Przemysł Zbrojeniowy

Rosja: Ruszyły przygotowania do masowej produkcji dronów

Autor. kronshtadt.ru

Budowa nowych hal produkcyjnych spółki AO „Kronsztadt” w miejscowości Dubna w Obwodzie Moskiewskim może być sygnałem przygotowań do masowej produkcji uzbrojonych systemów bezzałogowych dla rosyjskich sił zbrojnych oraz na eksport. Jest to pierwsza fabryka samolotów, która powstała w postsowieckiej Rosji i co więcej - zbudowano ją w zaledwie dziewięć miesięcy.

Firma „Kronsztadt" z Sankt Petersburga utworzyła w miejscowości Dubna, leżącej około 125 km na północ od Moskwy nad Wołgą centrum produkcji „wielkogabarytowych", bezzałogowych statków powietrznych - samolotów i śmigłowców. Na obszarze o łącznej powierzchni ponad 50 hektarów ulokowane są obecnie hale produkcyjne spółki AO „Kronsztadt" oraz wchodzących w jej skład zakładów DMZ (AO „Dubnieńskij maszynostroitielnyj zawod imieni H.P. Fiedorowa").

Rosjanie chwalą się, że w ten sposób powstały pierwsze zakłady lotnicze od czasów Związku Radzieckiego. Dodatkowo przygotowano je w błyskawicznym tempie, ponieważ ich budowa trwała zaledwie od kwietnia do grudnia 2021 roku. Linia produkcji dronów posiada obecnie trzy warsztaty produkcyjne. Pierwszy to miejsce produkcji części i oprzyrządowania z materiałów kompozytowych z wydzielonym działem malowania. Oprócz tego zbudowano warsztat wstępnego montażu i warsztat montażu końcowego. Obecnie trwa proces wyposażania pustych hal oraz uruchamiania produkcji seryjnej. W tym celu zakupiono ponad czterysta sztuk maszyn i oprzyrządowania do formowania i montażu. Seryjna budowa dronów ma się rozpocząć jeszcze w grudniu 2021 roku.

Czytaj też

Powstanie zakładów w Dubna nie musi wcale oznaczać generalnej zmiany polityki rosyjskiego ministerstwa obrony w odniesieniu do dronów bojowych. Zgodnie z oficjalnym komunikatem, cała, nowa linia produkcyjna dużych bezzałogowych statków powietrznych miała bowiem powstać tylko ze środków własnych firmy „Kronsztadt". Może to więc być odczytywane jako sygnał oporu rosyjskiej generalicji na nadchodzące zmiany, która ma niechętnie patrzyć na duże modyfikację planu wydatków i taktyki działania.

Takie rozumowanie może być jednak złudne, ponieważ „Kronsztadt" nie tylko zbudował nowe hale produkcyjne, ale również zmodernizował cały teren zakładów DMZ. W sumie zagospodarowano i zrekonstruowano czternaście budynków fabrycznych, w tym m.in. kilka warsztatów produkcyjnych i pomocniczych - galwanotechniki, montażu mechanicznego i stolarnię, które będą wykonywały pracę dla obu przedsiębiorstw. Na taką inwestycję potrzeba ogromnych środków finansowych, których raczej nie posiadała firma „Kronsztadt", jak również zgody politycznej np. na związane z tą inwestycją przejęcie terenu, wraz z istniejącymi na nim zakładami.

Nie było z tym zresztą większych problemów, ponieważ powstanie Centrum ma stworzyć w regionie ponad 1500 dodatkowych miejsc pracy. Ponadto fabryka AO „Dubnieńskij maszynostroitielnyj zawod imieni H.P. Fiedorowa" była prawdopodobnie w trudnej sytuacji, a obecnie może liczyć na duże zamówienia. Jak na razie zakłada się, że efektywne wykorzystanie zdolności DMZ ma się odbywać poprzez produkcję naziemnych punktów kontroli i dowodzenia dla kompleksów z bezzałogowymi statkami powietrznymi i śmigłowcami.

