Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

"Ukraiński Homar" - większy zasięg i potężniejsze głowice [WIDEO]

Fot. Ukroboronprom
Fot. Ukroboronprom

Ukraińskie biuro projektowe „Piwdienne” należące do koncernu Ukroboronprom, rozpoczęła pracę nad ulepszonymi wariantami produkowanych od 2018 roku rakiet kierowanych Wilcha, pozwalającymi razić cele na dystansie ponad 200 km. Warto przypomnieć, że podstawowa wersja rakiety Wilcha ma zasięg 70 km.  Wszystkie warianty są kompatybilne zarówno z wyrzutniami BM-30 Smiercz jak też rozwijanymi obecnie nowymi wyrzutniami Wilcha produkcji Ukraińskiej.

Informacje o nowych projektowanych wariantach pocisków rakietowych Wilcha pojawiły się w programie „Na Własne Oczy” ukraińskiej telewizji „5 Kanał”. Oleksij Kiriczenko, główny technolog Pawłogradzkich Zakładów Chemicznych, które produkują 90% elementów pocisków Wilcha, poinformował o obecnym stanie prac. W 2018 roku do produkcji trafiły standardowe pociski Wilcha kalibru 300 mm o zasięgu 70 km i głowicy odłamkowo-burzącej o masie 170 kg z systemem naprowadzania GPS/INS. W ukraińskich jednostkach zastępują one sukcesywnie pociski niekierowane produkcji rosyjskiej o tym samym zasięgu.

Równolegle z produkcją prowadzone są dalsze prace rozwojowe, m.in. nad wersjami z amunicja kasetową oraz wariant o zwiększonym zasięgu. W kwietniu 2020 roku przeprowadzono testy pocisków Wilcha-M, których skuteczny zasięg to - zgodnie z wynikami strzelań - 123 km z głowicą 170 kg. Na maksymalnym dystansie odchylenie nie przekracza 30 metrów natomiast przy strzelaniach do 70-80 km wielokrotnie uzyskiwano trafienia w punkt. Rozpoczęto już produkcję tej wersji pocisku w cyklu zamkniętym.

Prace rozwojowe prowadzone są obecnie zarówno w zakresie rozwoju nowych wersji jak też zwiększenia skuteczności już produkowanych wariantów pocisków, poprzez zmiany w napędzie i zastosowanie nowego typu paliwa produkcji krajowej. Zasięg rakiet Wilcha-M ma dzięki niemu wzrosnąć ze 123 km do ponad 140 km. W fazę końcową weszły też prace nad pociskiem kasetowym Wilcha-R.

Nowe warianty pocisku idą w dwóch kierunkach rozwoju. Pocisk Wilcha-M1 będzie dostępny w wersji z głowicą 170 kg i zasięgiem 140 km lub też 154 km z zastosowaniem paliwa nowej generacji. Jest również możliwość użycia w tym wariancie rakiety głowicy bojowej o masie 236 kg, jednak wówczas zasięg skuteczny spada do około 108 km z silnikiem standardowym i 121 km z nowym paliwem. Kolejny wariant Wilcha-M2 z głowicą 170 kg ma osiągać co najmniej 202 km donośności przy użyciu nowego typu paliwa. Oznacza to niemal trzykrotne zwiększenie donośności względem pierwszej generacji pocisków, przy tej samej sile rażenia.

Wszystkie pociski Wilcha wykorzystują ten sam, krajowy, odporny na zakłócenia system naprowadzania, łączący pozycjonowanie GPS z systemem bezwładnościowym (INS). Podczas lotu trajektoria jest korygowana z użyciem niewielkich silników impulsowych rozmieszczonych koncentrycznie w przedniej części rakiety, a w fazie terminalnej stosowane są również stery aerodynamiczne, co zapewnia możliwość korekty do momentu trafienia w cel.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (20)

