Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Mesko kupuje lufy 35 mm

Armata 35 mm z podstawą morską na stanowisku testowy

Zakłady MESKO Spółka Akcyjna w Skarżysku-Kamiennej poszukują podmiotów zainteresowanych dostarczenie lufy do armat KDA zasilanej amunicją 35 mm x 288. Tego typu armaty zastosowano w Okrętowym Systemie Uzbrojenia OSU-35K który w ubiegłym roku wszedł na uzbrojenie Marynarki Wojennej RP. Mesko jest producentem stosowanej w nim amunicji.

Reklama

Informacje dotyczące szczegółów postępowania nie zostały jeszcze ujawnione. Dostępne są jedynie dla podmiotów zarejestrowanych do udziału w procedurze. Okres postępowania jest bardzo krótki i oferty można składać jedynie do 16 marca. Otwarcie ofert ma odbyć się tego samego dnia o godzinie 10:00.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Lufa do armaty automatycznej KDA kal. 35 mm, której licencje do produkcji pozyskano dla polskiego przemysłu w ramach nieistniejącego już programu Loara najprawdopodobniej będzie służyć do testów amunicji. Zakłady MESKO w Skarżysku-Kamiennej produkują amunicję tego typu, ale również prowadzą wspólnie z PIT-RADWAR prace nad rozwojem polskiej amunicji programowalnej, który znacznie podnosi możliwości bojowe armaty kal. 35 mm.

Tego typu pociski programowalne uchodzą za środek szczególnie przydatny w zwalczaniu niewielkich obiektów powietrznych, takich jak cele klasy BSL. Jednocześnie armata KDA dzięki podwójnemu systemowi zasilania zachowała możliwość użycia amunicji podkalibrowej, stanowiącej skuteczny środek bojowy w zwalczaniu nie tylko klasycznych środków napadu powietrznego, ale również nieopancerzonych i lekko opancerzonych celów naziemnych i nawodnych.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (4)

  1. Piotrgra

    Następca Loary to teraz by się przydał... Szkoda tego programu.

    1. Chyżwar

      Pewnie, że szkoda. Loarę uwalono i niewiele brakowało żeby komorowski załatwił Kraba tak samo.

    2. HataKumba

      Qrde szkoda wielu programów - Loarą, zaoranie PZL Wola, utratą przez Obrum kompetencji do budowy t-72, rozwój Twardego. A program Iryda i odpuszczenie właściwie już gotowego do produkcji naszego odrzutowca? Jak to brzmi Polski odrzutowiec. Włosi zanim kupili płatowiec od ruskich proponowali rozwój wspólnego programu. Teraz kupujemy od nich w programie Bielik itd. itp.

    3. kukurydza

      Loarę uwaliły wymagania wojskowego betonu, któremu kompletnie odbiło i poza 2 armatami i IR/TV domagał się trójwspółrzędnej stacji radarowej w każdym wozie. W tamtych czasach to była recepta na katastrofę bo koszty były masakryczne.... a zaakceptować cichszej i tańszej stacji 2d mundurowi nie chcieli... ani radaru na poziomie 4-wozowej baterii.

  2. wert

    od lat słychać śpiewkę o "rozwoju" programowalnej 35mm. Licencję na armatę kupiono w 1995 na amo programowalne oczywiście już nie. AG-35 dokończono w 2018 z zapowiedziami jak dziś; "pracujemy ad programowalną 35mm". Wygląda że problem jest w patentach stąd zapowiedzi robienia programowalnej 23mm. Do nich gebelsy nie powinni się przyczepić

    1. Adamus13

      Jak byś coś wymyślił i opatentował, to też byś pilnował czy Ci tego pomysłu nie kradną. Armaty 23 mm szybciej trafią do muzeum (gdzie już jest ich miejsce - no chyba że eksport do jakiegoś "bantustanu") niż zobaczysz do nich programowalne ammo.

    2. wert

      Adamus13@ wyluzuj. Stwierdzam tylko fakty. Zapowiedzi opracowania AHEAD 35 mm są raczej bez pokrycia więc nie mamy wyboru. Jeśli to kwestia patentów to naszej produkcji 23mm zobaczymy. Zapowiedź brzmi sensownie: najpierw rozcalana potem programowalna. Chcesz np do Lanceta strzelać z 35mm na 4 km? Powodzenia. Mi wystarczy poniżej 1000m. Ten kaliber spokojnie znajdzie swoją b sensowną niszę

    3. kukurydza

      @Adamus13 mylisz się, w Polsce opracowano skuteczny zapalnik do amunicji którą zasilane jest 25mm działko lotnicze na F35. I chociaż "na zlecenie", NAMMO, to podstawy rozwiązania zapalnika są polską własnością intelektualną, i właśnie z tego sukcesu wywodzi się idea by zrobić amunicję do kalibru "całe" 2mm mniejszego. Realia zaś są takie, że jak masz ponad 400 ZU-23-2 w różnych wersjach, sporo łatwiej jest podnieść ich skuteczność przez zastosowanie nowocześniejszej amunicji, niż kupować setki nowych dział. Sama armata 35mm jest warta grubo ponad milion złotych, więc mowa o potężnej kasie. Nasza amunicja APDS do 23mm już pokazała że można zwiększyć zasięg tych działek do niemal 4km jednocześnie poprawiając skuteczność (amunicja APDS ma działanie przeciwpancerne). Nic nie szkodzi próbować, zwłaszcza że programowalna 23mm to znakomity mnożnik siły.

  3. Thorgal

    Zastanawiam się jaki ma plan rząd jeśli chodzi o przyszłe elektrownie jądrowe i ich ochronę. Czy przygotowuje przepisy, jaki sprzęt będzie chronił takie obiekty. A może uwierzymy znowu na słowo że jesteśmy w NATO i nic nam nie grozi?.....Co do armat to kaliber 23mm i 35mm powinniśmy ruszyć z seryjną produkcją tak byśmy mieli ich wystarczającą liczbę by chronić nie tylko budynki rządowe....

    1. wert

      bez programowalnej musisz strzelać z samolikwidatorem. Weź to pod uwagę. Armat 23mm mamy coś koło 400 szt więc jest na czym się oprzeć i do tego nikomu nic do nich

  4. atom

    Trochę nie ogarniam, HSW ma PEŁNĄ licencję na KDA-35, produkuje lufy, oba podmioty są w PGZ................ to o co kaman z tym "poszukiwaniem" luf?

    1. Majster

      Bo oni potrzebują parę sztuk tylko do testów i mają gdzieś kto je dostarczy ważne kiedy i za ile, to będzie zamówienie-drobnica.

    2. HataKumba

      Może nieszczęsna biurokracja?

    3. Booboo1234

      O pieniądze, nowa lufa na zamòwienie jednostkowe kosztuje krocie ( setki tysięcy zeta)choć to tylko kawałek odpowiednio obrobionej rury w uproszczeniu. Ale może ktoś ma coś na magazynie taniej.

Reklama