Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

„Oczy Raka” i więcej Krabów. Artyleryjskie umowy w Kielcach

Rosomak AWR
Rosomak AWR
Autor. HSW

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało, że w przyszłym tygodniu w Kielcach zostaną podpisane dwie umowy na dostawy sprzętu dla Wojsk Rakietowych i Artylerii.

Reklama

Pierwsza będzie dotyczyła dywizjonowych modułów ogniowych Regina z haubicami Krab. Zostanie podpisana w poniedziałek 5 września, a więc przed oficjalnym rozpoczęciem targów MSPO, z udziałem szefa MON Mariusza Błaszczaka i prezydenta RP Andrzeja Dudy. Obejmie, jak wynika z informacji Defence24.pl, dwa dywizjonowe moduły ogniowe Regina, których podstawowym uzbrojeniem są 24 haubice Krab.

Reklama

Oprócz nich w skład modułów wchodzą wozy dowódcze i dowódczo-sztabowe na podwoziu gąsienicowym oraz pojazdy amunicyjne i remontu uzbrojenia na bazie ciężarówek Jelcz. Po zrealizowaniu tej umowy łączna liczba dostarczonych przez HSW Wojsku Polskiemu Krabów zwiększy się do 170, przy czym część z nich – co najmniej 18, a prawdopodobnie więcej – przekazano na Ukrainę w ramach pomocy wojskowej, wraz z pojazdami dowodzenia.

W ramach zakupu ze środków własnych i Unii Europejskiej Kijów zakupił niedawno dodatkowe 54 haubice, co uwzględniając tamtejszą strukturę – do 18 dział na dywizjon – zapewnia wyposażenie trzech dywizjonów. Produkowane w Stalowej Woli haubice dają możliwość rażenia celów na dystansie ponad 40 km. Są one bardzo chwalone przez Ukraińców nie tylko za celność, ale i niezawodność oraz prostotę obsługi. System wykorzystuje licencyjne podwozie K9 dostosowane do polskich wymogów i system kierowania ogniem produkcji Grupy WB.

Reklama

Czytaj też

Druga umowa, o której poinformował MON, zostanie podpisana już w trakcie targów, 6 września. Będzie ona dotyczyć Artyleryjskich Wozów Rozpoznawczych dla Kompanijnego Modułu Ogniowego Rak, którego głównym uzbrojeniem są moździerze Rak. Każdy moduł ogniowy, złożony z 8 moździerzy na bazie Rosomaka, a także trzech wozów dowodzenia AWD wykorzystujących tożsame podwozie i pojazdów logistycznych oraz amunicyjnych na bazie Jelcza, zostanie uzupełniony o dwa Artyleryjskie Wozy Rozpoznawcze, również na bazie Rosomaka.

Pojazdy AWR to ostatni planowany do wykorzystania element modułów ogniowych moździerzy Rak. Pozwolą one na prowadzenie rozpoznania artyleryjskiego i przekazywanie danych w sposób zautomatyzowany do środków ogniowych zintegrowanych z systemem Topaz, takich jak moździerze Rak czy Kraby. To w skokowy sposób zwiększy świadomość sytuacyjną polskich artylerzystów i znacząco skróci czas od wykrycia celów do otwarcia ognia.

AWR w bazowej konfiguracji dysponuje dwoma zestawami sensorów: pokładowego (z radarem pola walki typu SR Hawk i głowicą optoelektroniczną na zdalnie sterowanym maszcie) oraz wynośnym (z Artyleryjskim Przyrządem Dalmierczo-Rozpoznawczym APDR - z kamerą telewizyjną, termowizyjną i dalmierzem laserowym, goniometrem i kompasem cyfrowym). Jego wyposażenie uzupełniają system samoobrony Obra (z PCO) wraz z wyrzutniami granatów dymnych oraz służący do samoobrony zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZSMU produkcji ZM Tarnów. Podczas ostatniej konferencji Defence24 DAY poinformowano też, że wozy AWR będą też zintegrowane z systemami bezzałogowymi.