  1. WLADEKDUPNIAK

    TAM BIEDA LUDZIE GLODNI A ZACHOD RACZY ICH NIEZGODA I SMIERC NIOSACYMI.HOMARAMI

  2. milwaw

    Znacznie bogatszai stabilniejsza od Ukrainy Polska z tysiącami zdolnych inżynierów, programistów i elekroników o których się starają nawet znaczne zachodnie korporacje od 30 lat nie może skonstruować własnych rakiet o zasięgu znacznie ponad 40 km a o ponad 100 km nie wspominając czy też systemów opl o zasięgu Narwi z własnymi efektorami rakietowymi podczas gdy już za komuny nasi specjaliści opracowali i strzelali rakietami Meteor o zasięgu 70 do ponad 90 km na własnym paliwie! Coś tu ewidentnie nie pasuje i pachnie sabotażem lub czyimś cichym zakazem dla rozwoju polskiej myśli technicznej w tej kluczowej dziedzinie dla bezpieczeństwa Polski. I tu pytanie czy ktokolwiek za to odpowie? Wielka szkoda straconego czasu, gdyż w przeciągu 30 lat tzw. "niepodległej 3 RP" mocno można było rozwinąć własne kompetencje rakietowe osiągając wysoką. niezależność w tych kluczowych systemach, które w połączeniu z wysokim poziomem naszej radiolokacji, kryptologii i łączności dałyby wymierne efekty obrone, naukowe i ekonomiczne dla naszej ojczyzny.

    1. Davien

      Milwaw i jak lataja te Meteory czy jdnak ZSRS je nam od razu usadził zmuszajac do zakupu własnych rakiet meteorologicznych? A w 30 lat od zera nie da rady wyszkolić ludzi i odkrywac na nowo wszystkie technologie bo nikt nimi sie nie dzieli. Ukraina była jednym z głównych osrodków zbrojeniowych ZSRS i powstawały tam nawet iCBM-y czy rakiety nosne. Oni mieli i technologie i wykształcone kadry.

  3. X

    Mają swój system,Białoruś ma Poloneza a zacofana Polska została z ręką w nocniku

  4. AS

    Teraz widać jak śmiesznie wyglądamy ze swoimi technologiami na tle świata. Zawsze w kooperacji możemy coś tam pomalować.

  5. Lolo

    Warto nadmienic ze GPS-INS zostal opracowany dla nich w Polsce.

  6. Leon zawodowiec

    TERAZ Ukraińcy strasza Łukaszenke? Cwaniaków kupa

    1. Łukasz ma Poloneza my tylko zostaliśmy daleko z tyłu.

    2. Adam S.

      A niby po co? Białoruś w czymś zagraża Ukrainie?

  7. dim

    Jeszcze tego Homara nie ma w ilości, ani na defiladę, a on już jest przestarzały. Czy ktoś normalny jeszcze wątpi, że jest to celowe ? Polska będzie tylko nazwą na mapie administracyjnej.

  8. df

    Jeszcze 3 lata i do Polski dotrą wreszcie GMLRS o zasięgu 80km tak więc spokojnie. A przechodząc do spraw ukraińskiej rakietówki to ponoć kupują obrabiarki w Niemczech i chyba maszyny do elaboracji w Turcji ? i będą odtwarzać zdolności paliwowe zaoranego Pawłogradu. Na dziś nie mają wyrzutni i wogóle konteneryzacji. Z Gromem-2 słabo idzie trwa faza analityczno-koncepcyjna ale może to być wynikiem nie tylko problemów technicznych ale też brakiem zgody Wujka na przekroczenie choćby jednego parametrów MTCR. Rakiet o zasięgu ponad 300km lub (nie i) o masie głowicy ponad 500kg nikomu nie wolno bez zgody i kontroli i wogóle. Znając życie modernizacja ukraińskich Gradów nastąpi pewnie po pojawieniu się i na wzór Langusty-M :)

    1. Davien

      Panei df, Pawłograd dalej działa nikt go nie zaorał, MTCR jakbys nie wiedział nie dotyczy jak robisz cos dla siebie a nie na eksport i musisz go najpierw podpisać, Ukraina moderzacje Gradów miała nawet pzred naszymi Langustami a obecnie opracowali własny pocisk o zasiegu 40km z korekcja lotu.

