- Analiza
- Wiadomości
Polska zwiększyła eksport uzbrojenia. Wyjście z zapaści? "Konieczne wsparcie władz"
W 2014 roku polski eksport uzbrojenia wyniósł prawie 395 mln euro, co stanowi wzrost o ponad 17% w stosunku do roku poprzedniego. Wzrost aktywności krajowego przemysłu na rynkach zagranicznych oraz podwyższenie wydatków obronnych w regionie otwierają szanse na dalsze zwiększenie wartości sprzedaży uzbrojenia za granicę. Będzie to jednak wymagać odpowiedniego wsparcia ze strony władz.

Zdecydowana większość eksportu, bo około 75% dotyczy „samolotów i ich wyposażenia”. Jest to związane z działalnością prowadzoną w Polsce przez spółki należące do zagranicznych koncernów z sektora lotniczego, jak np. PZL Mielec i PZL Świdnik. Obejmuje to też np. sprzedaż czterech śmigłowców wojskowych Black Hawk do Turcji.
Spółki należące do sektora obronnego prowadzą kooperację w zakresie dostaw komponentów do samolotów, śmigłowców i pojazdów lądowych. Ich działalność jest jednym z zasadniczych elementów struktury sprzedaży zagranicznej polskiej zbrojeniówki. W obszarze „samolotów i ich wyposażenia” zanotowano wzrost wartości eksportu o ponad 10%.
Ogólna wartość sprzedaży zagranicznej pozostałych przedsiębiorstw sektora zbrojeniowego, odnotowana w 2014 roku wynosi około 100 mln euro. Wspomniana kwota obejmuje też reeksport, czy sprzedaż uzbrojenia wycofanego z eksploatacji w Siłach Zbrojnych RP. Eksport uzbrojenia wycofanego ze służby obejmuje najprawdopodobniej np. pozycje wymienone jako „przenośne działa przeciwpancerne” (1204 sztuki, sprzedane do Republiki Czeskiej) oraz „przenośne wyrzutnie rakiet przeciwpancernych i systemy rakietowe” (45 sztuk, również sprzedanych do Republiki Czeskiej).
Do Czech trafiło też kilkanaście tysięcy karabinów szturmowych oraz ponad 200 karabinów maszynowych. Przypuszczalnie transakcje były związane ze sprzedażą sprzętu wycofanego z eksploatacji, który następnie nie trafiał na wyposażenie czeskiej armii. Jak zauważają autorzy MSZ, ogólna wartość sprzedaży nowego sprzętu przez krajowe przedsiębiorstwa (poza kooperacją z firmami zagranicznymi) jest jeszcze mniejsza niż 100 mln euro. Wolumen polskiego eksportu uzbrojenia, szczególnie jeśli uwzględnić dostawy gotowych systemów a nie tylko komponentów, pozostaje na niskim poziomie. W komentarzach mówi się o zapaści, wskazując m.in. na brak w ostatnich latach (szczególnie przed 2014 rokiem) odpowiedniego wsparcia państwa dla eksportu, czy szerzej - polityki przemysłowo-obronnej realizowanej w celu zwiększenia sprzedaży za granicę.
Z drugiej jednak strony, raport resortu spraw zagranicznych odnotował pierwsze efekty działań na rzecz rozszerzenia eksportu, podjętych w ubiegłym roku. Przykładem jest dostawa 10 przenośnych zestawów przeciwlotniczych na Litwę. Zawarty podczas ubiegłorocznego salonu MSPO kontrakt ma jednak charakter wieloletni, dostawy zestawów Grom, produkowanych przez Mesko S.A. będą więc kontynuowane również w kolejnych latach. Innym przykładem umów zawartych w 2014 roku jest przekazanie około tysiąca karabinów Beryl M762 do Nigerii, również w tym wypadku (na podstawie innej umowy) dostawy karabinów były kontynuowane.
W stosunku do roku 2013 w ubiegłym roku zmniejszył się eksport do Stanów Zjednoczonych, choć USA nadal pozostają największym odbiorcą uzbrojenia wytwarzanego w Polsce (w tym elementów statków powietrznych). Jego wartość wyniosła 155 mln euro. Na drugim miejscu plasuje się Algieria (87,3 mln euro), a na trzecim Turcja (40,7 mln euro). W tym ostatnim wypadku jest to związane m.in. z dostawą do tego kraju czterech śmigłowców Black Hawk. Na uwagę zasługuje znaczne zwiększenie zakresu dostaw do Algierii. W 2013 roku sprzedaż zagraniczna do całego regionu Afryki Północnej była warta 19,2 mln euro. W ubiegłym roku notowano wzrosty sprzedaży uzbrojenia m.in. w obszarach sprzętu kierowania ogniem (z 6,2 do 17 mln euro), technologii (z 2,5 do 8,7 mln euro) i broni strzeleckiej (z 4,7 do 8,2 mln euro). Jak czytamy w raporcie, „Pogłębia się natomiast zapaść” w obszarze pojazdów lądowych (spadek z 13,9 do 8,0 mln euro).
