Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Południowokoreańska artyleria rakietowa na eksport

K136 Kooryong, Fot. 촬영 – 조용학 기자/CC BY-SA 2.0
K136 Kooryong, Fot. 촬영 – 조용학 기자/CC BY-SA 2.0

Według doniesień pochodzących od mediów lokalnych Filipińskie Wojska Lądowe mają wkrótce otrzymać południowokoreańskie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet K136 Kooryong, które zostały zaprojektowane i są produkowane przez koreański koncern Daewoo Heavy Industries.

Po raz pierwszy makieta tego południowokoreańskiego systemu została zaprezentowana na Filipinach w czasie filipińskiej wystawy obronnej ADAS 2018. Już wcześniej 14 sierpnia br. Philippine News Agency donosiła, że systemy K136 Kooryong ma zostać planowo prowadzony na wyposażenie pododdziałów artylerii filipińskich wojsk lądowych. Obecnie na uzbrojeniu filipińskiej armii znajduje się jedynie lufowe systemy artyleryjskie, takie jak moździerze holowane kilku typów kal. 60 mm, 81 mm i 107 mm oraz haubice holowane kilku różnych typów kal. 105 mm i 155 mm, a także izraelski moździerz samobieżny Soltam Cardom.

K136 Kooryong to południowokoreańska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet niekierowanych Hanwha K30 kal. 130 mm i Hanwha K33 kal. 133 mm na podwoziu samochodu ciężarowego KM809A1 6x6. System został zaprojektowany w pierwszej połowie lat 80. i wdrożony do służby w południowokoreańskiej armii w 1986 roku. Obecnie na wyposażeniu Wojsk Lądowych Republiki Korei znajduje się 156 egzemplarzy systemów K136/K136A1 Kooryong.

System K136 jest uzbrojony w 36-lufową wyrzutnię rakiet w kształcie prostokąta (po dziewięć luf w jednej linii), która ma pełny zakres obrotu wokół własnej osi. System wykorzystuje dwa rodzaje pocisków rakietowych - K30 (o długości 2,4 m i wadze 54 kg) oraz K33 (o długości 2,53 m i wadze 64 kg), które mogą być uzbrojone w dwa różne rodzaje głowic bojowych. Ich maksymalna donośność wynosi maksymalnie odpowiednio 23 i 36 km, a pełne przeładowanie w nowy komplet rakiet zajmuje ok. 10 minut. Wyrzutniom towarzyszą wozy amunicyjne na podwoziu samochodu ciężarowego KM813A1 6x6, które przewożą do 72 pocisków rakietowych, czyli dwie jednostki ogniowe.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Skąd wiesz jakie są plany? Pracujesz w SG?

  2. CdM

    To jest realizacja obietnicy danej lekkomyślnie Trumpowi, aczkolwiek w najmniejszej ilości i najmniejszym kosztem jaki był możliwy. Nie przywiązywałbym się do Himarsa w polskiej armii.

  3. Cywill

    To nie jest zarzut tylko spostrzeżenie. Nasz Kryl ma z resztą niewiele lepszy design ale nie to jest istotne. Btw w Krylu problemem jest bardziej kąt natarcia (przy tym wysuniętym zderzaku-przeciwwadze) i rów np. melioracyjny może być nie lada przeszkodą.

  4. tw0sw0rds

    Ale miała być dobra zmiana, zapomniałeś?

  5. Realista

    Zapasu na kilka tygodni wojny to razem nie mają wszystkie 3 główne mocarstwa. Przypomnij mi sukcesy innych polskich rządów.

  6. rED

    MON wymyślił ? Kupujemy towar z półki a nie zlecamy zaprojektowanie.

  7. Klakier

    O Himars to nawet niema co wspominać,karmili nas kilka lat bajkami o produkcji w kraju na Polskim nośniku a wyszło zaledwie 20 wyrzutni z półki ze śmiesznym zapasem rakiet.Takie ilości to są dobre do pokazywania na paradzie

  8. gliwiczanin

    A jaki nośnik mieli wybrać w 1986 roku? Wtedy były tylko paliwożerne ciężarówki przypominające Kraza lub Stara.

  9. Klakier

    Ale Ty nie rozumiesz że dla tego rządu nie liczy się własny przemysł i rozwój.... liczy się to aby podlizać się dla Trumpa i stamtąd wszystko brać.Patrz Homar,miało być 56 a nawet 160 wyrzutni na Polskim nośniku itp a co wyszło 20 wyrzutni z półki do pokazania na paradzie ze śmiesznym zapasem rakiet

  10. Marek

    Nie stylizowane. Koreańczycy są bardzo rozsądni. Oni nie zawracają sobie głowy głupotami tak, jak robią to Europejczycy. Zamiast pojazdów, które mają pobierać dwutlenek węgla i produkować tlen. stosują przydatne dla wojska nie psujące się sprawdzone konstrukcje.

  11. Ok bajdur

    No to został przywołany do tablicy program Langusty 2. Dlaczego nie rozwijamy pocisków w kiwrunku precyzyjnego naprowadzania. Celność zamiast liczby przynosi ten sam efekt. Automat ładowania pozwoli oddać szybko drugą salwę, co podwaja możliwości tego pojazdu. WR-40 LANGUSTA z Topazem to bardzo dobry sprzęt zaniedbywany z uwagi na brak lobbystów. Częściej słyszymy o haubicy 105mm niż o modernizacji Gradów. Donbas powinien wytyczać ścieżki. Wystarczy przypomnieć co zrobiły z ukraińskim zmechem podczas marszu grady naprowadzanie bsl. Panowie uczcie się na trupach obcych armii. Skoro nie mamy pieniędzy na zakup stu sztuk Himars z zapasem rakiet na klka tygodni konfliktu, to trzeba rozwijać produkty krajowe. Systemy z Izraela mogą być wzorem do naśladowania pozostajacym w zasięgu możliwości naukowych i techniczych naszego przemysłu. W

  12. gliwiczanin

    Sorry nie sprecyzowałem że chodzi mi o Homara (Himarsa). Owszem Langusta jest na polskim Jelczu P662D.35 lecz nowe Homary (Himarsy) nie będą miały polskiego nośnika. Podobnie rzecz wygląda z systemem zarządzania walką. Prawie cała nasza artyleria posługuje się Topazem, a mon wymyślił że Himarsy jako jedyne będą używać amerykańskiego systemu. Co powoduje że kolejne pieniądze zamiast wrócić do budżetu kraju polecą zagranice.

  13. Cywill

    Wozy stylizowane na te z serialu M*A*S*H.

  14. mick8791

    Człowieku o czym Ty piszesz? Jak mamy nalegać na offset skoro Langusty produkowane są w Polsce i są o dziwo na polskim nośniku? Pomiksowałeś tu Langustę z Himarsem (bo to nie Homar) i Wisłą...

  15. Dldldls

    To samo co BM-21

  16. gliwiczanin

    Nasza Langusta z Topazem jednak lepsza. Gdyby Mon i pan Błaszczak realnie myślał o bezpieczeństwie i interesie kraju to nalegaliby na offset. Przynajmniej by wyrzutnie były montowane na polskim nośniku podobnym do tego proponowanego dla Wisły, a także by nasze Homary korzystały z Topaza i Jaśmina.

Reklama