Autor. kronshtadt.ru

Nie zmienia to faktu, że rosyjski przemysł coraz bardziej zmienia swoje podejście i zaczyna samodzielnie wychodzić naprzeciw potrzebom sił zbrojnych Rosji, przygotowując i prezentując wojskowym już gotowe rozwiązania, nie licząc na ich inicjatywę. Od kilku lat zmienia się również polityka eksportowa. Wcześniej najnowszy sprzęt militarny był generalnie wprowadzany na początku tylko do rosyjskiej armii, a dopiero po kilku latach był oferowany innym państwom i to w „osłabionej" wersji. Teraz oferta na eksport obejmuje również to uzbrojenie, którego wprowadzanie w Rosji na dużą skalę się jeszcze nie rozpoczęło.

W przypadku firmy „Kronsztadt" było to szczególnie widoczne w czasie międzynarodowej wystawy lotniczej Dubai Airshow-2021 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie wystawiono na ekspozycji statycznej modele całej linii bezzałogowych statków powietrznych tej firmy klasy samolot i śmigłowiec. Prezentowana była również pełnowymiarowa makieta bezzałogowego, uzbrojonego statku powietrznego „Orion-E" klasy MALE, który dopiero od roku jest na wyposażeniu rosyjskich sił zbrojnych. Rosjanie przedstawili dodatkowo koncepcję zautomatyzowanego stanowiska operatora do sterowania grupą półautonomicznych dronów, a więc bezzałogowców działających w roju.

Autor. kronshtadt.ru
„Można konstatować, że najbardziej obiecującym rynkiem dla bezzałogowego statku powietrznego „Orion-E” jest Bliski Wschód. Klienci w tym regionie stawiają coraz większe wymagania wobec systemów bezzałogowych – jesteśmy w stanie je zaspokoić i rozumiemy, że zmaksymalizuje to konkurencyjność rosyjskich technologii bezzałogowych na rynku światowym i umożliwi naszemu krajowi zajęcie godnej pozycji w światowym eksporcie BSP”.
Siergiej Bogatikow - dyrektor generalny firmy „Kronsztadt” „.

Ta ekspozycja możliwości w ZEA oraz sama budowa centrum w Dubna świadczą o tym, że firma „Kronsztadt" staje się liderem rosyjskiego przemysłu w dziedzinie tworzenia zaawansowanych technologicznie bezzałogowych systemów powietrznych klasy ciężkiej. Co ważne, firma ta zgodnie z jej oficjalną stroną internetową zajmuje się pełnym cyklem budowy dronów, które przechodzą tam wszystkie etapy tworzenia: od ich projektowania po testy i certyfikację, tworzenie elementów naziemnych kompleksów dla bezzałogowców, opracowywanie oprogramowania różnych poziomów, tworzenie i wdrożenie procesów technologicznych do produkcji dronów i obsługi serwisowej kompleksów.

Autor. kronshtadt.ru

Upraszcza to proces tworzenia nowych konstrukcji oraz przyśpiesza ich wdrażanie i późniejsze ulepszania. W przypadku firmy „Kronsztadt" dzieje się to właściwie w sposób ciągły i kolejne partie budowanych przez nią dronów różnią się od siebie coraz lepszymi rozwiązaniami. Firma ta została m.in. wyróżniona nagrodą „Producenta statków powietrznych roku 2020" za stworzenie systemu przeciwoblodzeniowego dla bezzałogowych statków powietrznych „Orion". W uzasadnieniu wskazano, że nagrodę tą przyznano za efekty pracy pt.: „System impulsów elektrycznych do usuwania formacji lodowych z pokrycia statków powietrznych wykonanych z materiałów kompozytowych".

Autor. kronshtadt.ru

Rozwiązanie to niszczy lód tworzący się na krawędziach natarcia skrzydeł i ogona statku powietrznego, poprzez impulsowe wywoływanie odkształceń mechanicznych w powłoce chronionej platformy. Takie sprężyste odkształcenie jest wywołane impulsem trwającym od 250 do 500 mikrosekund, który zachodzi pomiędzy zmiennymi polami magnetycznymi cewek indukcyjnych zabudowanych w konstrukcji statku powietrznego.

