Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Prezes Rosomaka: Jesteśmy gotowi do nowych zadań [WYWIAD]

Bartłomiej Smoczyński, Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny Rosomak S.A. Fot. Rosomak SA.
Bartłomiej Smoczyński, Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny Rosomak S.A. Fot. Rosomak SA.

Jesteśmy przygotowani do podjęcia prac badawczo–rozwojowych w odpowiedzi na nowe zadania stawiane przez MON. (…) Oprócz dostaw pojazdów bazowych pracujemy, bądź uczestniczymy w pracach nad szeregiem wersji specjalnych pojazdu – mówi w rozmowie z Defence24.pl Bartłomiej Smoczyński, Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny Rosomak S.A.

Jakub Palowski: W niedawno rozpoczętym roku polska armia otrzyma zwiększone finansowanie, planuje się przyspieszenie modernizacji. W jej ramach istotną rolę odegrają między innymi kołowe transportery opancerzone Rosomak. Panie Prezesie, jakie są najważniejsze zamierzenia spółki Rosomak S.A. na 2018 rok?

Bartłomiej Smoczyński, Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny Rosomak S.A.: Rosomak S.A. od lat uczestniczy w modernizacji Sił Zbrojnych RP, również w 2018 roku realizować będziemy przyjęte przez Spółkę zobowiązania wobec polskiej armii. Jesteśmy przygotowani do podjęcia prac badawczo-rozwojowych w odpowiedzi na nowe zadania stawiane przez MON. Będziemy również kontynuować współpracę ze spółkami wchodzącymi w skład PGZ, czego przykładem mogą być dostawy KMO Rak.

Na czym będzie polegała strategia Rosomak S.A.? W jakich obszarach planowane są zmiany w zarządzaniu spółką?

Na tę chwilę jest za wcześnie, by mówić o istotnych zmianach w obszarze zarządzania, czy modyfikacji strategii Spółki. Oczywiście – wraz z moimi współpracownikami – podjęliśmy prace, mające na celu uczynienie Rosomak S.A. jeszcze lepszą firmą. Na ich efekt trzeba jednak poczekać.

Sztandarowym produktem pozostaje kołowy transporter opancerzony Rosomak. W kolejnych latach powinny zostać wdrożone jego wersje specjalistyczne. Jakie są dalsze kierunki rozwoju Rosomaka? Czy planuje się wykorzystanie potencjału transportera w wersji XP, o masie całkowitej do 30-32 ton?

Kierunki rozwoju KTO Rosomak określone są w umowach zawartych z MON RP. Oprócz dostaw pojazdów bazowych pracujemy, bądź uczestniczymy w pracach nad szeregiem wersji specjalnych pojazdu, czego dobrym przykładem jest wspomniany już pojazd z moździerzem 120mm RAK, Artyleryjski Wóz Dowodzenia czy też Wóz Pomocy Technicznej – Rosomak WPT. Jesteśmy świadomi, że obecnie na rynku nowoczesnych Kołowych Transporterów Opancerzonych preferowane są konstrukcje o zwiększonym DMC (dopuszczalnej masie całkowitej – red.). 

undefined
Transporter Rosomak WRT. Fot. Defence24.pl.

Na jakim etapie znajduje się opracowywanie transportera Rosomak w wersjach rozpoznawczych, R1 i R2? 

Pojazdy R1 i R2 zgodnie z umową poddawane są badaniom w akredytowanej jednostce badawczej. 

Kiedy spodziewają się Państwo zawarcia umowy na integrację wieży Hitfist-30P z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Spike-LR? MON planował, że będzie to mieć miejsce w 2017 roku, co jednak nie nastąpiło.

Zawarcie tej umowy wymaga doprecyzowania jeszcze kilku kwestii, obecnie trwają rozmowy w tych obszarach.

Na ubiegłorocznym MSPO firma prezentowała też pojazdy 4x4 uzbrojone w wyrzutnie rakiet Spike-LR – GDELS Eagle, jak i Rheinmetall AMPV. Czy pod uwagę brane są również inne oferty, jeżeli chodzi o polonizację opancerzonych pojazdów 4x4, podobnych jak dedykowane do programu Pegaz?  

W trakcie XXV MSPO w Kielcach, Spółka prezentowała rozwiązania koncepcyjne w zakresie niszczycieli czołgów. Ideą naszej ekspozycji było zaprezentowanie szerokiego wachlarza środków bojowych oraz możliwości wykorzystania różnych platform do ich przenoszenia.  

