Reklama
  • Wiadomości

Po co Chinom rosyjskie samoloty tankowania powietrznego?

Chiny kupiły bądź planowały kupić rosyjskiej produkcji samoloty tankowania powietrznego. Wynika to z dokumentów wykradzionych przez grupę hakerską Black Mirror.

Formacja złożona z samolotów Su-34 i Su-24, oraz tankowca Ił-78 - fot. A. Kuzniecow
Formacja złożona z samolotów Su-34 i Su-24, oraz tankowca Ił-78 - fot. A. Kuzniecow

O sprawie napisał jako pierwszy analityk rosyjskiego lotnictwa Piotr Butowski. W dokumentach pojawia się państwo-klient o numerze 156, który w kodach ISO oznacza Chińską Republikę Ludową. Zgodnie z dokumentami rozważała ona zakup 20 samolotów tankowania powietrznego Ił-78MK-90A, które miały zostać dostarczone w latach 2027-2028.

Ił-78 to samolot tankowania powietrznego stworzony na bazie ciężkiego samolotu transportowego Ił-76, jeszcze w czasach ZSRR. 19 takich maszyn nadal służy w Rosji, gdzie jest to jedyna maszyna tej klasy; po 6 eksploatują Indie i Algieria; 4 Pakistan, a 3 ChRL.

Zobacz też

Na dziś nie wiemy, czy kontrakt został podpisany, a nawet jeśli, to czy - w obliczu obecnych sankcji - jest realizowany. Sam jednak fakt, że wiosną 2022 roku taki zakup był rozpatrywany, jest jednak zastanawiający. Chociażby dlatego, że w 2018 roku pierwszy lot odbył prototyp chińskiego samolotu tankowania powietrznego YY-20 (bazującego na ciężkim samolocie transportowym Y-20). Maszyna ta dokonała pierwszego przekazania paliwa w locie w roku 2021, a w 2022 roku egzemplarze seryjne zaczęły wchodzić do służby. Na początku 2025 roku szacowano, że Chiny mają już w służbie siedem takich maszyn, a także trzy, wspomniane, zakupione dawniej Iły-78. YY-20 zastąpiły w służbie przestarzałe, produkowane na bazie bombowca H-6, samoloty Xian H-6U.

Dlaczego Chińczycy mieliby zamawiać w 2022 roku, lub rozważać zamówienie 20 najnowszych Ił-78? Możliwości są dwie. Pierwsza to taka, że ChRL nadal nie była pewna możliwości własnego YY-20 i tego, czy okaże się on optymalnym samolotem tankowania powietrznego. Druga możliwość jest taka, że Chiny chcą bardzo szybko rozbudować swoją flotę samolotów tej klasy tak, aby w krótkiej perspektywie były gotowe na konflikt globalny na dużą skalę. Pozyskanie do 2028 roku dodatkowych 20 sprawdzonych i znanych już w chińskich siłach zbrojnych, a przy tym nadal relatywnie nowoczesnych, samolotów to radykalne zwiększenie zdolności własnych sił powietrznych. Szczególnie że dzisiaj wszystkich maszyn tej klasy mają Chiny zaledwie 10 (oficjalnie, w siłach powietrznych).

Reklama
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama