Przemysł Zbrojeniowy
Rusza montaż polskich AW149 w Świdniku
W zakładach PZL-Świdnik, należących do koncernu Leonardo Helicopters, otwarto linię montażu końcowego śmigłowców AW149. 32 takie maszyny zostały zamówione dla Wojska Polskiego, a pierwsze z nich są już w służbie.
Przedstawiciele PZL-Świdnik przypominają, że umowa na 32 śmigłowce AW149 została podpisana w Świdniku w 2022 roku i obejmuje także integrację wszystkich systemów śmigłowca i przeznaczonego dla niego uzbrojenia oraz przyszłe modernizacje i wsparcie techniczne przez cały cykl użytkowania polskiej floty AW149. Umowa o wartości 8,25 mld zł zakłada realizację dostaw do 2029 roku i obejmuje też budowę potencjału przemysłowego w Polsce.
W ramach oddzielnej umowy z rządem amerykańskim, o wartości 150 mln dolarów, dla śmigłowców AW149 zakupiono też przeciwpancerne pociski kierowane Hellfire. AW149 to pierwsze od lat maszyny zakupione dla Sił Zbrojnych RP, ze zdolnością użycia uzbrojenia kierowanego. Mają też możliwość użycia rakiet niekierowanych i broni strzeleckiej, systemy optoelektroniczne oraz samoobrony.
Nowa era technologiczna
Uroczystość otwarcia linii montażu końcowego odbyła się w Świdniku z udziałem przedstawicieli resortu obrony, na czele z wiceministrem Pawłem Bejdą, wojska, władz lokalnych i środowiska naukowego.
Czytaj też
Pierwsze AW149 zostały wyprodukowane w Vergiate (Włochy), gdzie pracownicy PZL-Świdnik przeszli szkolenie na stanowiskach pracy, włączając się w cykl produkcyjny śmigłowców dla polskiego wojska, w ramach pilnej potrzeby. We Włoszech powstało łącznie pięć śmigłowców, pozostałe będą już zbudowane w Świdniku. Pierwsze śmigłowce zostały odebrane przez Wojska Lądowe już po 15 miesiącach od podpisania kontraktu, a więc jeszcze w ubiegłym roku.
PZL-Świdnik działający w ramach Leonardo Helicopters jest przykładem najwyższego poziomu doskonałości, uzyskując bardzo dobre wyniki we wszystkich obszarach. Świdnickie zakłady mają duży potencjał do dalszego rozwoju w ramach Leonardo. W związku z tym rosną wymagania, aby PZL-Świdnik nadal ewoluował od producenta do kluczowego gracza rynkowego zarządzającego złożonymi kontraktami i dostawami, integrując wszystkie te zdolności. Program AW149 polskiego MON jest dziś tego wyraźnym przykładem, w którym pierwsza faza dostaw wymagała perfekcyjnej koordynacji i współpracy. Lokalizacja zdolności produkcyjnych i logistycznych tych nowych śmigłowców, która jednocześnie spełnia potrzeby Polski, umacnia kilkudziesięcioletnie i unikalne kompetencje PZL-Świdnik, którego profesjonalizm, w połączeniu z wyjątkowymi zdolnościami operacyjnymi AW149 zapewnią Polsce wyjątkowe korzyści.
Gian Piero Cutillo, Dyrektor Zarządzający Leonardo Helicopters
Ostatni okres był czasem wielomilionowych inwestycji, obejmujących infrastrukturę, sprzęt i obiekty, a szczególnie budynek, w którym obecnie mieści się kompletna linia produkcyjna śmigłowców AW149. Wraz z produkcją AW149 rozpoczyna się nowa era dla świdnickich zakładów – było to dla mnie jasne od samego początku, kiedy zostałem powołany na stanowisko prezesa PZL-Świdnik – potrzebowaliśmy nowej linii do produkcji najnowocześniejszych śmigłowców, aby dalej rozwijać nasze kompetencje, które muszą nadejść wraz z transferem technologii. To, co uzyskaliśmy, zaspokaja również najwyższe potrzeby Sił Zbrojnych RP - śmigłowce AW149 zapewnią Wojskom Lądowym najlepsze możliwe wsparcie bojowe - do czego ta platforma została stworzona.
Jacek Libucha, Prezes PZL-Świdnik
Akcelerator zmian
Przedstawiciele zakładów w Świdniku podkreślają, że nowa linia produkcyjna AW149 jest akceleratorem zmian, podobnie jak wiele lat temu posłużyło świdnickim zakładom ustanowienie centrum doskonałości w dziedzinie struktur lotniczych oraz włączenie się do programu AW139. W ciągu czterech lat, od 2020 do 2023, przychody ze sprzedaży tamtejszych zakładów zwiększyły się o ponad 160 proc.
