Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Mercedes dla zawodowców. Fabrycznie gotowy do służby

Mercedes, Gelenda, G klasa, W464, concept, team concept
Mercedes-Benz G W464 to samochód stworzy z myślą o profesjonalnych użytkownikach, takich jak wojsko, służby mundurowe, czy służby ratownicze.
Autor. Concept Sp z o.o.

Na rynku pozostało już niewielu producentów oferujących typowo użytkowe, czy też militarne samochody terenowe, zwane zgodnie z naszą wojskową nomenklaturą samochodami ciężarowo-osobowymi wysokiej mobilności. W zasadzie można takie konstrukcje policzyć na palcach jednej ręki i nie będzie w tym stwierdzeniu przesady. Jednym z takich ostatnich „Mohikanów” jest Mercedes-Benz Klasa G w wersji Professional. Jednak myli się ten, kto uważa konstrukcję Daimlera za przestarzałą czy niespełniającą współczesnych wymogów.

Artykuł sponsorowany

Aktualnie oferowana Klasa G dla profesjonalistów, czy też „zawodowców” ma niewiele wspólnego z użytkową „Gelendą” W461 (z niem. Geländewagen – samochód terenowy), które na początku lat 90. nabywała Straż Graniczna, Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe, czy Wojsko Polskie. Nawet zakupione przez JW GROM w pierwszej dekadzie XXI w. Mercedesy G270 CDI nie są tym samym samochodem.

Reklama

Obecna użytkowa generacja - W464 miała swoją premierę we wrześniu 2021 r. i zastąpiła wspomnianą W461. Ta ostatnia była produkowana od 1991 r. i sprzedawana również na rynku cywilnym, w tym pod nazwami PUR i Professional (od 2009 r. do 2014 r.). Od 2016 roku wersja Professional dla odbiorców nieinstytucjonalnych bazuje na W463 (G 350 d) i jest tylko wyposażona w pakiet akcesoriów off-roadowych, nie będąc użytkową odmianą „Gelendy”. Po wprowadzeniu w 2018 roku nowej, drugiej generacji W463, także dla niej zaprezentowano pakiet akcesoriów Professional dla modelu G 350 d, w którym montowana jest już nowa jednostka napędowa - rzędowy OM 656, spełniający normę Euro 6d.

Mercedes nie ułatwia nam identyfikacji i zarówno W463, jak i W464 noszą oznaczenie G 350 d. Nie należy jednak mylić W463 z pakietem „Professional”, posiadającego wszelkie atrybuty cywilnego, nafaszerowanego elektronicznymi asystentami kierowcy i rozwiązaniami w zakresie multimediów samochodu, który ma stanowić środek transportu i symbol statusu społecznego, z W464 o tej samej nazwie będącym narzędziem pracy dla profesjonalistów.

Oświetlenie główne zgodnie z panującą "modą" zostało wykonane w technologii LED.
Oświetlenie główne zgodnie z panującą "modą" zostało wykonane w technologii LED.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Klasa G Professional w detalach

Nowy W464/BR464, podobnie jak jego poprzednik, współdzieli pewne rozwiązania z cywilną linią G klasy, w tym jednostkę napędową. Jest nią wspomniany już nowy, sześciocylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny OM 656 o pojemności 2925 cm3, osiągający moc 183 kW/249 KM oraz maksymalny moment obrotowy o wartości 600 Nm (w modelu W463 G350 d ten silnik ma wyższe osiągi – 210 kW/286 KM oraz 250 kW/335 KM w W463 G400 d). W porównaniu do jednostek napędowych stosowanych w W461 osiągnięto wzrost dostępnej mocy o 35% i momentu obrotowego o 50%. I to wszystko przy zmniejszonym o 6-8%, w zależności od warunków i sposobu eksploatacji, zużyciu paliwa. Niższe zużycie pozwala na zwiększenie zasięgu przy zachowaniu 80-litrowego zbiornika paliwa. Dostępny jest też większy 96-litrowy zbiornik. Nowy silnik zapewnia wysoki wskaźnik mocy jednostkowej wynoszący dla wersji 5-drzwiowej (fabryczne oznaczenie - Station Wagon 4×4 BA06 G 350 d) o DMC (dopuszczalna masa całkowita) 3,5 tony – 71 KM/t, a prędkość maksymalna wynosi 160 km/h.

Co istotne montowany w W464 „diesel” spełnia jedynie normę Euro 3 i może być zasilany paliwem gorszej jakości. Może on bez problemów pracować na oleju napędowym zawierającym 500 części na milion (ppm) siarki, a także może pracować przez 400 godzin na paliwie o zawartości 3000 ppm. Jest to istotny parametr w przypadku pojazdów, które muszą zachować odpowiedni poziom gotowości operacyjnej także w trakcie działań na obszarach, gdzie nie ma paliwa o odpowiedniej jakości.

Proste i ergonomiczne wnętrze Mercedesa G 350 d W464.
Proste i ergonomiczne wnętrze Mercedesa G 350 d W464.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Oczywiście sama jednostka napędowa OM 656 to nowoczesna konstrukcja, która zastąpiła silniki V6 – OM 642. Została opracowana jako modułowe rozwiązanie dla cztero- i sześciocylindrowych silników, zarówno benzynowych, jak i wysokoprężnych (diesel), co miało na celu optymalizację i utrzymanie kosztów produkcji niezależnie od wersji silnika. W OM 656 zastosowano takie rozwiązania, jak dwustopniowa turbosprężarka, zmienne fazy rozrządu Camtronic oraz powłokę ścian cylindrów Nanoslide® zmniejszającą straty wynikające z tarcia w układzie tłok/ściana cylindra co w efekcie wpływa na mniejsze zużycie paliwa.

Z jednostką napędową współpracuje 9-biegowa przekładnia automatyczna Mercedes-Benz 9G-Tronic, która na pierwszym biegu, po załączeniu przełożenia „terenowego” pozwala na jazdę pełzającą w zakresie od 2 do 14 km/h. Co ciekawe nie ma w nowej Gelendzie typowej skrzyni rozdzielczo-redukcyjnej. Rolę reduktora pełni przekładnia 9G-Tronic, której szeroki zakres przełożeń, wspomagany przez sterująca nią elektronikę, pozwolił na „pominęcie” reduktora. W normalnym, szosowym trybie pracy skrzyni, ruszamy z drugiego biegu. Z kolei załączenie „redukcji” pozwala nam na wykorzystanie pierwszego biegu.

Jednostka napędowa OM 656 to nowoczesna, 6-cylindrowa konstrukcja. Na błotnikach widoczne są dwie podstawy do montażu anten.
Jednostka napędowa OM 656 to nowoczesna, 6-cylindrowa konstrukcja. Na błotnikach widoczne są dwie podstawy do montażu anten.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Bezpośrednio do skrzyni biegów za pośrednictwem flanszy/kołnierza zamontowana jest przekładnia rozdzielcza, dystrybuująca moment napędowy w stosunku 40% do 60% na oś przednią i tylną (stały napęd 4x4). Taki rozdział momentu pomiędzy osiami szczególnie korzystnie wpływa na właściwości jezdne na drogach utwardzonych, a co za tym idzie na bezpieczeństwo poruszających się pojazdem ludzi.

Oczywiście nie zabrakło w nowej profesjonalnej Klasie G blokad mechanizmów różnicowych, poczynając od centralnego, a kończąc na dyferencjałach w obu mostach. Konfiguracja układu napędowego W464 czyni z tego pojazdu w rękach doświadczonego kierowcy trudny do zatrzymania „czołg” nawet w niesprzyjających warunkach terenowych. Samochód zachował także wszystkie klasyczne cechy swoich poprzedników, jak drabinowa rama podwozia z podłużnicami i poprzeczkami czy sztywne mosty zawieszone na sprężynach, teleskopowych amortyzatorach hydraulicznych oraz układzie wahaczy wzdłużnych.