W latach 2014 i 2015 podjęto kilka ważnych kroków, które mogą w przyszłości zaowocować zwiększeniem eksportu uzbrojenia. W styczniu ubiegłego roku zarejestrowana została amerykańska spółka Fabryki Broni Radom, mająca za zadanie zwiększenie sprzedaży spółki na rynek cywilny w USA. Ofertę w tym kierunku przygotowują też Zakłady Mechaniczne Tarnów. Jak wspomniano, w 2014 roku sygnowano też wart około 34 mln euro kontrakt na dostawy przeciwlotniczych zestawów Grom na Litwę.
Z kolei w tym roku podpisano list intencyjny dotyczący dostaw 30 polsko-słowackich transporterów Scipio dla sił zbrojnych Słowacji oraz umowę w sprawie remontów bułgarskich myśliwców MiG-29 w Polsce. Jednocześnie państwa Europy Środkowo-Wschodniej w świetle kryzysu na Ukrainie zdecydowały o podwyższeniu wydatków na obronę narodową, co w perspektywie otwiera szanse na dalsze wzmocnienie polskiego eksportu w regionie. Pierwszym tego efektem był wspominany kontrakt na dostawy zestawów rakietowych Grom na Litwę.
Obecnie państwowy przemysł obronny skonsolidowany jest wokół Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Na rynkach eksportowych aktywne są jednak również podmioty prywatne, w tym WB Electronics, czy Lubawa. Komentatorzy wskazują, że jedną z szans na zwiększenie eksportu polskiej zbrojeniówki byłoby rozszerzenie współpracy regionalnej, nie tylko z krajami należącymi do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale też z Ukrainą. Warto podkreślić, że Kijów posiada rozbudowany przemysł zbrojeniowy. Ukraina plasowała się na 9. miejscu w rankingu sztokholmskiego instytutu SIPRI za lata 2010-2014, badającego międzynarodowy obrót uzbrojeniem, wyprzedzając Izrael.
Ponadto, oferta Kijowa może okazać się komplementarna w stosunku do technologii, którymi dysponują polskie przedsiębiorstwa. Z drugiej strony, krajowe podmioty mogą pomóc Ukraińcom w uzyskaniu dostępu do zachodnich rynków, mogą również zaoferować rozwiązania interesujące dla sił zbrojnych Ukrainy. Przykładem są tutaj choćby noktowizyjne i termowizyjne przyrządy obserwacyjne, w tym przeznaczone dla czołgów podstawowych, produkowane przez PCO S.A. Zagadnienia polsko-ukraińskiej współpracy przemysłowej były analizowane na łamach Defence24.pl przez Pawła Kosta.
Czytaj więcej: Polsko-ukraińska współpraca przemysłowo-obronna. Korzyści i wyzwania
Warszawa może też w przyszłych latach zwiększyć aktywność na rynkach sąsiadujących państw NATO (np. krajów bałtyckich). W wywiadzie dla Defence24.pl o dotychczasowej roli Polski we współpracy obronnej w Grupie Wyszehradzkiej krytycznie wypowiedział się Daniel Kostoval, wiceminister obrony Republiki Czeskiej odpowiedzialny za uzbrojenie i zakupy. Z drugiej jednak strony, jak wspomniano wcześniej, w tym roku zawarto list intencyjny dotyczący dostaw transporterów Scipio na Słowację oraz umowę w sprawie wsparcia logistycznego bułgarskich MiG-29.
Polska zbrojeniówka stoi więc przed możliwością znacznego zwiększenia eksportu, co w dłuższym okresie jest konieczne dla zachowania konkurencyjności. Szansą jest tutaj chociażby zwiększenie nakładów na obronę przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Realizując procesy modernizacyjne Sił Zbrojnych należy pamiętać o transferze technologii, który w perspektywie może przyczynić się do rozszerzenia oferty przemysłu obronnego. Jest to szczególnie istotne w kontekście planowanych wielomiliardowych programów, mających przynieść znaczne zwiększenie zdolności Wojska Polskiego, ale też krajowego przemysłu.
Warunki kontraktów powinny więc pozwalać nie tylko na samodzielne utrzymywanie sprzętu, ale też dysponowanie technologią i jej rozwój. Specjaliści wskazują również, że eksport uzbrojenia wymaga rozwiązań instytucjonalnych i efektywnego wsparcia ze strony władz. Szczególną rolę, nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej, ale również w Afryce czy w Azji, mogą tutaj odegrać działania resortów obrony narodowej oraz spraw zagranicznych, nakierowane na promocję sprzętu wojskowego i uzbrojenia produkowanego w Polsce.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS