- Wiadomości
Rosja: nawodne drony do zwalczania okrętów podwodnych
Rosjanie pracują nad kutrem torpedowym zwalczania okrętów podwodnych, który będzie mógł działać: zarówno z niewielką załogą, jak i w trybie autonomicznym. Co ciekawe nowa jednostka pływająca o długości 14 m ma być przeznaczona również do działania na Oceanie Arktycznym przy falach o wysokości do 6 m.

Autor. rybinskshipyard.ru
Agencja TASS poinformowała, że w Rosji rozpatruje się możliwość wprowadzenia na uzbrojenie bezzałogowych jednostek nawodnych, przystosowanych do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP). Dane na ten temat miało dziennikarzom przekazać źródło w rosyjskim kompleksie wojskowo-przemysłowym.
Zobacz też
Ze skąpych, ujawnionych informacji wynika, że chodzi o stosunkowo niewielką jednostkę pływającą, ponieważ użyto określenia „kuter". Kuter ten ma być zdolny nie tylko do wykrywania okrętów podwodnych, ale również do ich identyfikacji i do podjęcia decyzji o wystrzeleniu torpedy ZOP. Zakłada się zarówno możliwość działania z niewielką załogą, jak i w trybie bezzałogowym (poprzez radiowe sterowanie z brzegu/ z innego okrętu lub w pełni autonomicznie). Zadanie jest tym trudniejsze, że przewiduje się również wariant arktyczny nowego kutra ZOP, ze wzmocnionym kadłubem, pozwalającym na działanie w pokruszonym lodzie.
Celem tych prac ma być stworzenie na morzu ruchomej i stałej bariery zabezpieczającej rosyjskie bazy morskie przed zbliżeniem się obcych okrętów podwodnych, bez uciążliwego i kosztownego angażowania załogowych jednostek pływających. Rosjanie chcą mieć także stały obraz sytuacji morskiej. Taka świadomość sytuacyjna ma zapewnić bezpieczne wychodzenie z baz ich własnych okrętów podwodnych, jak również ich bezpieczny powrót po wykonaniu misji.
Zobacz też
Z informacji TASS wynika, że Rosjanie podjęli się bardzo trudnego zadania. Chcą bowiem powierzyć operacje bojowe, realizowane na co dzień przez duże okręty, niewielkim kutrom o długości zaledwie 14 m. Będą więc mniejsze od kutrów desantowo-szturmowych BK-16 proponowanych przez koncern Kałasznikowa (o długości 16 m). Co więcej, jednostki te mają działać nawet przy stanie morza 6 (a więc przy falach dochodzących do wysokości 6 m). Zakłada się dodatkowo, że maksymalna prędkość kutrów ma przekraczać 35 w, a zapas paliwa ma pozwalać na przebywanie na morzu bez tankowania nawet przez 3 doby. Uzbrojeniem rosyjskich, nawodnych dronów mają będą prawdopodobnie dwie torpedy kalibru 533 mm.
Agencja TASS zastrzegła uczciwie, że nie otrzymała oficjalnego potwierdzenia przekazanej przez siebie informacji. Biorąc pod uwagę niewielkie, dotychczasowe osiągnięcie Rosji w dziedzinie morskich, autonomicznych systemów bezzałogowych należy jednak podchodzić do niej bardzo ostrożnie. Rosjanie bardzo często wrzucają bowiem informacje o pracach nad rozwiązaniami „nie mającymi analogów na świecie", które później nie dochodzą nawet do fazy prototypu. I tak najprawdopodobniej będzie również w przypadku autonomicznych, bezzałogowych kutrów ZOP. Przynajmniej w najbliższych kilku latach.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]