Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach południowokoreański koncern Hyundai Rotem prezentuje modele trzech ciężkich wozów bojowych, jakie znajdują się w jego ofercie. Wśród nich można wymienić czołgi podstawowe K2 Black Panther i K2PL (wariant proponowany dla programu Wilk) oraz czołg saperski K600.
K2 Black Panther
Ten najnowszy południowokoreański czołg podstawowy został opracowany przez Hyundai Rotem w odpowiedzi na zapotrzebowanie zgłoszone koreańską agencję rozwoju uzbrojenia DAPA na bazie dotychczasowych podstawie doświadczeń z pierwszą tego typu rodzimą konstrukcją jaką jest K1/K1A1 Rokit. W założeniu miał on uzupełnić te ostatnie i jednocześnie zastąpić znacznie starsze wozy rodziny M48 Patton, wciąż służące w południowokoreańskiej armii.
Dzięki rozwiązaniu polegającym częściowo na własnym opracowaniu, a częściowo na pozyskaniu i wdrożeniu zachodnich technologii oraz ich implementacji i samodzielnemu rozwojowi Korea Południowa dysponuje obecnie możliwością produkcji i rozwoju tej konstrukcji. Produkcja seryjna tych czołgów rozpoczęła się w 2014 roku i trwa do dziś. Jak dotąd dostarczono 206 egzemplarzy (w dwóch partiach 100 i 106 egzemplarzy), a obecnie realizowany jest kontrakt na kolejnych 54 egzemplarzy. To daje łącznie 260 K2, jakie do 2023 roku mają trafić do służby.
K2PL
Ta zmodyfikowana wersja K2 Black Panther jest prezentowana jako południowokoreańska propozycja w programie pozyskania czołgu podstawowego nowej generacji dla SZ RP o kryptonimie Wilk. W porównaniu do bazowej wersji projekt ten zakłada dostosowanie do wymogów polskiego MON, a także przewiduje daleko posuniętą polonizację, poprzez zastosowanie licznych podzespołów krajowej produkcji.
Prezentowana koncepcja zakłada wydłużenie kadłuba o dodatkową parę kół bieżnych oraz wzmocnienie opancerzenia wieży i kadłuba. W związku z tymi zmianami masa całkowita może wzrosnąć do ponad 60 ton. Uzbrojenie główne z kolei ma zostać pozostawione bez zmian. Dodany ma zostać z kolei opcjonalnie zdalnie sterowany moduł uzbrojenia na stropie wieży oraz aktywny system ochrony pojazdu. Jeśli chodzi o systemy obserwacyjno-celownicze oraz łączności i dowodzenia, to przewiduje się możliwość zastosowania rozwiązań opracowanych przez spółki polskiego przemysłu zbrojeniowego.
K600
K600 to południowokoreański czołg saperski. Po raz pierwszy został zaprezentowany w 2018 roku, a pod koniec 2019 roku pierwszą partię tych wozów zamówiła południowokoreańska armia. Do jego głównych zadań należy ułatwianie i wspieranie przemieszczania się pododdziałów pancerno-zmechanizowanych na polu walki. W tym celu jest on przystosowany do wykonywania szerokiego spektrum różnego rodzaju działań inżynieryjnych z wykorzystaniem licznych specjalistycznych elementów wyposażenia. Wśród nich wymienić można usuwanie min i przeszkód terenowych oraz wykonywanie prac w celu przygotowania stanowisk bojowych.
Załoga tego wozu składa się z dwóch żołnierzy (kierowcy i dowódcy-operatora wyposażenia specjalistycznego), którzy zajmują kolejno miejsce za sobą z lewej strony pojazdu. Masa tej konstrukcji wynosi 62 tony, co przy napędzie w postaci silnika wysokoprężnego o mocy 1200 KM zapewnia prędkość maksymalna 60 km/h oraz dużą dzielność terenową. Wyposażenie specjalistyczne składa się z kolei z pługa kopalnego i trału przeciwminowego zamontowanych z przodu kadłuba, a także wysuwanego hydraulicznie ramienia z łyżką zamontowanego z prawej strony kadłuba. Dodatkowo w skład wyposażenia wchodzi także magnetyczny wyzwalacz min i system oznaczania przeszkód.
ziuciu
Robić swój czołg-składak i już! Dość dyskusji, podchodów itp.
Andrzej 250
Koreańczycy powinni się obudzić i zobaczyć, że jest już pozamiatane. Polska wybrała Abramsy a Wilkiem będzie następny Abrams versja 4 PL. Koreańczycy są sami sobie winni. Rozmawiano z nimi w styczniu i proponowali MON-owi 120 szt z linii produkcyjnej wersję Koreańską a dopiero potem w perspektywie 10 lat resztę czołgów w wersji PL. Dlatego im podziękowano. Podobnie było z Niemcami, tyle że oni chcieli dodatkowo dostać Bumar do prywatyzacji. Leopardy też miały być w perspektywie 10 lat. A teraz będą Abramsy, w dodatku szybko i temat czołgów jest już zamknięty.
Fact Check
Chciałbym zauważyć że dalej czekamy na odpowiedź rządu USA na nasz letter of request. Naszym gównianym Midasom nie warto wierzyć na słowo, już historia z czeskimi rządaniamy w sprawie elektrowni węglowych i kopalń odkrywkowych pokazuje że kłamiemy ciemnemu ludowi na każdym kroku i nikt nas nie rozliczy.
KrzysiekS
Najbardziej prawdopodobna wersja to dokupienie kolejnych 250 (a może i więcej) Abramsów. Program WILK to pozostanie pewnie tylko program badawczy. Jeżeli Bumar zostanie włączony do produkcji Borsuka to potwierdzi te tezę. Jeżeli jest jakaś szansa na WILKA z Koreą to na pewno już nie K2PL raczej powiedzmy K3PL czyli całkiem nowy czołg.
Rex
Potrzebujemy ok 1000 czołgów. Zaprojektowanie i budowa takiej ilości czołgów to ok 20 lat. Patrząc na aktualną sytuację to zakup 500-700 Abramsow na JUŻ i opracowywanie z zagranicznym partnerem kolejnej generacji jest najlepszym rozwiazanjem
Pozyskanie
K2PL jedyne dobre na chwilę obecną rozwiązanie dla wojska, zamiast napychania kabzy korporacją z USA. Pozyskanie technologi, możliwości produkcyjnych, solidny fundament dla dalszej współpracy zbrojeniowej z Koreą Pł.- jednego z technologicznych liderów na świecie! Niestety polska zaściankowość, nasze wąskie horyzonty i brak wizjonerskiego spojenia, pozwala niestety tylko na powielanie schematów z "Samych swoich" Chęcińskiego- "...a taki ładny był, amerykański!"
yy
A z kad wiesz ze to najlepsze rozwiązanie?Znasz ofertę Koreańczyków?Wiesz ile chcą pieniędzy za swoją ofertę?
Rex
K2PL to wliczając projektowanie, testy i produkcję ..ok 15-20 lat! WP zdecydowanie szybciej potrzebuje nowoczesne czołgi. Zakup 500-700 Abramsow i prace nad czołgiem kolejnej generacji, który zastąpi wszystkie obecne za 30 lat to najlepsze rozwiązanie.