Czytaj też

Jeśli chodzi o parametry istotne w trakcie pokonywania przeszkód terenowych, to w W464 są one takie same lub lepsze od tych w poprzedniej generacji. I tak minimalny prześwit to 221 mm, a z kolei głębokość brodzenia to maksymalnie 660 mm (poprzednia generacja – 600 mm). W przypadku słonej wody, odpowiedni wymóg musi być podany podczas zamawiania pojazdu, gdyż wymaga to specjalnego przygotowania w trakcie procesu produkcji.

Nowa profesjonalna Klasa G może operować w różnych warunkach atmosferycznych, w temperaturach od –35°C do 50°C oraz na wysokości do 4000 metrów. Aby pojazd jeszcze lepiej radził sobie szczególnie w gorącym klimacie zoptymalizowany został układ chłodzenia oraz dodano zewnętrzną chłodnicę oleju zamontowaną w nowym, masywniejszym przednim zderzaku (po jego lewej stronie), który jest wyróżnikiem nowej W464. Przeprojektowany został też przód G klasy, aby sprostać zwiększonym potrzebom chłodzenia nowego silnika (OM 656). Wlot powietrza znajduje się po lewej stronie pojazdu i został „zaopatrzony” w tzw. snorkel. Dodatkowo, gdy samochód ma być wykorzystywany w obszarach o wysokim zapyleniu (np. na pustyni), może on być doposażony w filtr cyklonowy.

Reklama

Seryjnie gotowy do służby

Jak przystało na pojazd tworzony z myślą o użytkownikach w mundurach, w szczególności o siłach zbrojnych, W464 fabrycznie wyposażony jest w podwójny (niezależne od siebie dwa obwody) system elektryczny o napięciu 12V i 24V. W pojeździe zamontowane są trzy akumulatory, w tym jeden 92 Ah 12 V znajdującym się z tyłu pojazdu zasilany przez standardowy alternator 12 V oraz dwa akumulatory 24 V zamontowane w komorze silnika, zasilane przez alternator 24 V. Na życzenie klienta istnieje możliwość zamontowania dodatkowych gniazd wewnątrz i na zewnątrz pojazdu. Standardowo samochód wyposażony jest w oświetlenie drogowe wykonane w technologii LED, światła szlakowe (lampy typu „notek”) oraz oświetlenie IR. Istotnym z punktu widzenia użytkowników jest także kompatybilność elektromagnetyczna zapewniona w przypadku BR464 zgodnie z cywilnymi i wojskowymi standardami ECM. Pomaga to w zoptymalizowaniu emisji zakłóceń elektromagnetycznych oraz zapewnia odporność pojazdu na takie zakłócenia w odniesieniu do instalowanego przez odbiorcę wyposażenia, np. systemów łączności.

Środkowy panel deski rozdzielczej W464, na którym umieszczone są m.in przyciski do sterowania blokadami dyferencjałów, gniazdo 24 V, pokrętło/przełącznik oświetlenia zewnętrznego jak i zasłonięty czerwoną klapką włącznik systemu EOS.
Środkowy panel deski rozdzielczej W464, na którym umieszczone są m.in przyciski do sterowania blokadami dyferencjałów, gniazdo 24 V, pokrętło/przełącznik oświetlenia zewnętrznego jak i zasłonięty czerwoną klapką włącznik systemu EOS.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Pozostając jeszcze przy opisie wyposażenia elektrycznego i elektronicznego należy wymienić istotny element, jakim jest wyłącznik awaryjny EOS (Emergency Override Switch). Zainstalowany na desce rozdzielczej przełącznik EOS (osłonięty czerwoną klapką, na wzór tych zasłaniających przełączniki uzbrojenia w samolotach bojowych), umożliwia w krytycznej sytuacji ominięcie/dezaktywację zabezpieczeń silnika, jak zabezpieczenie przed przegrzaniem, jego uruchomienie nawet w przypadku awarii niektórych czujników czy wysyłanych kodów błędów, jazdę z uszkodzonym pedałem przyspieszenia itp. Ma to na celu umożliwienie wykorzystania pojazdu, z pominięciem systemów chroniących jednostkę napędową przed awarią, do ewakuacji z „gorącej strefy”, czy innej niebezpiecznej sytuacji, tak aby chronić znajdujących się w nim ludzi nawet kosztem sprawności podzespołów mechanicznych samochodu.

