- Wiadomości
Rosjanie zniszczą czołgi ze 100 km? Długie ręce Hermesa
Rosjanie wracają do planów stworzenia naziemnego systemu rakietowego (tudzież niszczyciela czołgów) o zasięgu do 100 km. Kompleks ma uwzględniać doświadczenia wyciągnięte ze wojny na Ukrainie.

Biuro Konstrukcyjne KBP w Tule poinformowało o trwających testach zmodernizowanego systemu rakietowego wykorzystującego naddźwiękowe pociski Hermes. Kompleks został ulepszony dzięki wnioskom rosyjskich żołnierzy i konstruktorów obserwujących działania wojenne na Ukrainie. Jest to kolejne podejście do programu pozyskania naziemnego systemu rakietowego, którego głównym środkiem rażenia są modułowe pociski mogące niszczyć różnego typu cele. Miałoby to pozwolić na uzupełnienie luki w rosyjskiej armii spowodowanej brakiem wystarczającej liczby efektorów o zasięgu powyżej 90 km w wojskach rakietowych.
Zobacz też
Testing of the Hermes multifunctional missile system in Russia continues, it is being modernized “taking into account changes in the situation and tasks,” KBP sources reported. “The decision on the supply will be made based on the results of the test,” the developer added. pic.twitter.com/Ho5qaXADwz
— Andrei_bt (@AndreiBtvt) May 22, 2023
Pierwszy raz "lądowego Hermesa" zademonstrowano podczas Międzynarodowego Forum Wojskowo-Technicznego Armia-2020 w Moskwie. Wówczas pokazano lekką wyrzutnię na podwoziu ciężarówki Kamaz w układzie 6x6, gdzie ulokowano sześć pocisków. Starsze projekty zakładały użycie co najmniej dwóch bloków sześcioprowadnicowych. Wdrożenie takiego systemu zwiększyłoby przewagę donośności nad większością środków bojowych wykorzystywanych w wieloprowadnicowych wyrzutniach rakiet BM-30 Smiercz. Najpewniej byłoby też tańsze niż produkcja wspomnianej wyrzutni. Co więcej, "lądowy Hermes" mógłby istotnie zwiększyć zdolności rosyjskich systemów przeciwlotniczych względem ukraińskich dronów czy pocisków rakietowych, choćby takich jak GMLRS, którymi strzelają ukraińskie systemy M142 HIMARS oraz M270 MLRS.
Zobacz też
Hermes to rodzina rakietowych pocisków kierowanych, które dzięki modułowej architekturze można dostosować do odpowiedniego celu. W wariancie kalibru 170 mm pocisk może razić cele na dystansie 15-20 km lecąc z prędkością 1000 m/s, co pozwala razić zarówno cele lądowe (po umieszczeniu odpowiedniej głowicy) oraz powietrzne, np. śmigłowce lub samoloty bojowe. Pocisk jest przeznaczony do integracji ze śmigłowcami bojowymi takimi jak Ka-52K/M oraz Mi-28NM. W przypadku wariantu przeznaczonego dla platform morskich lub lądowych rakieta ma średnicę 210 mm. W tej odmianie zasięg rażenia zwiększa się do 100 km (lub więcej) przy prędkości pocisku wynoszącej 1300 m/s. W zależności od celu efektor wyposażany jest w głowicę odłamkowo-burzącą lub kumulacyjną zdolną do przebicia 1000 mm jednorodnej stali pancernej (ang. rolled homogenous armour, RHA).
Zobacz też

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS