Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pierwsza partia rumuńskich Piranhi V gotowa do dostarczenia

Jeden z pierwszych egzemplarzy rumuńskiego wozu bojowego Piranha V. Fot. MO Rumunii
Jeden z pierwszych egzemplarzy rumuńskiego wozu bojowego Piranha V. Fot. MO Rumunii

Jak poinformował Minister Obrony Rumunii Nicolae Ionel Ciucă, pierwsza partia pojazdów z rodziny kołowych wozów bojowych Piranha V jest już gotowa do przekazania rumuńskiej armii. Wozy po przejściu ostatnich prób już wkrótce trafią w ręce rumuńskich żołnierzy.

Wspomniana partia obejmuje łącznie 36 egzemplarzy, które powstały w lokalnej fabryce należącej do rumuńskiej spółki Uziny Mecanică București (UMB) we współpracy z koncernem General Dynamics European Land Systems (GDELS). Rumuńska linia montażowa Piranhi V została uruchomiona w listopadzie ub.r i stanowi jeden z kamieni milowych programu pozyskania nowego kołowego transportera opancerzonego dla rumuńskich wojsk lądowych.

W styczniu 2018 roku rumuński resort obrony podpisał kontrakt z koncernem GDELS na dostawę 227 egzemplarzy kołowych wozów bojowych z rodziny Piranha V w sześciu różnych wersjach. W ramach zapisów tej umowy oraz programu offsetowego produkcja zdecydowanej większości transporterów na potrzeby Rumunii ma odbyć się w lokalnych zakładach dzięki transferowi technologii i uruchomieniu własnej linii produkcyjnej przez rumuńską spółkę UMB.

Piranha V to najnowsza wersja rodziny kołowych wozów bojowych Piranha opracowanych przez koncern GDELS (dawniej MOWAG GmbH). Pojazd może być skonfigurowany w zależności od potrzeb użytkownika i wyposażony w wieżę załogową lub bezzałogową z armatą automatyczną, natomiast w wersji transportera piechoty — w zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie lub prostszą obrotnicę z uzbrojeniem.

Bazowy poziom odporności balistycznej odpowiada IV według STANAG 4569, a po wzmocnieniu odpowiednio poziomowi V według STANAG 4569. Napęd stanowi silnik MTU 6V199 TE21 lub Scania DC13 o mocy od 577 do 644 koni mechanicznych. To przy masie 33 ton pozwala rozwinąć 100 km/h na drodze przy zasięgu 1000 kilometrów i 10 km/h w wodzie. Jak dotąd konstrukcja ta doczekała się trzech odbiorców eksportowych. Obecnie 309 egzemplarzy tego modelu zamówiła Dania, a kolejnych 348 egzemplarzy Hiszpania. Rumunia jest kolejnym odbiorcą eksportowym tego wozu.

Piranha V w rumuńskich wojskach lądowych zastąpi obecnie używaną liczną flotę przestarzałych i mocno już wyeksploatowanych kołowych wozów bojowych pamiętających czasy Układu Warszawskiego. Wśród nich znajdują się m.in. kołowe transportery opancerzone TAB-71 (licencyjny, zmodyfikowany sowiecki BTR-60), wozy rozpoznawcze TABC-79 i transportery TAB-77 (licencyjny, zmodyfikowany sowiecki BTR-70), łącznie ich liczba może sięgać według niektórych źródeł nawet kilkuset sztuk. Ich uzupełnieniem jest kilkadziesiąt zdecydowanie nowszych pojazdów Piranha IIIC, pozyskanych przez Rumunię już po wejściu do NATO, i używanych m.in. na misjach zagranicznych. 

image
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Bursztyn

    33t dobry pancerz a nie skorupiak rosomak

    1. w-t

      Rosomak w wariancie misyjnym ma ten sam poziom odporności. To samo Rosomak Long, oraz proponowany Rosomak po MLU.

  2. sprytny

    To nic. Ale za to w Polsce w kolejnym budżecie będzie 3% dla wojska.

  3. ...

    Lepsze niz nasze rosomaki?

    1. Opel

      Zależy, są cięższe, mają większą kubaturę, mają być może nowocześniejsze środki łączności, obserwacji itd. Ogólnie Rosomak nie wypadają najgorzej.

    2. mobilny

      Nie lepsze

    3. alkaprim

      Opel-może byś rozwinął myśl-dlaczego są cięższe-podpowiem-mają lepszy pancerz,sa nowocześniejsze.

  4. Bursztyn

    Na razie składak a totalny offset to 17% ale to i tak skok technologii

  5. Olaf

    Używali od kilkunastu lat poprzednie generacje Piranhi to naturalne, że wybrali jej najnowsze wcielenie.