Kolejnym ciekawym rozwiązaniem zastosowanym w Mercedesie z myślą o choćby mundurowych użytkownikach jest możliwość konfiguracji dostępu i uruchamiania silnika przez kierującego. Choć klasyczną stacyjkę zastąpił, zgodnie z obecnie panująca modą, przycisk uruchamiający zapłon to można ustawić kilka poziomów dostępu. Poczynający od takiego, w którym grupę użytkowników ograniczamy do tej osoby, która posiada „kluczyk”, jak w znanych z cywilnych samochodów systemach „key less”, a kończąc na otwartym dostępie, w którym każdy zajmujący miejsce za kierownicą może uruchomić pojazd i nim odjechać.

Głębokość brodzenia Mercedesa G W464 wynosi maksymalnie 660 mm.
Głębokość brodzenia Mercedesa G W464 wynosi maksymalnie 660 mm.
Autor. Concept Sp. z o.o.

Pozostając jeszcze w środku nowej użytkowej G klasy, warto zwrócić uwagę na detale mające znaczenie z punktu widzenia użytkowników, jak bryzgoszczelny kokpit/deska rozdzielcza zaprojektowana w taki sposób, aby możliwa była obsługa wszystkich przełączników przełączników, przycisków w rękawicach.

W związku z faktem, że Mercedesami G często poruszają się osoby mające na sobie kamizelki kuloodporne, w W464 przeprojektowano siedzenia tak aby „wytrzymały” obciążenie do 120 kg. Dodatkowo kolumna kierownicy jest w pełni regulowana, aby kierowca w kamizelce kuloodpornej mógł dostosować swoją pozycję za kierownicą i prowadzić w sposób wygodny oraz bezpieczny. Zoptymalizowano również układ wewnętrzny (w BA06 montowane są tylko cztery indywidualne fotele), standaryzując i wzmacniając punkty mocowania przeznaczone do instalacji dodatkowego wyposażenia, zgodnie z indywidualnymi wymaganiami odbiorcy.

Reklama

Dwie wersje podwozia

Nowy W464 oferowany jest w dwóch wersjach podwoziowych i nadwoziowych: BA06 oraz BA09. Pierwsza z nich, to jak już pisaliśmy 5-drzwiowa z zamkniętym nadwoziem (Station Wagon 4x4 BA06 G 350 d) z rozstawem osi wynoszącym 2850 mm, mierzący 4780 mm długości oraz szerokością całkowitą 1999 mm (wraz z lusterkami wstecznymi) i 2097,5 mm wysokości (do dachu). Dopuszczalna masa całkowita (DMC) podstawowego modelu BA06 z czterema miejscami pozostała prawie taka sama jak w poprzednim modelu, czyli wynosi 3,5 tony. Ładowność to tak jak do tej pory 1000 kg. Co ciekawe, wprowadzone w W464 modyfikacje spowodowały wzrost masy własnej pojazdu, co z kolei wymusiło w celu zachowania DMC na poziomie 3,5 tony, odchudzenie pewnych elementów konstrukcji.

Jedną z dwóch podwoziowych i nadwoziowych wersji modelu W464 jest Station Wagon BA06.
Jedną z dwóch podwoziowych i nadwoziowych wersji modelu W464 jest Station Wagon BA06.
Autor. Concept Sp. z o.o.