Badania wykazały, że takie niewielkie odkształcenia nie wpływają niekorzystnie na wytrzymałość płatowca wykonanego z materiałów kompozytowych przez cały okres eksploatacji drona. Będzie to zresztą pierwsze zastosowanie elektrycznego, impulsowego systemu odladzania w konstrukcji samolotów i śmigłowców zbudowanych z włókna węglowego w rosyjskim przemyśle lotniczym. Ale dzięki tego rodzaju rozwiązaniom drony oferowane przez Rosjan mogą działań w najtrudniejszych warunkach meteorologicznych i są ograniczone tak naprawdę jedynie siłą wiatru.

Komentarze (6)

  1. Michu

    Powtarza się stara prawda. Polak przed szkodą i po szkodzie głupi. Bezzałogowce to przełom w taktyce na miarę wynalezienia czołgów. Nasi decydenci to zrozumieją, jak bedą podpisywać akt bezwarunkowej kapitulacji po wojnie 5 dniowej.

    1. Rus (dałn)ol

      Myślę że to i tak coraz lepiej. Kiedyś Rosja mówiła że 3 dni będą w Berlinie. Teraz 5 dni na Polskę.

    2. Tani35

      Wg szacunków US Army dwa tygodnie I nie jest to problem militarny ale logistyczny. Pisze USArmy bo ojcem tej analizy byl byly oficer tej formacji. Analiza rzeczowa i w sumie trzyma sie kupy. Pribaltyce dal trzy dni czyli uwaza ze Ruscy zajma Litwe ,Lotwe i Estonie z tym ujal nasza pomoc militarna dla Litwy. Gosciu opracowal temat od tylu czyli zdolnosci logistycznej Ruskiej Armii. Czyli logistycznie Ruska Armia jest w stanie zajac Pribaltyke w trzy dni. Nasz kraj wymaga 2 tygodni. Optymistyczne?

  2. Sidematic

    Chyba mnie zaraz krew zaleje. Wszyscy produkują a polskie niedojdy wydają miliardy na takie sobie produkty z Turcji mając producentów na miejscu! Polska, światowy - kiedyś- potentat w produkcji szybowców w ciągu kilku miesięcy mógłby uruchomić produkcję masową różnego sprzętu. Są jeszcze firmy, które potrafią projektować i produkować, jest Grupa WB z systemami elektronicznymi, są inne fabryki. Ale nie, trzeba zgarnąć łapówkę pod stołem bo to najlepiej robi PARTII!

    1. Był czas_3 dekady

      Potencjalny przeciwnik zaleje nas setkami uderzeniowych dronów, Nie będziemy nawet mieć czym ich zlikwidować pomimo szumnych zapowiedzi modernizacji obrony p/lotniczej.

    2. Monkey

      @Sidematic: U nas Grupa WB to coś w rodzaju współczesnych Żołnierzy Wyklętych, niestety. Potrafią coś wymysleć i wyprodukować, ale niestety, jak za komuny (czyli socjalizmu) mają jedną generalną wadę. Nie są do końca państwowi. Dlatego większości ich produkcji jest sprzedawana za granicę. Bardzo smutne, ponieważ to żałosne WZL-2 dalej się babra z Orlikiem, gdzie Grupa WB już dawno by sprawę załatwiła.

    3. Extern.

      @Monkey: Nie "by załatwiła", tylko sprawa jest od 6 lat już jest dawno załatwiona. Idealne na Orlika drony, czyli Łoś i Manta od dawna czekają na zmiłowanie od MONu. To wstrzymuje rozwój jeszcze lepszych dronów w WB. Gdyby swego czasu MON podjął właściwą decyzję dziś WB już by oferowało coś klasy TB2.

