Reklama

Siły zbrojne

Wabik BriteCloud na testach w RAF

Grafika: Leonardo
Grafika: Leonardo

Firma Leonardo poinformowała o testach systemu BriteCloud, jakie prowadzą obecnie Królewskie Siły Powietrzne. System BriteCloud to odpowiedź na zagrożenie ze strony pocisków rakietowych naprowadzanych na cel radarowo - obecnie wabiki tego typu przechodzą testy w Wielkiej Brytanii na samolotach Eurofighter Typhoon służących w Royal Air Force.

Grupa Leonardo otrzymała zlecenie od brytyjskiego Ministerstwa Obrony na wsparcie serii testów, podczas których jednorazowy aktywny wabik BriteCloud 55 (EAD) jest testowany w działaniu na pokładzie floty samolotów Eurofighter Typhoon Królewskich Sił Powietrznych (RAF). W ubiegłym roku wabiki BriteCloud zostały dopuszczone do służby na pokładzie floty samolotów Tornado GR4 RAF-u, a firma Leonardo dostarczyła już pewną liczbę tych środków przeciwdziałania brytyjskiemu lotnictwu wojskowemu do celów operacyjnych.

Pierwsza próba z samolotem Typhoon miała miejsce w kwietniu w Wielkiej Brytanii. Podczas tego testu, 33 wabiki BriteCloud wystrzelono z samolotów 41. Dywizjonu Testów i Oceny RAF dla przeciwdziałania szerokiej gamie typowych zagrożeń.

BriteCloud to wabik radioelektroniczny, chroniący przed rakietami naprowadzanymi radarowo. Urządzenie ma wielkość puszki z napojem, tym samym mieszcząc się w tej samej wyrzutni, co standardowa flara 55 mm. Leonardo jest obecnie jedyną firmą na świecie, której udało się skutecznie zminiaturyzować technologię środków przeciwdziałania Digital RF Memory (DRFM) do tego stopnia, że mieszczące ją wabiki można wystrzeliwać z tych samych wyrzutni, co standardowe cieplne i radarowe cele pozorne. W roku 2018 RAF jako pierwsze siły powietrzne na świecie zastosował tę nową technologię ochrony.

Przed przyjęciem BriteCloud do służby na pokładzie samolotów Tornado, brytyjskie MON przeprowadziło wszechstronne testy dla weryfikacji działania wabika, upewniając się, że można go wystrzeliwać bezpiecznie z pokładu samolotu i wypracowując taktykę operacyjnego użycia w bitwie. Wyniki tych prac mają zostać wykorzystane do szybkiego wdrożenia BriteCloud do służby w samolotach Typhoon.

Leonardo produkuje szeroką gamę wariantów BriteCloud. Poza wariantem BriteCloud 55, nazwanym tak ze względu na kompatybilność z wyrzutniami flar 55 mm, takimi jakie znajdują się na pokładzie samolotów Typhoon i Gripen E, Leonardo produkuje także wabik BriteCloud 218 (2”x1”x8”), kompatybilny z wyrzutniami kwadratowych środków przeciwdziałania, w jakie wyposażone są samoloty F-15 i F-16. Ponadto Leonardo oferuje BriteCloud 55-T, mocniejszą wersję BriteCloud 55, która jest w stanie generować sygnały zakłócające na tyle silne, że są w stanie chronić większe samoloty, takie jak C27-J, C-130 i A400M.

Reklama

Komentarze (2)

  1. Komehome

    Typhoon. Maszyny przewagi powietrznej. Niemcy.Uk.Italia. Espana. Oni na tym latają. Sojusznicy z NATO. Nasze maszyny będą operować zapewne z baz niemieckich. Wejść w kooperacje z europejskim konsorcjum lotniczym. To ma sens.

  2. Fanklub Daviena

    I co "znafcy"? Dalej uważacie, że walki WVR to przeszłość i F-35 będzie " wymiatał" BVR swoimi żałosnymi 2 AMRAAMami? I że NASAMs to takie fajne opl? Jeszcze z czasem zakumacie dlaczego Rosja woli R-27 SARH od R-77 ARH... :)

    1. Top Gun

      Również uważam ze walka powietrzna na bliskie odległości nie odeszła do lamusa i nie mam na myśli konfliktu "bezpiecznego" z maszynami libijskimi np. ale chińskimi lub rosyjskimi. Wojna pelnoskalowa z innymi mocarstwami militarnymi to zupełnie co innego niż to co NATO lub USA ćwiczą od lat na piaskach pustyni. Podobnie myślano ws. czołgu podstawowego któremu również wróżono koniec

    2. tylko przypuszczenie

      Bo dopracowanie tych R-77 do stanu praktycznej przydatności przekracza rosyjską kumatość?

    3. Davien

      Funku dokładnie tak, Jakbys nie zauwazył to Leonardo jest firma zachodnia a nie rosyjską:) Dla was nowoscią jest Chibiny-M z lat 80-tych:)

Reklama