Drugą, większą i cięższą wersją, jest BA09 (Chassis Cab 4×4 BA09 G 350 d), czyli podwozie z dwudrzwiową, dwumiejscową kabiną. To odmiana charakteryzującą się dłuższym rozstawem osi - 3650 mm, długością - 5397 mm, szerokością - 2514 mm (wraz z lusterkami bocznymi) oraz wysokością 2107,5 mm (do linii dachu). Minimalny prześwit pozostał bez zmian i wynosi 221 mm. Wersja ta dedykowana jest pod specjalistyczne zabudowy, czy to skrzyniowe, czy kontenerowe (np. mobilne warsztaty, pojazdy sanitarne, wozy dowodzenia itp.) a także może stanowić bazę pod pojazdy opancerzone czy inne specjalistyczne odmiany. BA09 ma ładowność 2,5 tony przy DMC 4,9 tony, co oznacza, że ładowność stanowi ponad połowę masy całkowitej. Stosunek mocy do masy wynosi dla niej ponad 50 KM/t, co jest wystarczające do zapewnienia optymalnej mobilności na drodze i w terenie. Maksymalna prędkość dla BA09 to 120 km/h.

Podwozia Klasy G często wykorzystywane były w charakterze bazy pod różnego typu zabudowy specjalistyczne, jak choćby opancerzone LAPV Enok, czy izraelski Hyrax. Także nowa W464 jest już wykorzystywana do budowy wersji specjalistycznych, czego przykładem mogą być pojazdy dla jednostek aeromobilnych i specjalnych - Caracal oferowane przez Rheinmetall AG. Wozy te opracowane przez ACS Armoured Car Systems GmbH (Rheinmetall AG odpowiada za wsparcie w całym okresie eksploatacji szacowanym na ponad 20 lat) zostały wybrane przez niemiecki i holenderski resort obrony i zamówione w ramach umowy ramowej w łącznej liczbie 3085 szt. w 2023 r. (2054 przez Niemcy, a 1004 przez Królestwo Niderlandów). Pierwsza umowa wykonawcza o wartości około 870 mln euro dotyczy 1508 pojazdów, których dostawy powinny rozpocząć się na początku 2025 r.

Większą i cięższą wersją jest Chassis Cab BA09, czyli podwozie z dwudrzwiową, dwumiejscową kabiną, które charakteryzuje się ładownością do 2,5 tony.
Większą i cięższą wersją jest Chassis Cab BA09, czyli podwozie z dwudrzwiową, dwumiejscową kabiną, które charakteryzuje się ładownością do 2,5 tony.
Autor. Concept Sp. z o.o.

Co istotne z punktu widzenia przyszłych użytkowników, kompaktowa konstrukcja Caracala (wynikająca m.in. z wymiarów bazowego podwozia Mercedesa) umożliwia transport powietrzny do dwóch pojazdów w ładowni śmigłowca transportowego CH-53K King Stallion lub CH-47F Chinook, który może go również transportować na zawiesiu.

Dzięki dwóm dostępnym rozstawom osi, różniącym się nośnością nowa profesjonalna Klasa G może być wykorzystywana w wielu rolach - na przykład jako podstawowy środek transportu żołnierzy, pojazd patrolowy, nośnik systemów (w tym uzbrojenia), pojazd wsparcia medycznego, lub jako pojazd zaopatrzeniowy - wszystko na jednej platformie samochodowej.