Artyleryjski Wóz Rozpoznawczy będzie zarazem jednym z najbardziej zaawansowanych pojazdów przeznaczonych do rozpoznania na wyposażeniu Wojska Polskiego. Przewiduje się, że AWR – być może na innym podwoziu, Wielozadaniowego Pojazdu Taktycznego 4x4 lub podwoziu gąsienicowym LPG Hydro – zostaną też włączone do składu innych modułów ogniowych polskiej artylerii, czyli między innymi dywizjonów haubic Krab i wyrzutni rakiet Langusta.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (13)

  1. NAVY

    I wcale się nie dziwię,że nie mamy zdolności produkcyjnych ,skoro zamawiamy po kilka/kilkanaście sztuk uzbrojenia zamiast od razu zamówić cały przewidziany komplet uzbrojenia - 200/300 czy też 500 sztuk ! A wtedy zakład będzie inwestował w rozwój linii montażowych ,bo bedzie wiedział,że mu się to wróci i nie pójdzie na marne.... Ale lepiej wydać kasę za granicę i tam jakoś potrafimy zamówić większe ilości sprzętu - bravo my !

    1. Irateas

      Ale ty rozumiesz że będziemy w PL produkować też i k9 w hucie stalowa Wola? Dodatkowe linie pójdą na K9. A dlaczego nie na kraby same nasze? Bo PL i KP będą pracować nad tzw superkrabem - czyli następca K9 i kraba w jednym. Podobnie z czołgiem. W perspektywie po 2030 są plany na wspólny czołg - zastępcę k2PL (K3). Prawda jest taka że teraz wszystko z huty stalowa Wola idzie na Ukrainę i co do tego nie mam wątpliwości. Potrzebujemy jak najszybciej braki polatać.

    2. LMed

      Ciekawe Irateas ile jeszcze wody w Wiśle upłynie , zanim przestaniesz fantazjować. Szczególnie ta współpraca nad nowymi maszynami wspaniałymi podniecająca jest. A życie jest brutalne. Przypomnij sobie Świdnik na przykład.

  2. Jarema

    HSW S.A. ma zdolnośc produkcyjnei lub może je w znacznym stopniu powiększyć poprzez inwestycje w park maszynowy, robotyzacje procesów technologicznych, wybudowane hale w strefie ekonomicznej lub nowe hale produkcyjne. I tych co wątpią przypominam że była Stalowa Wola ogromnym światowym producentem stali, maszyn budowlanych na kołach i gąsienicach i wyrobów wojskowych. Dziś nie wszystko zdegradowano można jeszcze odbudować dawny COP są w odległości 100-150 km zakłady które mają potencjał by razem z HSW S.A. wykonać praktycznie każde wielkie długofalowe zamówienie rządowe w możliwie krótkim terminie to młyn na kryzys i inflację.

  3. pitR

    Daewoo zostalo wykończone przez banki po tym jak zagroziło golfowi wprowadzając 16 zawodowe silniki w Lanosach, podczas gdy Golfy dalej miały 8 zaworów. Daewoo było u progu sukcesu w Europie. Własną bankowość jednak bezcenna.

  4. Pitbull

    Nie wiem skąd nagle Korea ma wziąć moce produkcyjne na wyprodukowanie tylu haubic dla Polski jeśli w ciagu 24 lat wyprodukowała Ok. 1300 haubic . Owszem to więcej niz 30 w HSW, ale szoku nie ma.

    1. boomer

      Jakoś sobie poradzą. Oni akurat mają potencjał. W przeciwieństwie do Polski Korea ma własne huty stali, rozwinięty przemysł i dużo pieniędzy na inwestycje. Korea to potentat w dziedzinie przemysłu ciężkiego, ale też nowoczesnych technologii. Niestety daleko nam do nich.

    2. Pitbull

      “Jakoś sobie poradzą”? Oby nie tak Koreańskie Daewoo poradziło sobie w fso. W tej chwili Koreańczycy zajęci sa programem upgrade z K9A1 do K9A2 i nie sadze, ze rzuca wszystko i zabiorą sie za produkcje dla Polski bo podpisali porozumienie z Blaszczakiem. Sadze, ze porozumienie nie ma nawet wpisanych kar umownych w razie opóźnień.

    3. hermanaryk

      Czyli zakładasz, że potencjał produkcyjny Korei w ciągu tych 24 lat był stały? Taki sam na początku, jak jest teraz?

  5. boomer

    Cieszy wiadomość, że zamówiono kolejne Kraby. Smuci, że nie pojawia się żaden wątek Borsuka. Niby zamówiono kolejne prototypy, ale dalszych informacji brak. Nie słychać nic o terminie zakończenia badań, a to bardzo ważne, bo dopiero po nich można się spodziewać zamówienia przez MON choćby próbnej partii. Chyba musimy podtrzymywać medialne istnienie Borsuka, bo zagraniczne zakupy i zagraniczni lobbyści są realnym zagrożeniem dla tego projektu.

    1. Vixa

      "Specjalnie dla specjalnych". Chcesz cotygodniowych wiadomości nt. Borsuka? Dlaczego niektórym jest tak ciężko znaleźć proste info na temat tego programu? 4 lipca zaczęły się państwowe testy kwalifikacyjne - ostatni etap badań nad tym projektem. Potem negocjacja umowy i podpisanie, jak dobrze pójdzie, drugi kwartał przyszłego roku. Ale zawsze możesz zadzwonić do HSW I powiedzieć im, żeby zaczęli produkcję w poniedziałek.

  6. Liwko

    To ile tych Krabów mamy/będziemy mieć w SZ RP???

    1. Vanquish

      Narazie pewnie juz nie mamy zadnych. No moze defiladowe zostaly

    2. Guero

      Po zrealizowaniu tej umowy łączna liczba dostarczonych przez HSW Wojsku Polskiemu Krabów zwiększy się do 170, przy czym część z nich – co najmniej 18, a prawdopodobnie więcej – przekazano na Ukrainę w ramach pomocy wojskowej, wraz z pojazdami dowodzenia.

  7. Pitbull

    To trzeba zainwestowac w rozbudowe lini produkcynej HSW, a nie nabijac kieszen koreanczykom.

  8. mmiks

    Zamawiamy kolejne 48 sztuk Krabów. Patrząc na tempo produkcji w HSW, żeby wyprodukować taką liczbę Krabów potrzeba około 3 lat. Koreańczycy w 4 lata dostarczą nam 212 sztuk K9A1. W 2026 roku czyli za 4 lata będziemy mieć w armii ponad 100 Krabów (licząc z tymi, które już istnieją) i 212 K9A1. W sumie grubo ponad 300 haubic !!! Gdyby nie kontrakt z Koreą, w 2026 roku nie mielibyśmy nawet połowy tej liczby.

  9. Esteban

    A więc, po mimo zaklęć rzucanych przez grono "ekspertów", wszystko toczy się we właściwym kierunku. Brawo.

    1. mmiks

      Dokładnie. Zamawiamy kolejne dwa dywizjony Krabów (48 sztuk). Do tego Koreańczycy w 4 lata dostarczą aż 212 sztuk K9A1! Co to oznacza? Że w 2026 roku czyli za 4 lata będziemy mieć w armii ponad 100 Krabów (licząc z tymi, które już istnieją) i 212 K9A1. W sumie grubo ponad 300 dział !!! Gdyby nie kontrakt z Koreą, w 2026 roku nie mielibyśmy nawet połowy tej liczby.

  10. zibi

    Z własnej fabryki zamawiamy 24 haubice, z koreańskiej ponad 200, o interes własny trzeba dbać....

