Hunter 5 i Hunter 10.
W ofercie grupy EDGE są również kwadrokoptery kamikaze QX-1, AX-2 i QX-3, „szybująca amunicja moździerzowa" RASH-1M, RASH-2M i RASH-2H oraz przenośny dron kamikaze Hunter w wersji pionowzlotu.
Czytaj też
Szczególnie mocno reklamowane były dwa drony rodziny Shadow: Shadow 25 oraz Shadow 50. Wynikało to przede wszystkim z powodu kontraktu otrzymanego w czasie IDEX przez ich producenta, należącą do Grupy EDGE firmę ADASI (Abu Dhabi Autonomous Systems Investments). Firma ta ujawniła, że za 1,33 AED (około 360 milionów dolarów) ma dostarczyć dla Sił Zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich systemy Shadow 25 i Shadow 50.
Amunicja krążąca Shadow 25 ma skrzydła w układzie delta (o rozpiętości 2,15 m) i pojedynczy statecznik pionowy ze sterem kierunku. Dron o długości 2,25 m waży w czasie startu 90 kg i może przenosić 25-kilogramową głowice bojową. Jest e ciekawy ponieważ , ma być napędzany silnikiem odrzutowym, pozwalającym na lot z prędkością przelotową 400 km na odległość około 300 km. Shadow 25 może przebywać w powietrzu przez około godzinę.
CzarnyRycerz
My też uzupełniamy drony Bayraktarami zamiast własnym rozwiązaniami.
DIM1
A ci serbscy politycy, to chyba praktykowali w polskim MON ?
Extern.
No normalnie jakbym słyszał Błaszczaka mówiącego że nie kupują dużych dronów od Polskich firm bo Polskie firmy nie oferują odpowiedniej klasy dronów. Tyle że tak jakoś zawsze mu się zapominało powiedzieć że przez 7 lat z powodów czysto ideologicznych sami unikali zamawiania dronów w jedynej Polskiej firmie która takie drony mogła by zaprojektować, gdyby tylko przez te zmarnowane lata miała wystarczające środki z zamówień od własnego rządu.
AntyChe
To dokładnie jak u nas. Mamy własny znakomity produkt AHS Krab a kupujemy 15 letnie w Korei. I zamiast doinwestować państwowa fabrykę aby wytwarzała więcej i rozwijała produkt, płacimy za wybudowanie prze Koreańczyków fabryki która pozostanie ich własnością. Ale kto słyszał o prowadzeniu interesów z Azjatami tem wie o co chodzi.
Esteban
Kiedy to do was dotrze? Nie da się w krótkim czasie rozbudować, wyposażyć i obsadzić wykwalifikowaną kadrą kolejnych linii produkcyjnych w HSW. To zadanie na dekadę lub więcej. Nie mamy tyle czasu. Compadre?
Extern.
@Esteban: To z tym brakiem czasu bo wojna szybko do nas idzie, to jedno, drugie to to że Koreańczycy podobno pomogą nam przeskoczyć na wyższy level w organizacji i technice produkcji aby również Kraba dało się produkować szybciej, A pamiętajmy że potrzebujemy Kraba bo tylko jego możemy wysyłać na Ukrainę bo jest jakby nasz i nikogo nie musimy o zgodę pytać. Oczywiście K9 w tym układzie będzie musiał zostać dla naszej armii bo Koreańczycy nie zgodzą się na jego przekazanie. Więc marudzący że całą broń wysyłamy Ukrainie powinni się z tego że będzie K9 nawet cieszyć.
Chinol
Iran wyslal do Rosji z 1000 dronow - to z punktu widzenia IZerala dobra wiadomsc bo sie sam rozbroil. Pownni skakaz z radosci i wspierac by wyslala kolejne 1000 (z perektwy Izeraela)
uk4
Ta wyrzutnia z głównej grafiki wygląda całkiem sprytnie. Ciekawy kierunek rozwoju dla Warmate. Załadować to na jelcza jak BAOBAB-K i w drogę....
Thorgal
Za nim zaczniemy produkcję Borsuka to powinniśmy rozważyć możliwość zainstalowania na co 20-30 wozie takie wyrzutni z dronami które mają głowice termo baryczną Zwykły moduł który można umieścić na pojeździe lub podczepić pod ciężki śmigłowiec....
Esteban
Dolozyłbym do tego piecioprowadnicową wyrzutnie torpedy, procę dalekiego zasięgu i co najmniej dwie wyrzutnie arbuzów. Kolego, takie zachcianki możesz sobie realizować na połciezarowkach i podwoziach starych BWP przystosowanych do nowych zadań.
kukurydza
Bzdura, każde wojsko mające działającą OPL w zakresie VSHORAD i systemy PET-PCL, a to model do którego my szybko zmierzamy, zwyczajnie rozwali takie zabawki kilkoma strzałami czy to z ZSSW30 czy innych niekoniecznie kinetycznych efektorów, i moczący się nad "rojami" powinni zastanowić się nad ośmieszeniem i zażenowaną ciszą tych co moczyli się nad koncepcją ruZZkich BGT. Mamy Gladiusa, teraz trzeba go wdrażać, i dodawać kolejne systemy, jest na przykład opracowany już moduł TOPAZ dla zespołów z wyrzutniami Spike... i pewnie można to uzupełnić o WarMate. I tyle wystarczy. W zmechu ważniejsza jest obecność nowych wozów jak Borsuk, i zdolność wezwania ognia wsparcia, nie niesprawdzone nowinki, a już na pewno nie jakieś urojone roje dronów.
Wouxus
Serbia szykuje się na konflikt z Albanią i Kosowe. Więc się szybko zbroi w masę dronów.