Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemcy: biurokracja wstrzymuje nowe Leopardy

Niemiecki Leopard 2A7V
Autor. Heer/Marco Dorow

Producent czołgów podstawowych Leopard 2, Krauss-Maffei Wegmann twierdzi że może zwiększyć produkcję czołgów tego typu. Na przeszkodzie ma stać podejście rządu federalnego do zamówień. O sprawie piszą Der Spiegel oraz RND.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Koncern Krauss-Maffei Wegmann, producent czołgów Leopard 2 analizuje swoje zdolności i rozmawia z podwykonawcami na temat zwiększenia zdolności produkcyjnych w związku z wojną na Ukrainie. Z prowadzonych rozmów wynika, że istnieje możliwość zwiększenia rocznej produkcji czołgów Leopard 2 oraz innych ciężkich wozów bojowych, np. armatohaubic samobieżnych PzH2000. W wywiadzie dla Der Spiegel szef koncernu Ralf Ketzel podkreśla, że do zwiększenia produkcji sprzętu niezbędne jest odpowiednie wyprzedzenie - co najmniej rok dla zamówienia poszczególnych komponentów, na przykład elektronicznych. Czas ten wydłuża się o kolejny rok, jeśli zakładamy współprodukcję, na przykład w ramach międzynarodowej kooperacji przemysłowej.

Czytaj też

"Der Spiegel" i RND przypominają, że w latach 80. XX wieku, KMW produkował około 300 czołgów Leopard 2 rocznie. W ostatnich 10 latach KMW dostarczał partie po około 40-60 czołgów zamawianych co kilka lat (Katar, Węgry), realizowano też w większym zakresie modernizacje i remonty czołgów. Ale z technicznego punktu widzenia istnieje możliwość ponownego zwiększenia produkcji, potencjalnie w celu zaspokojenia zapotrzebowania na ponad 500 czołgów. Oczywiście nie stanie się to od razu.

Reklama

Czytaj też

KMW oczekuje jednak zamówień długoterminowych, aby móc odpowiednio wcześnie zamówić niezbędne podzespoły i przygotować linie produkcyjne. Tymczasem zarówno ze strony rządu federalnego jak i agencji zamówień dla Bundeswehry, BAAINBw, nie ma obecnie zamówień na duże ilości tego typu sprzętu.

Czytaj też

Poza tym KMW, jak i cała branża zbrojeniowa w Niemczech, podlega bardzo rygorystycznym regulacjom. Potrzebuje więc zezwoleń rządu na produkcję uzbrojenia. Stąd też bez zezwoleń rządu federalnego zwiększenie produkcji sprzętu wojskowego jest niemożliwe.

Więcej Leopardów tylko za zgodą rządu

Innymi słowy, niemiecki przemysł zbrojeniowy jest przygotowany na zwiększenie mocy produkcyjnych, pod warunkiem jednak odpowiednich decyzji politycznych. Tych jednak rok po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie i niemal dziewięć lat po rosyjskiej aneksji Krymu nadal brakuje. Ostatni kontrakt na nowe czołgi, jaki w lutym zawarł niemiecki przemysł, dotyczy 54 czołgów Leopard 2A7 dla Norwegii, z "zasadniczą" dostawą w latach 2026-2028, umowa obejmuje opcję na 18 czołgów, a cały kontrakt może zostać zrealizowany do 2031 roku.

Zdolności niemieckiego przemysłu, jeśli chodzi o produkcję na dużą skalę, są więc ograniczone. Dla porównania Polska zakupiła w zeszłym roku 180 czołgów K2 (z dostawą do roku 2025) od koreańskiego Hyundai Rotem oraz 250 Abramsów M1A2 SEPv3 z dostawą w latach 2025-2026. By realizować zamówienia na podobną skalę w czasie kilku lat Niemcy potrzebują zamówień i decyzji rządu federalnego, a tych jak na razie nie ma.