Co więcej, 2,5 krotnie wzrósł udział sprzedaży do użytkowników końcowych, a nie w ramach kooperacji, a w bliskiej przyszłości ma on wynieść ponad 50 proc. Obok AW149 Świdnik jest też wykonawcą umowy na śmigłowce AW101 dla Marynarki Wojennej.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej @pawelbejda w @PZLSwidnik:
— Defence24 (@Defence24pl) June 4, 2024
"Jest absolutnie zasadne, by u państwa zamawiać śmigłowce".
"Ten zakład to jest absolutnie światowy poziom".
"Rozważamy zakup następnych śmigłowców". pic.twitter.com/lWnNy9cozF
PZL-Świdnik zatrudnia ponad 3200 pracowników, z czego 20% stanowią inżynierowie, a coraz większa jest też liczba młodych, nowozatrudnionych pracowników, absolwentów politechnik. Dlatego współpraca z politechnikami i technicznymi uczelniami wojskowymi stale się rozwija. Ma to zabezpieczyć obecne i przyszłe potrzeby kraju na silną kadrę inżynierską, mając na uwadze znów – zarówno rozwój przemysłowy i bezpieczeństwo. Świdnickie zakłady zatrudniają pilotów testowych o najwyższym poziomie zdolności (Level 1), aby sprostać obecnym i przyszłym potrzebom Wojska Polskiego i innych klientów.
Piloci ci wykonali dynamiczny pokaz AW149 podczas otwarcia linii produkcyjnej tych śmigłowców. Zakłady w Świdniku cały czas prowadzą inwestycje w rozwój zdolności produkcyjne, współpracują też z lokalnymi przedsiębiorcami, środowiskami akademickimi oraz instytucjami akademickimi i ośrodkami badawczymi.
Czytaj też
Tymczasem w @PZLSwidnik: pic.twitter.com/EtKkfwJ6dA
— Defence24 (@Defence24pl) June 4, 2024
Monkey
Polacy maja pracę, polscy inżynierowie uczą się najnowszych technologii. Podatki wpływają do Skarbu państwa. oczywiście, fajnie byłoby żeby właściciel był w 100% z Polski, ale na to jeszcze trzeba będzie długo poczekać. najważniejsze, iż otrzymujemy nowoczesny sprzęt z zakładów zlokalizowanych w Polsce. No, jeśli ktoś ma wąty, to jak rozumiem Opel nie jest niemiecki, SEAT hiszpański, Maserati czy Bugatti włoskie, a Land Rover brytyjski... Tak wygląda obecnie biznes.
Thorgal
Tak, uczą się a później przejdą na emeryturę i koniec. Czy u nas myśli się o tym aby szkolić młodych ludzi i przekazuje się wiedzę?? Bo mam wrażenie że jak za komuny, coś złożymy dorzucimy swojego a potem nie ma dokumentacji technicznej ani fachowców..
Monkey
@Thorgal: My szkolimy młodych ludzi. Problem w tym, że z powodu kilku dekad braku inwestycji ci ludzie często wyjeżdżają za granicę. Gdzieś muszą zarobić na życie. Z pewnością wielu by zostało, gdyby tylko mieli zapewnione warunki rozwoju. Za godziwe w polskich (powtarzam, nawet w polskich, niekoniecznie europejskich bądź amerykańskich) warunkach pieniądze. Podam przykład z Indii. W tamtejszym stanie Kerala niemal co trzecia pielęgniarka tam wyszkolona wyjeżdża do UK. Konkretnie to "niemal" to 30%. U nas myślisz sytuacja była lepsza? Ilu ludzi (w tym i ja) wyjechało za granicę od 2004 (wstąpienie Polski do UE) do prac poniżej poziomu ich wykształcenia? Z czegoś musimy żyć, a jak Polska nie zapewnia warunków... Każdy ma jakieś cele w życiu. Pragmatyzm. Tak więc nie zgadzam się. Jest szansa i na fachowców, i na dokumentację techniczną. Ale to praca rządzących, żeby o tych ludzi zadbać. Za to maja płacone.
Orangutan
Co za optymista ;) tu na tym forum, gdzie wszyscy marudzą i gderają! Brawo, choć myślę, że trochę przesadzasz, nie mniej cieszy Twój pozytywny głos. ;).