Rosomak SA został niedawno włączony do konsorcjum realizującego program HOMAR, z zadaniem dostarczenia pojazdów dowodzenia w wersji 4x4. Czy wybrano już konkretny pojazd, który zostanie wdrożony do tego programu, czy też będzie to ten sam, co w programie Pegaz? Czym powinien charakteryzować się wóz dowodzenia na bazie pojazdu 4x4?

Podobnie jak każdy inny pojazd dedykowany Siłom Zbrojnym wóz dowodzenia musi charakteryzować się wysoką mobilnością, zapewniać ochronę balistyczną i przeciwminową załodze, a także pozwalać na ergonomiczne rozmieszczenie wyposażenia niezbędnego do realizowania zadania. 

undefined
Transporter Rosomak w odmianie R2. Fot. Defence24.pl.

Przejdźmy do bardziej długofalowych planów. Jakie są podstawowe kierunki prac badawczo-rozwojowych, realizowanych w Rosomak SA? 

Podstawowymi kierunkami prac badawczo – rozwojowych są te, które wynikają z potrzeb Sił Zbrojnych RP, jesteśmy jednak przygotowani by odpowiadać na zapotrzebowanie klientów zagranicznych. W przypadku naszej Spółki chodzi głównie o platformy kołowe w układzie napędowym 8x8, 6x6 i 4x4 w grę wchodzi również szeroka gama produktów uzupełniających ofertę – symulatory, trenażery, pomoce dydaktyczne czy mobilne stanowiska serwisowe.

Oprócz modernizacji Sił Zbrojnych RP Rosomak SA jest też obecny na rynku eksportowym. W 2016 roku zrealizowano kontrakt na dostawę bazowych podwozi dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich, za pośrednictwem fińskiej Patrii. Jakie produkty Rosomak SA wywołują największe zainteresowanie na rynkach eksportowych? Czy na ten moment możemy mówić o konkretnych zainteresowanych państwach, klientach? 

Największym zainteresowaniem – wynikającym z renomy, jaką pojazd zdobył po udziale w misjach bojowych w Afganistanie – cieszy się KTO Rosomak.

Czy współpraca z Toyotą, w dużej mierze obecną na rynkach cywilnych oznacza otwarcie spółki na rynki pozawojskowe?

Skupiamy się na produkcji wojskowej, co oczywiście wynika z naszego długiego doświadczenia, jednak nie ukrywamy, że rozważamy zaistnienie na rynku cywilnym. Posiadamy nowoczesną infrastrukturę i fachową kadrę, a nasz Dział Rozwoju wielokrotnie opracowywał rozwiązania, które mogłyby odnieść sukces poza rynkiem wojskowym. 

Jakie są główne elementy oferty Rosomak SA, rozwijanej na rynki cywilne?

Sama oferta nie została jeszcze doprecyzowana, jednak wartym podkreślenia jest fakt, iż obecnie Spółka posiada możliwość zapewnienia pełnego wsparcia logistycznego swoich produktów. Od kilku lat jesteśmy certyfikowanym partnerem serwisowym naszych poddostawców, również z rynku cywilnego. Posiadamy możliwości dostarczania części zamiennych, usług – m.in. szkoleń specjalistycznych oraz prac związanych z obróbką materiału. Będziemy uzupełniać ofertę o takie produkty i usługi, które znajdą klientów na nowym rynku.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (35)

  1. mario

    Integracja Hitfist z PPK - trwa doprecyzowanie kilku kwestii. Łzy się same cisną.

    1. Halo

      Daj spokój człowiekowi. W zbrojeniówce robi od kilku miesięcy. Przedtem zajmował się częściami do Toyoty. Może być niezorientowany.

    2. han_

      Chyba jako sprzedawca w Intercarsie :)

  2. filip 71

    Potrzeba nam Rosomaków przeciwpancernych i przeciwlotniczych. Rosja to nie Talibowie ani buszmeni. Strykera wersje są, Rosomak to też bardzo dobra, udana platforma. Godna pełnego wachlarza wersji. Z poważaniem Panowie .

  3. Halo

    Jeśli ktoś nie zrozumiał co człowiek miał do powiedzenia w tym bardzo interesującym wywiadzie, to przetłumaczę to Wam w trzech żołnierskich słowach: BLA, BLA, BLA.

