Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Postępy w programie czołgu Altay

Fot. BMC

Turcja konsekwentnie inwestuje w program czołgu podstawowego Altay, pomimo problemów z napędem dla tego czołgu, który ponownie okazuje się być największym wyzwaniem jeżeli chodzi o opracowanie opancerzonych pojazdów bojowych. Przedstawiono także informacje dotyczące dalszego rozwoju czołgu Altay.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Pierwszą ważną informacją jest ta o postępach w pracach nad rodzimym silnikiem wysokoprężnym o mocy 1500 KM dla czołgów podstawowych i bazujących na nich pojazdach specjalistycznych. Silnik ten nosi nazwę BATU i miał już przejść do fazy, w której zostanie zainstalowany w czołgu i rozpoczną się badania.

Czytaj też

Silnik BATU ma zostać zintegrowany w cały zespół napędowy łącznie z systemem chłodzenia oraz sprzęgniętą z nim przekładnię hydrokinetyczną pochodzącą z Republiki Korei. Będzie to zaprojektowana i produkowana przez S&T przekładnia hydrokinetyczna EST15K opracowana dla czołgu K2.

Reklama

Firma BMC ma mieć zdolność do produkcji około 1000 silników rocznie. Poinformowano również o znaczących postępach w rozwoju innych kluczowych podzespołów czołgu, jak np. system kierowania ogniem.

Czytaj też

To nie koniec informacji, albowiem przedstawiono także plany związane z wariantem czołgu określanym jako Altay T3. Wóz ten będzie mieć bezzałogowy system wieżowy, natomiast sama załoga zredukowana z czterech do trzech żołnierzy, będzie umieszczona w chronionej przez ciężkie opancerzenie kabinie w przedniej części kadłuba.

Bezzałogowy system wieżowy ma mieć możliwość instalacji uzbrojenia różnych typów i kalibrów, w tym armat gładkolufowych kalibru 120 i 130 mm. Dzięki zastosowaniu powyższego układu konstrukcyjnego możliwe będzie zachowanie lub zwiększenie poziomu osłony balistycznej przy jednoczesnej redukcji masy pojazdu, a to naturalnie przełoży się na poprawę mobilności.

Czytaj też

Altay T3 ma zostać zintegrowany do współpracy z naziemnymi i powietrznymi systemami bezzałogowymi, które mają zapewnić rozpoznanie na polu walki i w czasie rzeczywistym przekazywać informacje załodze czołgu.

Planuje się również integrację różnych systemów, w tym VR (Virtual Reality), zapewne w kontekście integracji systemów obserwacji dookólnej, podobnych do izraelskiego systemu Iron Vision, jak również uzbrojenia kierowanego, np. w formie wystrzeliwanych z armaty przeciwpancernych pocisków kierowanych lub umieszczonych na wieży czołgu wyrzutni amunicji krążącej.

Czytaj też

Turcja jest przykładem państwa, które pomimo wielu problemów oraz kontrowersyjnej polityki zagranicznej, konsekwentnie realizuje programy modernizacji technicznej swoich sił zbrojnych w oparciu o rodzimy przemysł. Projekt czołgu Altay zdecydowanie zasługuje na uwagę, także w kontekście programu K2PL i jego możliwego, dalszego rozwoju w przyszłości.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Denar

    Czołg „Altay” bazuje na technologii kupionych przez Polskę czołgów K2. Jest nadal opracowywany przy pomocy strony koreańskiej, która jest współwłaścicielem zastosowanych rozwiązań. Stad proponowany Polsce czołg K2PL tak bardzo przypomina czołg „Altay”. Zapowiadany czołg K3, nad którym mieliby też pracować polscy inżynierowie, też zawiera rozwiązania planowane przy rozwoju „Altaya”. Czy nie czas nawiązać współpracę też ze stroną turecką?

    1. Adam S.

      A po co? Lepiej pracować z koreańskim oryginałem niż z turecką kopią.

  2. Szwejk85/87

    Ten artykuł można wrzucić do pliku pt." Jak Niemcy, sami sobie zlikwidowali najlepszy w Europie (może nawet na świecie) przemysł pancerny" Można dorzucić jeszcze umowę ramową na K2 I będzie komplecik..

    1. Kontrapara

      Patrząc z perspekrtywy 1939 roku i obecnego wspierania Rosji, wydaje mi się że to dobrze , że Niemcy zlikwidowali sobie najlepszy przemysł pancerny.To bardzo dobrze , że V kolumna w NATO nie ma przemysłu pancernego.I lepiej nie tylko dla nas Polaków, aby się nigdy nie odrodził.

  3. Chinol

    Turcja i KOreaa - wzor inwestwania a nie kupwania od innych jak leci (Np My)

  4. kapusta

    "Turcja jest przykładem państwa, które (...) konsekwentnie realizuje programy modernizacji technicznej swoich sił zbrojnych w oparciu o rodzimy przemysł." - no i znakomitym przykładem owoców takiego podejścia jest właśnie stan tureckich wojsk pancernych. Program Altay wkrótce dobije do końca drugiej dekady, od 15 lat intensywnie współpracują z producentaki K2, a mimo to nie udało im się nawet ukończyć docelowego prototypu. Turcy dzielnie pakują kolejne miliardy w ten program, a tymczasem ich wojsko zatrzymało się w latach 80. gdzie trzon pancerny stanowią nawet nie od dawna przestarzałe Leoparty 1, ale zupełnie archaiczne M48 i M60. Wystarczy dodać do tego nieustanne czystki Erdogana wśród mundurowych i już mamy obraz wojsk lądowych "drugiej armii NATO"

  5. Thorgal

    Nam to by pasowało oprócz KP współpraca właśnie przy budowie silników do sprzętu wojskowego a nawet cywilnego ale Turcja to niepewny partner...

Reklama