Czytaj też

współpraca Jakub Palowski

Reklama

Komentarze (12)

  1. Luk77

    Czy ktoś mi powie co z amunicją do Leopardów 1? Bo jeśli Niemcy jej nie mają, to znowu zacznie się cyrk. Ja zdaje sobie sprawę z tego, że to nierealne, ale gdybyśmy zachowali linie produkcyjne do T-72, to razem z Czechami moglibyśmy zabezpieczyć Ukraińców w broń pancerną, a tak my (NATO) grzebiemy łyżką po dnie i słychać już niemiłe chrobotanie. Bez czołgów Ukraina nie przegra, ale też i nie wygra, a w takim wypadku czeka nas długa wojna, bardzo długa.

    1. skition

      Czesi działają bardzo szybko i dostarczyli już 20 z 90 zamówionych T-72 EA..znane też jako T-72 Avenger ..Samie czołgi są z marokańskiej puli czyli zostały gdzieś tam odkupione przez Maroko i wysłane do Czech do remontu o czym świadczy kamuflaż pustynny...a więc Czesi je wyremontują i bez Łabęd choć być może Łabędy jakoś tam partycypują w produkcji części zamiennych,. To pokazuje ,że istnieją już problemy z pozyskaniem starych wraków T-72 do remontu...Głównym dostawcą i tak pozostaje armia rosyjska...Łabędy owszem mogłyby wyremontować Leopardy 2, których Krauss Maffei Wegmann ma na placu kilka setek ale remont własnych Leopardów 2A4 pokazuje ,że idzie to jak krew z nosa ..Czesi z braku T-72 już zamierzają zając się remontem T-64 pozyskanych z Ukrainy wraz z silnikiem ..Tak więc T-72 to slepy zaułek i raczej należałoby isę skupić na serwisie K2 Black Panther PL.

  2. TS

    Szkoda że większość komentarzy jest więcej polityczna niż merytoryczna - od kilku lat coraz bardziej . Ale jeżeli już tyle wpisów fanów PS to niech pojadą i przekonają Węgry do akceptacji Fin i Szwe w NATO - nasz interes narodowy - mocna północną flanka

    1. Falco

      Węgry zaakceptują prędzej czy później. Nie porównywałbym oportunizmu malutkich Węgrów, którzy coś tam przy okazji chcą jak zwykle dla siebie ugrać do tego co robi lub raczej czego nie robi największa gospodarka EU

    2. wasko

      No faktycznie sam napisałeś bardzo merytoryczny komentarz :)

  3. Piotrgra

    I kup coś od Niemców... A w przypadku wojny odmówią amunicji i części zamiennych bo jeszcze ich broń kogoś nie daj Boże zabije!

    1. Gregorius

      No tak to kupujemy od koreanczyków , którzy tak chojnie wspieraja walczącą Ukraine czy kraje, które jej pomagaja... Niemcy przy swojej niemocy przynajmniej cos robia i przekazuja , Korea nawet nie wprowadziła sankcji na ruskich. Mnie ten zakup bardziej martwi , gdzie byla Polska 8 lat temu? Przy tak duzych zamowieniach Niemcy pewnie zwiekszyly by produkcje.

    2. skition

      Ta jasne ... Krauss Maffei Wegmann ma więcej czołgów Leopard 2 niż cała armia niemiecka... Czy dostarczą na Ukrainę? Ależ skąd...Na razie" robią co mogą " by do lata dostarczyć 20 sztuk Leopardów 1 A 5..Nawet nie myślą o Leopardach 2 tylko chcą wypchnąć Leopardy 1 czyli" robią co mogą" by Putin jak ten Tuhajbej z Ogniem i mieczem za bardzo się nie rozsierdiłsia..

  4. logan

    Normalny kraj już dawno rozwinąłby produkcję tych czołgów i zacząłby na niej zarabiać. Zwłaszcza, że najbardziej trudnym do skopiowania elementem czołgu jest przekładnia której Niemcy są producentem. Przy większej ilości zamówień można też zejść z ceny i zamiast koreańskiego K2 sprzedać Polsce Leopardy. Taki popyt na czołgi szybko się nie powtórzy, a zarabia się na nich latami przez ich serwisowanie i sprzedaż części zamiennych.

