Przemysł Zbrojeniowy
Rolls-Royce zadba o silniki brytyjskich Typhoonów
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało o zawarciu umowy z firmą Rolls-Royce na wsparcie techniczne dla silników EJ200, stanowiących napęd samolotów Eurofighter Typhoon znajdujących się na wyposażeniu RAF.
Umowa obejmuje zapewnienie utrzymania silników floty Typhoonów do 2024 r. Jej wartość to blisko 350 mln GBP (420 mln USD). Resort obrony Zjednoczonego Królestwa podkreśla, że podpisanie kontraktu to znacznie więcej niż tylko zapewnienie serwisu silników. "Nie chodzi o samo zapewnienie serwisu naszych samolotów. To także 175 miejsc pracy w całej Wielkiej Brytanii i zwiększenie możliwości naszego przemysłu. To zapewni flocie naszych samolotów przewagę w powietrzu na wiele lat".
Czytaj też: Eurofighter w Paryżu i w ofercie dla Polski
W ramach umowy Rolls-Royce zobowiązuje się zapewnić dostawy wszystkich modułów, części zamiennych, narzędzi i akcesoriów oraz ich transport z i do zakładów firmy w Bristolu. W ramach umowy mają też zostać zapewnione miejsca pracy w bazach RAF, w których stacjonują Typhoony — Coningsby (hr. Lincolnshire) i Lossiemouth (znajdująca się w Szkocji, znana też w RAF jako "Lossie"). Jednostki stacjonujące w tych bazach (łącznie 7 dywizjonów - 1,2,6,9 w "Lossie" i 3,11 i 29 w Coningsby) wykonują zadania szkoleniowe i bojowe, w tym odpowiadają za pełnienie dyżurów w ramach systemu obrony powietrznej Wielkiej Brytanii — obejmuje to też nadzorowanie przestrzeni powietrznej Falklandów, gdzie cztery samoloty z różnych jednostek pełnią służbę rotacyjną.
Obecnie Royal Air Force eksploatują ponad 150 tego typu samolotów. Brytyjskie Typhoony brały udział w walkach w Libii, Iraku i Syrii. Obecnie pełnią dyżur w bazie Ämari w Estonii w ramach misji Baltic Air Policing, a jeszcze w tym roku rozpoczną pełnienie dyżurów tego samego typu nad Islandią.
Czytaj też: Wabik BriteCloud na testach w RAF
Obecnie Wielka Brytania prowadzi program modernizacji uzbrojenia i wyposażenia omawianych samolotów, którego łączna wartość wynosi ok. 425 mln GBP (500 mln USD). W jego ramach przystosowano samolot m.in. do odpalania pocisków powietrze-powietrze Meteor oraz powietrze-ziemia Brimstone i Storm Shadow. Obecnie trwają prace nad wyposażeniem Typhoonów w systemy walki elektronicznej BriteCloud, nie są to jednak klasyczne urządzenia zagłuszające radary zamontowane na samolocie ani typowe wabiki, ale wyrzucane ze standardowych wyrzutni kal. 55 mm (używanych dla flar lub wabików), generujące elektronicznie fałszywe echa radarowe w oparciu o technologię Digital RF Memory (DRFM).
Janek
Wielka Brytania inwestuje u siebie. I nawet taki Rols Roys podejmuje współpracę z Eurofighterem. Szkoda, że nasz minister nie chce się zainteresować i podjąć współprace oraz kupić te myśliwce. Warto zainteresować się chociażby po to, że firma się rozwija i ciągle rozwijają swoje myśliwce.
JanickiM.
Szkoda że nasz MON nie dostrzega potencjału tych myśliwców, świetna manewrowość, odpowiedni pułap i lot naddźwiękowy bez dopalaczy, a teraz ten system BriteCloud wszystko to czyni z EF mega fighterem odpowiednim by stawić czoła ruskim maszynom,, zupełne przeciwieństwo do F35 ale to tylko moje prywatne zdanie,dziękuje.
Mateusz Politański
Eurofighter już jest petardą, a z częściami Rolls Royce to już w ogóle będzie petardą. Aż żal że Polska nie posiada takich maszyn.
ŁukaszP
Typhoon w najnowszej wersji jest już najbardziej zaawansowaną maszyną na świecie jeżeli chodzi o walkę radioelektroniczną. Dodatkowe ulepszenia umożliwią mu służbę co najmniej do 2050 roku.
Davien
Tia, w porównaniu do F-22 i F-35 to mu jakies 20 lat brakuje:)
Plusik
Samolot dla nas niestety drogi plus lobby amerykańskie w polsce silne w mocy
Navigator
DRFM bardzo ciekawy pomysł