  4. Gdzie innowacja

    Nowy bwp musi mieć zdejmowany kontener jak w boxer nexster można w tedy nim dostarczac amunicje lekarstwa zolniezy podczepionym pod helikopter z dala od pola walki. To ma same zalety konterer ma wyzszy poziom ochrony od helikoptera daje ochrone juz po rzuceniu.mniejsze ryzyko uszkodzenia niz całego pojazdy.A samo podwozie służyło by tylko do logistyki najlepiej jeszcze sterowane bezałogowo aby mogło zabierac zołnierzy z punktów krytycznych. A sam kontener zrobiony na szybki modułowy montaż na pojezdzie.

  5. xxl007

    Przecież to ma problem z pływaniem , słabe zawieszenie , kartonowy pancerz,kiepskie uzbrojenie jednym słowem są w czarnej dupie i widzą światełko w tunelu tak to wygląda.

  6. Zbulwersowany podatnik

    Wy już dawno powinniście rozpocząć na własną rękę prace nad Rosomakiem II. Najlepiej adekwatne do założeń tego co robi HSW - Borsuk w wersji pływającej z na tyle silnym podwoziem i silnikiem aby w każdej chwili go dopancerzyć. Sponsorów nie ciężko znaleźć... może i nawet PGZ pokusiłaby się na taki projekt z waszej inicjatywy, przecież walczycie w jednej drużynie po tej samej stronie.

  7. joj

    nie jestem fachowiec ale czy tak trudno dopasowac nowa wieze z ppk do rosomaka ?czy tak trudno boczne plyty pancerza dolozyc czy dzialo ppc? ile to trwa?

  8. art

    mysle ze powinna nastapic tam zmiana zarzadu

    1. aktyw

      to prawda, zostalo tak niewiele spolek skarbu panstwa a kazdy by chcial cos zarobic czas na rotacje i odprawy

  9. zwykły obywatel

    Gdzie jest Rosomak z zintegrowanym Spike? Za te opóźnienia kierownictwo powinno polecieć... i to za odebierane miesiącami wynogrodzenia na księżyc. Przecież te Rośki będą jeżdżącymi trumnami, gdy napotkają czołgi po drugiej stronie? Dlaczego nie wyposaży się ich również w drony, by mogły wykrywać cele i je eliminować z odległości przekraczającej celny ostrzał z wieży czołgowej? To takie trudne? Przecież czasy bezpośredniego strzelania do siebie to już przeszłość - nie widzicie co działo się na Ukrainie? Rośki ze spikiem i zwiadowcą w postaci drona daje im sporą przewagę nad przeciwnikiem.

  10. Kiepura

    Bełkot o niczym, zmarnowane 15 lat, a gdy produkcja się kończy, budzą się z ręką w nocniku.

    1. Olo

      Budzą się, ale nie oni... ;) Ci już będą na innym stołku.

  11. Stary

    Czy dla firmy rosomak jest taką trudnością tak banalne rozwiązanie jak boxser nexter w zabudowie modułowej . Według mnie 2 tygodnie i po sprawie wystarczy 3 blachy wstawić i parę śrub.Takie rozwiązanie ułatwia serwis jak i na upartego przeprawy wodne zamiast całego pojazdu można zrobić pływająca samo nadbudowę z agregatem i jest łòdka.

  12. Poland

    Rossomak w tej opcji odpada juz na starcie .Nalezy go przebudowac na wzór boxera z niemiec bo dzis niedpełnia modułowosci co podnosi koszty na misjach przy uszkodzeniech nie ma mozliwosci wymiany elementu. Nalezy wypuscic serie bez tz.paki z tyłu pod zabudowe.Mozna w tedy adoptowac od cesyerny na paliwo po wuzutnie rakiet taki pojazd tez obniza jego koszt a moze i znalazł by zastosowanie na rynku cywilnym np pod wywrotkę lub inne zeczy jak wysiegniki. Firma musi rozwijac własne projekty a nie tylko co jej zkapnie z mon bo inaczej padnie.Poprostu armia ma juz dość rosków w tej postaci a wchodzi borsuk I produkcja padnie.

    1. Młody

      Szanowny Panie czy jest Pan świadom pewnej bezsensowności swoich pomysłów. Po pierwsze proszę sobie uzmysłowić że BOXER, tak na prawdę nie korzysta ze swojej modułowości (nie spotkałem się, a trochę siedzę w temacie, aby gdzieś w RFN, czy Holandii stały moduły zadaniowe czekające aż zwolni się podwozie). Ponadto sama taka koncepcja może przy odpowiednim nastawieniu i uporze miałaby sens, jednak podnosi koszty konstrukcji. Ostatnia kwestia to użycie takiego pojazdu na rynku cywilnym musiałby to być bardzo bogaty przedsiębiorca, nie liczący się z pieniędzmi, aby przepłacać za maszynę która zrobi tą samą pracę drożej i zapewne gorzej od cywilnej ciężarówki. Z poważaniem

    2. Harry 2

      Tak czy inaczej BOXER jest budowany jak PUMA, czyli... bez kompromisów. Nie jak nasze pojazdy wojskowe różnej maści.