Jankesd
Dzień dobry Państwu. W ramach umowy nie zawarto klasycznego offsetu, ale PZL-Świdnik i Leonardo zobowiązały się do zapew¬nie¬nia Polsce korzyści przemy¬sło¬wych. Polegają one na zainwes¬to¬waniu dodatkowych pieniędzy w rozwój PZL-Świdnik, a więc pry¬wat¬nego przedsiębiorstwa nale¬żą¬cego do producenta śmigłowców. Pod pojęciem linii pro¬duk¬cyjnej rozumie się linie montażu końcowego (final assembly line) i stanowiska przygotowania do oblotu (flight line). Na obu liniach przygotowano po trzy stanowiska do produkcji AW149, co oznacza, że jednocześnie w produkcji może być sześć maszyn. W obecnej konfiguracji linia produkcyjna może pracować z wydajnością dziesięciu śmigłowców rocznie.
Czytelnik D24
I po co więcej skoro to tylko 27 maszyn? Przecież to roboty na zaledwie 2,5 roku chyba że obecny MON zamówi jakąś sensowną ilość tych helikopterów.
PszemcioPL
A jest szansa na odkup np: 40% udziałów w fabryce przez PGZ by choć część kasy zostawała w PL? Kasa ze sprzedaży udziałów pozwoli rozbudować produkcję? Ew. PGZ doinwestuje tą fabrykę w zamian za udziały?
Monkey
@PszemcioPL: Dobre pytanie, ale bardziej do polityków i fachowców z PGZ. Sam wiesz, że nawet gdyby Leonardo się zgodził, to policzą sobie. Ale uważam, iż warto. Przykład zza miedzy: Aero Vodochody.
Davien3
Monkey właścicielem większościowym Aero Vodochody jest wegierski poplecznik Orbana a nie czechy.
Monkey
@Davien3: To chyba tym gorzej, czyż nie. Woleli tego twojego poplecznika Orbana niż jeszcze bardziej twoich Amerykanów. Jak to się stało???😂
Hmmm.
A miały być super fajne caracale...
Davien3
Caracal jest znacznie lepszą maszyną od AW149. Tyle że PiS kupił AW w programie Perkoz czyli jako zastepstwo dla Mi-2 a skończyło sie że zastąpia Sokoły. Natomiast Caracale miały zastąpic Mi-8/14
P9
Skoro caracale są lepsze od AW149, ;))))))) to Orban znowu się śmieje z wszystkich fanatyków, bo odbiera właśnie pierwsze nówki caracale. Mnie tylko dziwi że nasza obecna elita tego nie wie i nie robi tego co Orban, zwłaszcza że znany nadekspert, też o dziwo Orbana popiera. Bezapelacyjnie na to wychodzi, że u nas robią to co pis kazał ;))))))))))
Al.S.
Caracal nie nadawał się na następcę Mi8/17, z jednego bardzo prostego powodu, że nie ma rampy tylnej. Wojsko Polskie latami rozwijało, taktykę użycia śmigłowców z tylną rampą i przeskok na Caracala wymagałby jej całkowitej zmiany, W skrócie, po przyziemieniu wojsko wstaje z miejsc, żołnierze po obu stronach kabiny łapią za przewożone na środku skrzynki z amunicją i innym zaopatrzeniem i parami wybiegają ze śmigłowca już z ładunkiem. W ten sposób wyładunek wojska i sprzętu trwa kilkanaście sekund, nie dając czasu na reakcję npla. Dla przyśpieszenia wyładunku, w śmigłowcu przed startem usuwano drzwi, możliwy był także skok spadochronowy z liną desantową. Ze śmigłowca bez tylnej rampy nie da się odpowiednio szybko desantować przewożonego w tylnym rzędzie wojska, sprzętu i amunicji, przez co w warunkach bojowych można używać tylko pierwszego rzędu, a tylny wozi wtedy powietrze. Skoro tak, to lepiej używać śmigłowców mniejszych, przewożących wojsko w jednym rzędzie.
Dudley
Ja nie wiem jak Włosi rozumieją linię montażu, ale 3 stanowiska to nawet po włosku nie będzie żadna linia. Tak to pracują rzemieślnicy, np szewc, czy ślusarz ma parę stanowisk pracy.
Davien3
Dudley zobacz sobie ile bedą czasu dostarczac te 32 AW149. Więc sie nie dziw ze z pełnej linii produkcyjnej wg PiS zostały ochłapy.
