Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pół miliarda funtów na brytyjskie fregaty przyszłości

Brytyjskie ministerstwo obrony podpisało z koncernem BAE Systems kontrakt o wartości 472 milionów funtów na dalsze prace nad fregatami Type 26 w ramach programu GCS (Global Combat Ship).

Jest to ciąg dalszy działań wynikających ze zobowiązania się brytyjskiego rządu do sfinansowania budowy ośmiu zaawansowanych fregat zdolnych do zwalczania okrętów podwodnych – zadania, które zostało ujęte w strategicznym przeglądzie obronnym i bezpieczeństwa (Strategic Defence and Security Review).

Wizja artystyczna fregaty Type 26. Fot. BAE Systems

Kontrakt ma trwać 15 miesięcy i rozpocznie się od kwietnia 2016 r. Według Brytyjczyków poszerzy on już trwającą fazę opracowywania demonstratora, pozwoli opracować finalny projekt okrętów Type 26, a także wyprodukować kluczowe wyposażenie dla pierwszych trzech jednostek - przybliżając program GCS do tzw. fazy produkcyjnej.

Brytyjski resort obrony cały czas podkreśla przy tym, że celem tego programu ma być nie tylko dostarczenie siłom morskim potrzebnych okrętów, ale również wsparcie rodzimego przemysłu stoczniowego.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem: „Obecnie nad dostawą okrętów Type 26 pracuje z BAE Systems 27 dostawców dla branży morskiej, w tym siedem firm z kontraktami na wyprodukowanie kluczowych elementów wyposażenia pierwszych trzech okrętów. Wśród nich jest firma Babcock odpowiedzialny za systemy przechowywania i transportu uzbrojenia na okręcie, firma GE Power Conversion – dostarczająca elektryczne jednostki i układy napędowe oraz koncern Rolls-Royce – produkujący turbiny gazowe, z których pierwsze pomyślnie przeszły w styczniu testy w zakładach”.

Turbina Rolls-Royce MT30. Fot. BAE Systems

Lista kooperantów ma zostać w fazie produkcyjnej rozszerzona do około pięćdziesięciu firm. Koordynację całości programu oraz opracowanie kluczowych elementów wyposażenia zlecono koncernowi BAE Systems. Ma on dostarczyć między innymi okrętowy system walki oraz pokładową sieć informatyczną (Shared Infrastructure IT system).

Zadanie jest o tyle trudne, że w programie Global Combat Ship mówimy o zupełnie nowej klasie okrętów, które mają być przygotowane do uczestniczenia w konfliktach zbrojnych na szeroką skalę, ale również do wsparcie misji humanitarnych, działając przy tym na całym świecie samodzielnie lub w ramach grup zadaniowych.

Wielozadaniowość nowym okrętom GCS ma zapewnić m.in. specjalny pokład zadaniowy. Fot. BAE Systems

Głównym zadaniem brytyjskich jednostek Type 26 ma jednak nadal pozostać zwalczania okrętów podwodnych, tym bardziej, że docelowo muszą one zastąpić znajdujące się obecnie w linii fregaty Type 23.

Dla obserwatorów ważny jest również sam sposób realizowania programu. Zwraca się przede wszystkim uwagę na równoległe prowadzenie prac nad wyposażeniem i okrętem, tak by poszczególne systemy mogły być dostarczane już w tracie składania kadłuba. Nie ma tutaj również żadnej dowolności w kwestii zastosowanych systemów. Brytyjskie siły morskie już wcześniej bowiem wskazały, jakie wyposażenie planują zastosować na fregatach i przemysł realizuje bardzo konkretne wytyczne. Takie postępowanie zwiększa szanse na zakończenie programu w terminie i na zminimalizowanie kosztów – wynikających np. z przestojów podczas prac stoczniowych. W tym przypadku liczą się wcześniejsze kontrakty, jakie koncern zawarł z poszczególnymi dostawcami i umowy ramowe, które pozwalają negocjować bardzo atrakcyjne ceny i krótkie terminy dostaw.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Birdy

    Czyli jest szansa ze pierwsze 3 jednostki a moze i cala seria zostanie wybudowana i wcielona do sluzby szybciej niz nasza najdrozsza na swiecie korweta?

  2. ryszard56

    i takie okręty dla Polski proszę

    1. Afgan

      Nasza MW nie potrzebuje wyspecjalizowanych dużych jednostek ZOP w kategorii fregata. Do obrony naszego wybrzeża wystarczy 6-12 małych ale mocno i wszechstronnie uzbrojonych okrętów w klasie lekkiej korwety (okręt obrony wybrzeża jak kto woli) przede wszystkim z pociskami przeciwokrętowymi i przeciwlotniczymi z dodatkowym (a nie podstawowym) uzbrojeniem ZOP, ponadto 3 okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi jako element odstrzaszająco-uderzeniowy. Innych bojowych jednostek pływających nie potrzebujemy.

  3. user1

    Dołożyć pareset milionów do kosztów Ślązaka i by była by chociaż jedna korweta....

    1. TomUK

      Babcock International w 2014 dostarczył Offshore Patrol Vessel dla marynarki Irlandii za 56mln euro. Jednostka zbudowana do zadań podobnych jak ORP Śląsk tyle że w rozsądnej cenie. Druga jednostka dostarczona była w 2015.

    2. LUBelak

      Odwrotnie, jeden ślązak to 3 takie fregaty.

Reklama