Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Putin sprzedaje koncern Kałasznikow?

Karabiny Kałasznikowa przed opuszczeniem fabryki - fot. Kalashnikov Corporation
Karabiny Kałasznikowa przed opuszczeniem fabryki - fot. Kalashnikov Corporation

Prezydent Władimir Putin zgodził się na sprzedaż 49% udziałów w koncernie Kałasznikow. Wart około 41 milionów dolarów pakiet akcji słynnego producenta broni nabyło dwóch rosyjskich bizmesmanów, Aleksy Kriworuczko i Andriej Bokariew. Mają oni zapewnić firmie niezbędny kapitał i pokierować współpracą z zagranicznymi producentami.   

Obecny Koncern Kałasznikow, powstał z połączenia dwóch producentów broni -Iżewskich Zakładów Budowy Maszyn (IŻMASZ) oraz Iżewskich Zakładów Mechanicznych (Bajkał). Podstawowym powodem sprzedaży udziałów w firmie produkującej najsłynniejszą broń na świecie były ogromne długi, które zmusiły Iżmasz do ogłoszenia bankructwa w 2012 roku. 

Nabywcy 49% udziałów zobowiązali się zainwestować w ciągu najbliższych dwóch lat około 78 milionów dolarów. Mają jednocześnie nadzieje na podwojenie zysków w ciągu najbliższych 5 lat. Zarówno Kriworuczkow jak i Bokariew osiągnęli w biznesie spore sukcesy. Są właścicielami firmy Aeroexpress. Bokariew posiada też udziały w moskiewskim metrze, firmie transportowo-kolejowej Transmashholding i koncernie węglowym Kuzbassrazrezugol.

Wprowadzenie do Kałasznikowa prywatnych inwestorów to element długoterminowego programu reorganizacji i rozwoju firmy do 2020 roku. Będzie on prowadzony we współpracy z Ministerstwem Przemysłu i Handlu, oraz państwowym koncernem Rostec (Rostech), zajmującym się promocją nowoczesnych technologii.

Koncern Kałasznikowa produkuje obecnie 95% rosyjskiej broni palnej. To ponad 630 milionów sztuk broni rocznie, a możliwości są co najmniej trzykrotnie większe. Szacowana wartość marki to około 10 miliardów dolarów.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. andjs

    Dziś wojny Kałaszem się nie wygra. Mogłoby ich w ogóle nie być, a armie dadzą sobie redę innymi środkami, a nie karabinami maszynowymi

    1. Ta?

      Wojny nie wygrywa ten z najnowocześniejszym karabinem tylko ten kto jest szybszy,mądrzejszy i przebieglejszy od wroga.

  2. bailly

    ....a co ma z tego Pan Kalasznikow ? ... podobno klepie biede

  3. jang

    cage-nie wkurzaj NAS. A gdzie zatrudnimy swoich krewnych-znajomych jesli wszystko sie sprywatyzuje?Taki prywaciarz to nie rozumie,ze szwagier Kazek i kuzynka Zosia nie nadają sie do ciężkiej pracy a maja lekkie ręce do wydawania kasy.W państwowym to ja z Sejmu-Senatu zadzwonię do Prezesa i wyjaśnię co ,jak i dlaczego...

  4. ziom

    Wygląda na to, że powoli prywatyzują niektóre części swojego przemysłu zbrojeniowego. To zdrowy kierunek, a tymczasem w Polsce powstają państwowe monopole zbrojeniowe...

    1. cage

      Zgadzam się z tym co napisał "ziom". W Polsce państwowe przedsiębiorstwa przynoszą głównie straty. Prywatyzacja u nas to jest krok konieczny jeżeli chcemy by te firmy zaczęły dobrze zarabiać... niestety wiąże się to z ryzykiem. Jeżeli nie zaczną zarabiać to upadną i ludzie stracą pracę. Ale wydaje mi się, że podjęcie tego ryzyka jest konieczne.. chyba że zgadzamy się by obywatel do tych firm dopłacał.

  5. ja-nek

    Niezły wałek, 41 mln za te akcje, ale pewnie po jakimś czasie Putin każe ich aresztować i skazać na utratę mienia. To się nazywa dofinansowanie po rosyjsku :)

Reklama