    1. Robert0

      zibi - no właśnie. Rząd zadbał o własny interes a nie polskiego podatnika czy nawet polskiego wojska. Jak sobie przenalizowałem to zrozumiałem gorzkie słowa prezesa HSW (zająca), który złożył dymisję. Okazuje się, że Krab jest znacznie lepszy od K9A1 i tylko w jednym ustępuje K9A2 - brak automatu ładowania. Z drugiej strony brak automatu to większa niezawodność jeśli popatrzy się na PZH2000.

    2. Szwejk85/87

      HSW ma zamówienia na wszystkie Kraby jakie jest w stanie wyprodukować do 2026 r. MON potrzebuje około 1000 haubic. Kupuje haubice identyczne jak Krab. Termin dostawy, praktycznie natychmiast. Inni producenci takich ilości nie są w stanie dostarczyć w takim terminie. Pan Błaszczak mnie baaardzo denerwuje, ale zakupy robi optymalne....

    3. Ogame

      HSW może rozbić rocznie ok 30 Krabów w tym umowa dla Ukrainy. Co będzie jeśli wojna wybuchnie za 3 lata? Każdy będzie biadolić było brać koreańskie ... Jeśli wojsko by kupiło rocznie 40 Krabów każdy by gadał wywalanie pieniędzy w błoto bo wojny nie będzie....

  11. Powiślak

    Interesująca informacja to o integracji AWR z dronem.. Jakim? Wskazany byłby jakiś system zautomatyzowanego startu, ale nie mamy w wojsku żadnego wielowirnikowca, może więc Warmate TL zdolny do startu ad hoc? Orlik też to nie będzie, więc CO zintegruje MON? Wynoszony , ręcznie wypuszczany FlyEye? To co to za integracja? Przy okazji przypomnę, że w Polsce opracowywaliśmy np. "maszty wirtualne" czyli drony na uwięzi, na kablu. Najlepszy miał zdolność wynoszenia głowicy aż na 500 m co dawałoby AWR ciekawe możliwości obserwacyjne. A firma z Gdańska opracowała też drona "otunelowanego" zdolnego do lotów nawet w lesie, wśród gałęzi. Ale to nie dla MON! Opór przed FlyEye, niekompetencja przy Orliku, blokada Warmate, i pozaprogramowy nagły zakup Bayraktarów dowodzą, że MON kompletnie nie radzi sobie z dronami. A szkoda! Co zatem zintegrują , i to ..może , kiedyś?

  12. Axa

    Ciekaw jestem dlaczego nie przekazano Raków Ukrainie. Test w warunkach bojowych dałby odpowiedź jak bardzo przydatne są Raki w walce.

    1. SpalicKreml

      Bo nie są gotowe jako system jeszcze. Więc niewiele by to dało. Poza tym raczej największe posługi mogą oddawać w terenie zurbanizowanym Ogniem pośrednim na niedużych odległościach. W pierwszej fazie wojny byłyby bezcenne, obecnie walka toczy się na duże odległości najczęściej.

    2. Greedo

      Bo Ukraina ma całkiem sporo AHS Goździk i nie ma nadmiaru amunicji dla Raków. Wystarczy ,że poszło serki innych maszyn. Teraz trzeba uzupełnić braki a dopiero potem myśleć o kolejnych dostawach dla Ukrainy.

    3. Vladip

      Nie mamy więcej rosomaków. Trzeba by zrobić raka na podwoziu borsuka, albo posadzić go jakimś innym podwoziu

  13. Był czas_3 dekady

    "Jego wyposażenie uzupełniają system samoobrony Obra (z PCO) wraz z wyrzutniami granatów dymnych" Czy wojsko zamawia już najnowocześniejsze granaty dymne czy też nadal kupowane są przestarzałe GAk-81 zapewniające maskowanie dymem na poziomie lat 80 ubiegłego wieku? https://defence24.pl/sily-zbrojne/modernizacja-wojska-polskiego-a-ewolucja-wspolczesnego-pola-walki

Reklama