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      Nie ma sensu kupować broni na wojnę od Niemiec - to właśnie dostawy broni dla Ukrainy dobitnie pokazują. Wojna trwa prawie rok, a tam nawet jeszcze nie podjęto decyzji o uruchomieniu produkcji amunicji do haubic. Skoro brakuje jej krajom NATO, to ją kupią. A oprócz tego jest popyt w Ukrainie. Brak decyzji w kwestii uruchomienia amunicji do haubic można postrzegać albo jako sprzyjanie Rosji, albo jako kompletną degrengoladę niemieckiego przemysłu, administracji i polityków.

    2. Mikołaj

      Same Niemcy bardziej stawiaja na poprawę jakości usług publicznych oraz poprawę ( I tak przecież dość dobrego) socjalu, więc na armię już sue pieniędzy nie wyskrobię. Nawet bogate państwo nie może sobie pozwolić na wszelkie wydatki. W Europie też tych ewentualnie wyprodukowanych Leopardów nie sprzedadzą bo tradycyjni odbiorcy z wyjątkiem może Holandi toną w długach. Polska też by nie kupiła bo taki Leopard wyprodukowany w Niemczech kosztował by najmniej 2x tyle co czolg z Korei.

  5. hera

    Nie dziwi zupełnie, że w tych okolicznościach remonty i modernizacja do 2PL idzie tak ślamazarnie.

  6. rwd

    Rosjanie taką postawę docenią, bo to co robi rząd RFN jest zgodne z oczekiwaniami Rosji. W przyszłości można oczekiwać, że Niemcy dostaną pokaźne zniżki na import gazu z Rosji i zlecenia na modernizację ich przemysłu. Przysługa za przysługę, odwdzięczą się za obecną politykę Scholza.

    1. Jan24

      Wracamy do przeszłości i ścisłej współpracy Niemcy. Rosja jak w 19 wieku. Putin powiedział dzisiaj, że Ukraina walczy o państwo jak w 19 wieku. Wynika z tego, że rozbiór Polski i wchłonięcie Ukrainy to cel imperium jak za caratu.

    2. Rusmongol

      @Jan24. E tam. W książkach do historii napisza że Ukrainę ratowali przed napascią nato jak piszą już ze w 1939 ratowali ich, nas, Bałtów oraz Białorusinów przed Niemcami.

  7. Fantasta

    ja trochę politycznie: KGB/FSB i BND skutecznie opanowało naszą politykę w III RP. Dziś można byłoby klepać choćby Twarde od roku, ale nie ma silników i innych elementów. Silniki mogły być zmodernizowane + SKO również. Jakbyśmy mogli ich klepnąć nawet 100 na rok, to dziś UA miałaby brygadę lepszych czołgów. Teraz zobaczmy, kto zarżnął ten sektor. Nie wspominam o lotniczej i morskiej działce. Kiurna, czy SLD, PO, PIS, razwiedka wszędzie jest no i BND też, bezsilność. Niech te Chiny wreszcie zrobią co mają zrobić, bo wtedy nic już nie będzie potrzeba. robić, tylko grzebać trupy

  8. Facetoface

    Berlin i opozycja dziwią się, że ,,środek ciężkości ,, wędruje do Warszawy. Swoją drogą chyba znamy odpowiedź dlaczego tak chciano armii europejskiej. W konsekwewncji doszłoby do zakupów wyłącznie unijnych- żartem pisząc i 3 mundurów polowaych na 5 lat+ obiadki z szarańczy.

  9. Jan24

    Całe szczęście, że współpracujemy i kupujemy z USA i Koreą.

  10. szczebelek

    W dalszym ciągu ograniczają działania wyprzedzające dotyczące obronności UE i NATO to, że sami nie chcą to kij im w oko, ale Węgry, Norwegia, Czechy może też Grecja oraz Szwecja (dwa ostatnie myślą o modernizacji swoich czołgów) mogą być zadowolone inaczej.

  11. Krzysztof33

    kasa jest problemem

  12. Cyber Will

    Niemcy znowu kombinują jakby tu spowolnić symboliczną dostawę. A kogo to jeszcze dziwi?

Reklama