    2. df

      Prosze sie zapoznac jakie paliwa kupuje Ukraina i gdzie je kupuje ? A co do MTCR ktory nie zabrania rozwoju wlasnych technologii to dlatego obce komisje jezdzily i sprawdzaly czy wszystkie Elbrusy w Polsce dokladnie zniszczono ?

    3. Davien

      W Pawłogradzie panei df?? Bo nie w Polsce która neistety nawet do feniksów musi brac paliwo z Francji.. SCUD-y wycofano jeszcze za PRL-u wiec skończ opowiadac bajki. Ale, ale wiec wg ciebie celowo zniszczono antyczna rozwojówke V-2 a pozostawiono nietkniete znacznei nowocześnijsze Toczki. Natomiast o MTCR sie nei wypowiadaj bo nawet jak widze nei wiesz co to jest.

  9. Karol

    Po co nam HIMARS czy amunicja z gazogeneratorem do Kraba jeżeli jesteśmy ślepi na takich dystansach, nie wiemy w co mamy strzelać i mamy homeopatyczne ilości radarów artyleryjskich? Ani dronów z zasięgiem 50+ km, ani rozpoznania lotniczego, ani tym bardziej satelitarnego...

    1. Dniepr-2

      To Ukraina ma problem, nie ma radarow artyleryjskich wogole ani wlasnych dronow a Polska może nabyć drony Łoś o zasięgu 150km w krajowej firmie i od ręki

    2. Karkoszka

      Łoś to był najlepszy w swojej klasie średni bombowiec na świecie przed II ww a teraz to takie rogate zwierzątko. Do rozpoznania raczej się nie nadaje. I to z powietrza. To o czym piszesz to ściema.

    3. Davien

      No popatrz , nie napisali ci w gotowcu ze Polska ma własne drony??

  10. martin

    a my ciagle nie mamy nic. ale przeciez te nasze zakupy to przeciez 'splata' czyz nie ?

    1. Hcyc

      Mamy raki

    2. pendar

      Musimy kupić jeszcze czekany i iść zimą do Morskiego Oka.

  11. XYZ

    I brawo Ukraina,sami coś tworzą a my ciągle na pasku USA,zakup 20 defiladowych wyrzutni z żałosnym zapasem rakiet ale najważniejsze że wujek Trump nas pochwalił :)

    1. Te zalosne 20 defiladowych wyrzutni powinno być już kupione w 2008r a nikt nawet o tym nie pomyślał.

    2. Akula

      Dlaczego nie zostały kupione w 2006 roku? Przecież wtedy nie było światowego kryzysu finansowego. Na co poszły te pieniądze?

  12. polskie drogi

    Skoro Ukraina nie ma pieniędzy na zagranicznego Homara musi robić własny. Skoro Polska ma technologie by budować własnego musi kupować zagraniczny.

  13. JSM

    Zazdrość mnie zżera.

  14. smuteczek (sorrołek ang.)

    Cieszmy się sukcesami Ukraińców, na własne raczej nie ma co liczyć...

  15. BUBA

    No prosze oni potrafia.

  16. Lelum

    Od 1989 roku (rok transformacji ustrojowej) było dostatecznie dużo czasu na opracowanie pocisków rakietowych o zasięgu znacznie powyżej 40km i pocisków opl o zasięgu powyżej 10km. Tuptamy w miejscu.

    1. Razparuk

      Był czas Roxela. Podziękujmy AWS...

  17. df

    Na jakim paliwie lata Wilcha-M ?

  18. Mad Max 2

    Strzelaj w Krym Molojec

  19. Polarny Miś

    Białorusi polonez to 300km Doleci do Kijowa

  20. R

    Pieknie.

Reklama