    3. Stary

      Skończ pisać głupoty również dobrze możesz napisać że hamery nie jedzą na rynku cywilnym.To że ciebie niestac nieznaczny że szejk naftowy będzie jeździł ładą.A jak tak przestudiowałes boxera od nexster to spróbuj zdjąć zabudowę gòrna z Rosska i nim pojechać .Mało tego chcesz wmòwic że bez tylnej zabudowy będzie droższy nic podobnego stosuje się cieńsza stal w zabudowie jak i na ramię a ochrona balistyczna jest wyższa bo to już 2 warstwy i dłuższą droga do pokonania materiału penetrującego jak byś miał pojęcie o pancerzu wielowarstwowym.studiuj dalej.

  13. Dinozaur57

    Przecież ten człowiek nic nie powiedział. Reorganizacja - nic nie wiadomo, wozy rozpoznania - nic nie wiadomo, integracja wieży Hitfist-30P z PPK Spike - nic nie wiadomo mimo mijających lat. O zaawansowaniu prac na modernizacją Leopardów nawet nie wspomniano. O czy właściwie jest ten wywiad ??

    1. Patcolo

      To jest taka nowomowa jak dużo powiedzieć żeby nic nie powiedzieć. Wyznacznikiem siły naszej zbrojeniówki i z tego powinni być rozliczani prezesi powinny stać się kontrakty zagraniczne.

  14. Jato

    Będą tak długo klepali tego samego Rosomaka, jak kiedyś w FSO klepali Fiata. Marny eksport i żadnych własnych konstrukcji. Niestety, ale w Polsce zakup licencji nie jest impulsem do poszukiwania własnych rozwiązań, korzystając z właśnie kupionej licencji. Przykładów aż nadto.

    1. Lewandos

      no właśnie, to mnie przeraża w Polsce i polskich przedsiębiorcach (tak, tak, tych nie państwowych też)... że innowacje zaczynają się, dopiero jak ze zdziwieniem stwierdzą, że się \"nie sprzedaje\"...

  15. Okręcik

    Rosomak to jedna z niewielu udanych inwestycji - konstrukcji, ale rzeczą najważniejszą jest uzbrojenie ich w broń ppanc oraz oplot. Bez tego transportery te nadają się tylko do Afganistanu i Iranu, gdzie przeciwnik nie dysponuje czołgami i samolotami.

    1. Resa

      Tak to była udana konstrukcja 15 lat temu w oryginalnej wersji. Niestety na nasze potrzeby została pozbawiona pancerza i elektroniki co spowodowało jej zboczenie. Teraz to bardzo słaby transporter który kupuje tylko nasz MON. Teraz powinny wchodzić juz nowe ciężko opancerzone wersje. To że 700 transporterow jest bez pancerza po to by móc je transportować 5 starymi Herculesami to jakieś kuriozum.

    2. Okręcik

      Masz sporo racji, ale to trochę jak z rycerzami, nosili coraz lepsze i cięższe pancerze, a i tak długie łuki i kusze je przebijały i rycerstwo stało się historią. Wóz bojowy, kołowy z założenia nie może być zbyt ciężki i ja stawiałbym bardziej na jego uzbrojenie ofensywne niż defensywne. Ostrzelać przeciwnika i w nogi, bo żaden pancerz mu nie pomoże jak dostanie z czołgowego pocisku lub dobrego ppanca. Co innego gąsienicowy BWP, ten ma nieco inne zadania na polu walki.

  16. J-23

    Z wywiadu wynika ,że czekają na coś.Tylko pytanie na co?Wcześniej ukazało się kilka artykułów z wywiadami prezesów i też czekali na coś.Rodzi się pytanie ,gdyby zarządzali prywatnymi firmami ,czy też czekali by na coś?W sumie czekają na coś,ale nikt nie wie na co?Wiem czekają na ekspertyzę :ile jest cukru w cukrze:)

    1. Harry 2

      Czekają na nagrody, wyższe gaże, awanse, socjal, wysokie odprawy, listy intencyjne, dialogi, dialogi dialogów....