  3. DIM

    Denerwujące, jaki ten bieg wypadków jest przewidywalny. I czemu to ja o nim piszę o kilka lat wcześniej, niż Redakcja i niż działa MON ? To teraz poczekajcie jeszcze na zrobotyzowane linie produkcyjne, wielkiej wydajności, tanich dronów, małych kamikaze. Nośnikami mogą być drony większe, zwykłe samoloty transportowe, kontenery "cywilne" TIR, pociski rakietowe, ale co będzie faktycznie ważne, to ilość. Kasująca wysiłek obronny także, gdybyście Państwo pozamawiali pięciokrotnie więcej (drogich) Popradów, czy systemów lufowych, obecnie testowanych koncepcji. ...I wszystko to jest takie przewidywalne... Wystarczy rozważać przyszłość bez zabójczej rutyny. Czyli po pierwsze oraz najtańsza metoda obrony - idealne maskowanie ! I tu znów wchodzi ta głupia rutyna - maskowanie to ma być upodobnianie do aktualnego otoczenia, czyli niekoniecznie tylko do trawy, liści i gałęzi. Jak świat światem słabszy wygrywał z silniejszym, pod warunkiem że umiał lepiej się maskować, zaskakiwać.

    1. DIM

      Jeszcze i to: Obiekty produkcyjne, jak ten opisany w artykule, dobre są do opracowania w małych seriach, przyszłej, zrobotyzowanej produkcji wielkoseryjnej. Badania, testy, szkolenia, negocjacje - wszystko to prowadzi się w takiej "oficjalnej" siedzibie producenta. Jednak nie jest to faktyczne miejsce, wykonywanej gdzieś daleko stąd, produkcji wielkoseryjnej. Przez nikogo obcego nie obserwowanych, z nieznanymi ilościami i kierunkami wysyłki stamtąd, wysyłka w neutralnego wyglądu kartonach, "cywilnymi" z wyglądu środkami transportu... Wszystko nadzorowane zamkniętymi sieciami internetu, zdalnie. Łącznie ze strojeniem podzespołów elektronicznych.

    2. DIM

      c.d. Robotnicy obsługujący taki lokalny zakład produkcyjny, jeden z wielu składowych, naprawdę mało wiedzą - tak się to robi. Skąd wiem ? Zwykła logika ! Skoro to tak się produkuje zachodnie systemy security, faktycznie zlecane kawałkami, głównie w Chinach, to dlaczego ten sposób nie miałby zostać zastosowany także do sprzętu wojskowego ? Gotowość do do obrony: Po pierwsze - dobrze maskować się. W realiach wojny precyzyjnej i obserwacji niemal totalnej, jeśli nie zamaskowałeś się, nie stosujesz mylących trików, to Ty już nie żyjesz. Tylko jeszcze o tym nie wiesz.

  4. Był czas_3 dekady

    Drony to przyszłość w armiach świata, a my tuptamy w miejscu.

    1. Monkey

      @Był czas_3 dekady: Tuptamy dzięki rządowi. Jakby Grupa WB dostała wolną rękę i być może trochę dofinansowania z państwowych pieniędzy, to Orlik już dawno by latał. A tak, dalej mierzą się w PGZ z problemem dopasowania kadłuba, skrzydeł i wszystkiego innego do głowicy obserwacyjnej.

    2. Sidematic

      Nie prawda. My nawet nie dłubiemy w nosie. Nasi decydenci trzymają obie ręce pod stołem czekając aż ktoś im wsunie kopertę z gratyfikacją. Dlaczego nasi rządzący wybierają zakupy a nie produkcję krajową? Bo Koreańczycy czy Turcy nie mają problemu z łapówkami a taka WB jest pod obstrzałem i nie może dać na budowę 2 wież.

  5. Grzyb

    No panowie decydenci, żarty się kończyły. Czasu nie ma, nie ma co czekać aż WZL nr 2 wyczarują drony, trzeba podpisać umowę z WB Elektroniks I modlić się, żebyśmy zdążyli przed inwazją bolszewików.

  6. Tani35

    Eee autorze kochany Kronsztad nie jest jedynym producentem. Jest ich kilku co prawda produkują wyroby licencyjne ale jest wybór. Najwazniejsze jest jedno Armia kupiła temat i go finansuje