Prezes Polski
Biznes musi się opłacać. A gdyby zrobili większą linię i te 32szt. złożyli w rok, to co potem? Niestety sprzedaż WSK Świdnik była fatalnym błędem. Rząd pozbył się problemu, bo nie było żadnego pomysłu co robić z nierentowny zakładem, produkującym przestarzałe śmigłowce, których nikt nie chciał kupić. Cena tej decyzji to brak suwerenności w produkcji zbrojeniowej, wygórowane koszty po zyskania sprzętu i masakrycznie długie terminy.
Zenek2
To w końcu produkcja czy montaż?
Dudley
Montaż końcowy, w Świdniku produkują struktury śmigłowca. Nie wytwarza się żadnych innych istotnych części tego śmigłowca: łopat, silnika, przekładni, elektroniki, wiązek przewodów, agregatów, nawet podwozia. Nie wiem czy wartość prac wykonywanych w Pl przekracza 20% wartości kontaktu.
Davien3
Zenek jak widac jedynie montaż końcowy ze szczątkowa moze produkcja na miejscu, jak w kazdym tzw "produkcyjnym w Polsce" zakupie PiSu.
Czytelnik D24
@Dudley Takie rozumowanie do niczego nie prowadzi. Idąc tym tokiem myślenia we Włoszech też nie produkuje się wszystkiego tylko montuje. Nie wytwarza się silników ani elektroniki bo za to odpowiadają albo amerykański GE albo francuski Safran. Za awionikę w AW149 odpowiada brytyjska firma Curtiss-Wright Avionics. Generalnie polecam prześledzić łańcuch dostaw to możecie się mocno zdziwić. Kompozyty i metale do budowy AW149 dostarcza firma Kanfit Ltd z Izraela, elementy strukturalne dostarcza Tital GmbH z Niemiec tak więc,.. :-)
KrzysiekS
Jak dla mnie AW149 te 32 szt. to zakup polityczny trudno ale za zakupem dalszych nie jestem. Natomiast dla MW jak już weszliśmy w AW101 (to dobra maszyna morska) dokupić 4 dalsze dla bazowania lądowego oraz 4 dla MIECZNIKÓW (plus śmigłowce bezzałogowe) do tego ze 3-4 dla wojsk specjalnych. Co do szkolnych się nie wypowiem. SG/POLICJA czy LPR potrzebują też wspólnej polityki śmigłowcowej jakie to będą maszyny nie wiem EC też jest niezły i służy w LPR.
Chyżwar
AW149 są OK. Powiedziałbym nawet, że to ciekawszy śmiglak od UH-60. AW101 to dobra, ale cholernie droga w utrzymaniu maszyna morska. Przydaje się jeżeli z baz lądowych musi latać nad dużym morzem.
Davien3
Chyzwar AW149 są tak OK ze Polska będzie ich największym światowym uzytkownikiem z tymi 32 maszynami Nawet kraj producenta czyli Włochy ich nie chce
Prezes Polski
Chyżwar aw149 jest dobry tylko jako maszyna transportowa. Do ciężkich zadań zwłaszcza tam, gdzie może dojść do uszkodzeń poszycia to się toto nie nadaje. Uh60 daje się naprawić nawet w warunkach polowych, AW przynajmniej szum uszkodzeniu, tylko w fabryce, a niektóre uszkodzenia są naprawialne tylko jako całkowita odbudowa płatowca. Opinia nie moja, tylko ludzi którzy się na tym znają.
xxyyy
Najlepsza montownia w Polsce, Zakup pzl Świdnik to chyba najbardziej zyskowna inwestycja włoska po motoryzacyjnej. Zajęcie rynku i zawsze można straszyć zamknięciem jak nie będzie zakupów.
Chyżwar
Ta "montownia" jako jedyna firma produkująca śmiglaki w Polsce posiada własne biuro konstrukcyjne.
xxyyy
Kiedyś mieliśmy wlane projekty samochodów ale kupillidny włoską licencje i pocielismy własne projekty na zyletki.
Davien3
Chyzwar miała byc pełna linia produkcyjna AW149 wg zapowiedzi PiS bedzie jedynie montownia końcowa Czyli tak samo jak z K2PL .
pablopic
A jak tam z odladzaniem łopat? A może będą latać tylko w lato? Kolejna przetargowa niedoróbka, dlaczego w tym kraju nie można zamówić uzbrojenia od razu odpwiadającemu warunkom eksploatacyjnym i wymaganiom pola walki?
Lukasv1
Jeśli chodzi o odlodzenie to proponuje przyłożyć głowę do kaloryfera jestem pracownikiem WSK Świdnik wiem co mówię.