  17. fs

    Rosomak,to super firma. Położyli kontrakt na dostawy dla Słowacji, nie próbowali dostaw na Litwę. A wszystko dlatego, że zagraniczni potencjalni nabywcy wiedzą jak fatalnie realizujcie dostawy dla WP. Wersje specjalistyczne - dno. Integracja z PPK ... Dodatkowe osłony balistyczne, modernizacja istniejącego produktu ...

  18. PT 91

    Fałszywy uśmiech ale co on może zrobić jak władza rozdaje karty a na parady wystarczy co mamy i świadomość tego że kiedyś to był sprzęt z górnej półki a nasi stratedzy co noszą kołnierzyki od koszuli nr 50 dalej brną w nieznane wody.

  19. jurgen

    jedno konkretne zdanie o R1 i R2 - reszta to koszmarne lanie wody.

    1. Zbys

      Od tego wlasnie jest frakcja 3P :^)))) Czyli prezes, premier, prezydent.

  20. zorro

    Tak, tak, oczywiście. Za następne 15 lat znów trzeba będzie kupić licencję. Tak wygląda polska polonizacja w praktyce.

    1. Kiepura

      A jaka może być polonizacja, jak nie polska? :D

    2. Zbys

      Moze byc taka, jaka jest - polska ale cudza !

  21. Hgg

    Nie wiem o co chodzi. Nic konkretnego nie powiedzial

    1. Boguś

      Bo On nic więcej nie wie. To najlepsze praktyka: nic nie wiedzieć to nic z niego nie wyduszą, nawet na torturach.

  22. swera

    Należy zrozumieć iż upłynęło dopiero 10 lat dyskusji i analiz dotyczących integracji Rosomaka ze Spikiem....standard w naszym kraju to 20 lat....trzeba poczekać.....nowe wersje Rosomaka? a po co? przecież ten już mało nowoczesny transporter, bez systemu hunter killer z zerowym opancerzeniem kupuje tylko nasza armia zatem po co się wysilać?. MON i tak nadal jest przekonany że to najlepszy transporter na świecie którego wszyscy nam zazdroszą i dlatego na potęgę kupują transportery innych firm. Kiedy wreszcie wersja XP? kiedy rozbudijecie systemy elektroniczne transportera żeby nie musieć kręcić wieża w tą i spowrotem szukając celów? kiedy odpowiedni kamuflaż?....wiem...wiem....NIGDY to sa fanaberie zachodu.....my preferujemy wielkie jak stodoła Rosomaki z puszki po piwie....wązne że pływają...

    1. Yaakoff

      Now doczytales że największym zainteresowaniem klientów zagranicznych cieszy sie Rosomak. Inna sprawa ze nikt go nie kupuje. Jak w takim wypadku wygląda zainteresowanie ich innymi sztandarowymi produktami?;) Generalnie bełkot człowieka bez żadnej wizji rozwoju Spółki

  23. fryz5

    \"... nasz Dział Rozwoju wielokrotnie opracowywał rozwiązania, które mogłyby odnieść sukces...\" - nie no ręce opadają. Swoją drogą super praca - opracowujemy konstrukcje, które nie zostaną i tak wdrożone do produkcji ... no ale przecież mogłyby, ba nawet sukces odnieść. Mam taką radę dla Rosomak SA - się tak nie rozpędzajcie, bo kurcze jeszcze Gwiazdę Śmierci opracujecie i co potem ...

  24. WIZJONER

    Z moim sprzetem Wojsko Polskie nie musi liczyc 150000 ludzi tylko 50000 w zupelnosci by starczylo.Niewiem skad wzieliscie ta doktryne wojenna ze im wiecej tym lepiej.ODPOWIEDNIO WYPOSAZONA ARMIA NIE MUSI BYC OLBRZYMIA ZEBY BYLA SKUTECZNA ,A JESLI CHODZI O ROSOMAKI TO NADAL JEST WOLNY POJAZD ZAWOLNY,W NASZEJ SYTUACJI GEOGRAFICZNEJ

  25. wqq

    Jesteśmy przygotowani do podjęcia prac badawczo–rozwojowych w odpowiedzi na nowe zadania stawiane przez MON. Tłumacząc to na rutynę dnia powszedniego w NASZEJ zbrojeniówce prezes mówi że przyjmie ukrytą bezzwrotną dotacje z MON .Chyba już nikt nie liczy że w wyniku prac badawczych powstanie jakaś nowa wartość możliwa do realizacji przez PGZ .

Reklama