- Wiadomości
Nowa broń nuklearna USA niemal dwukrotnie droższa
Program nowego amerykańskiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego LGM-35A Sentinel okazał się droższy o 81 proc. w stosunku do planów z 2020 roku. Co zrobią Stany Zjednoczone?

Autor. Northrop Grumman
Kiedy we wrześniu 2020 roku zatwierdzono fazę konstruowania i produkcji systemu z pociskami Sentinel zakładano koszt pojedynczego pocisku na 118 mln USD, a całego programu na 77,7 mld USD. W styczniu tego roku założenia te okazały się nieaktualne a nowe wyliczenia wskazywały na 162 mln USD za egzemplarz. Wliczając w to koszty towarzyszące programu w tym centra dowodzenia i budowę (przebudowę) silosów, uwzględniająca te koszty uśredniona cena za pocisk jest dzisiaj obliczana na – bagatela – 214 mln USD. Jednocześnie przewidywane koszty całego programu wzrosły do 140,9 mln USD. Co więcej Pentagon poinformował w oświadczeniu na ten temat, że w przypadku braku reakcji na te wzrosty, koszty mogą urosnąć potencjalnie nawet do 160 mln USD.
Zazwyczaj w takiej sytuacji program, który niemal dwukrotnie przekroczył budżet zostałby unieważniony. Program Sentinela, który ma zastąpić starzejące się pociski balistyczne Minuteman III, będące najważniejszym elementem amerykańskiej triady strategicznej nie ma jednak alternatywy, a jego wprowadzenie musi zostać przeprowadzone na czas.
Zobacz też
W związku z tym William LaPlante, podsekretarz obrony ds. zakupów i utrzymania sprzętu wojskowego unieważnił jedynie zgodę na fazę konstrukcyjno-produkcyjną programu z roku 2020 i zarządził restrukturyzację programu.
W praktyce oznacza to, że całe przedsięwzięcie opóźni się o kilka lat, a program zostanie odchudzony o pewne elementy, a inne zostaną przeprowadzone w sposób bardziej efektywny kosztowo. Sam proces ustalania nowego planu czasowego całego programu ma potrwać od 1,5 do dwóch lat.
Zobacz też
Do zwiększenia ceny programu przyczyniły się przede wszystkim koszty związane z budową centrów dowodzenia i wyrzutni, a nie samych pocisków. Tutaj właśnie rozpocznie się poszukiwanie największych oszczędności. Systemy wyrzutni i ośrodków dowodzenia mają być „mniejsze, prostsze i bardziej efektywne kosztowo”. Mają też być bardziej podobne do rozwiązań stworzonych dla poprzedniej rakiety – Minuteman III – dzięki czemu będzie możliwe skrócenie czasu prac i osiągnięcia gotowości operacyjnej. Komentatorzy podkreślają, że wzrost kosztów systemu rakietowego Sentinel w dużym stopniu spowodowany jest tym, że Amerykanie od dekad nie projektowali od podstaw tego typu uzbrojenia i potencjał trzeba budować od nowa. Inny strategiczny program środka przenoszenia broni jądrowej w USA, bombowiec B-21 Raider, ma koszty pod kontrolą także dlatego, że wykorzystuje doświadczenia programu bombowca B-2. Ten ostatni, choć zakończył się na dostarczeniu zaledwie około 20 seryjnych maszyn, pozwolił utrzymać Amerykanom odpowiednie kompetencje w przemyśle zbrojeniowym.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]