Czytaj też

Klasa G Professional w Polsce

Dwa egzemplarze Mercedes-Benz G350 d (W464) można było zobaczyć podczas Defence24 Day w maju 2023 r. oraz w trakcie XXXII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego we wrześniu 2023 r. Na obu imprezach pojazdy te, w wersji Station Wagon (BA06) oraz Chassis Cab (BA09) prezentowała bielska spółka Concept. Firma ta jest znana zarówno jako wykonawca zabudów specjalistycznych, w tym ratowniczych dla służb (np. Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Państwowej Straży Pożarnej, Policji, Straży Granicznej), jak i producent lekkich pojazdów uderzeniowych LPU Wirus/Żmija oraz ramp szturmowych wykorzystywanych m.in. przez JW GROM i Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji „BOA”.

Podczas MSPO w 2023 r. spółka Concept zaprezentowała dwie propozycje zabudów specjalistycznych na bazie Mercedesów G W464.
Podczas MSPO w 2023 r. spółka Concept zaprezentowała dwie propozycje zabudów specjalistycznych na bazie Mercedesów G W464.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

O ile w maju w Warszawie prezentowane były Mercedesy w fabrycznej kompletacji,o tyle na MSPO oba egzemplarze Klasy G zostały pokazane w zmodyfikowanych wersjach. Pojazdy wystawione w Kielcach stanowiły namacalny dowód na możliwości, jakie oferuje zarówno użytkownikom, jak i firmom zabudowującym niemiecka ikona off-roadu. Połączenie konstrukcji W464 z doświadczeniem i wiedzą konstruktorów z bielskiej spółki dało efekt w postaci dwóch ciekawych modyfikacji nowej Gelendy.

Pierwszą z nich zbudowaną na bazie modelu Station Wagon BA06 można nazwać lekkim pojazdem taktycznym/operacyjnym z możliwością transportu osoby poszkodowanej na noszach, co czyni z niego ciekawą propozycję choćby dla takich służba, jak PSP, GOPR czy TOPR. Dzięki pomysłowemu wydłużeniu przestrzeni wewnątrz nadwozia poprzez zamontowanie na tylnych drzwiach komory dostępnej od wnętrza pojazdu stworzona została dodatkowa przestrzeń transportowa, czy to na potrzebne wyposażenie, czy choćby nogi rannego przewożonego na noszach. Pojazd otrzymał również inne przydatne akcesoria, jak bagażnik/platformę na dachu, panele do mocowania za pośrednictwem systemu MOLLE zasobników/ładownic z potrzebnym wyposażeniem, oświetlenie zewnętrzne (przydatne np. podczas akcji ratowniczej) itp.

Lekki pojazd taktyczny zbudowany na bazie wersji Station Wagon BA06, prezentowany podczas MSPO 2023.
Lekki pojazd taktyczny zbudowany na bazie wersji Station Wagon BA06, prezentowany podczas MSPO 2023.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Drugi z zaprezentowanych podczas zeszłorocznego MSPO wóz powstał w oparciu o podwozie BA09, na którym zamontowany został kontener mieszczący w sobie wysuwany maszt ze zdalnie sterowanym stanowiskiem strzeleckim firmy Arex należącej do Grupy WB. Na nadwoziu będącym dziełem spółki Concept zainstalowane zostały również wyrzutnie granatów dymnych systemu dynamicznej osłony ROSY (Rapid Obscuring System) w wersji Modular dedykowanej do lżejszych platform lądowych. To oczywiście jedna z możliwych konfiguracji i pojazd ten może po odpowiednim doposażeniu np. w sensory jak radary czy optoelektronika (np. w głowicy) pełnić rolę mobilnego systemu antydronowego. Z kolei wyposażony w maszt z systemami obserwacyjnymi, w tym też zbezpilotowym statkiem powietrznym jest stanie wykonywać zadania nadzoru np. granicy państwowej. Duża ładowność podwozia BA09 daje szerokie możliwości realizacji zabudów specjalistycznych, poprzez montaż różnego typu nadwozi kontenerowych (np. sanitarnych jedno lub wielonoszowych, dowódczo-sztabowych, warsztatowych itp.) czy skrzyń ładunkowych. Do tego wszystkie mogą być one wykonywane siłami polskich przedsiębiorstw.

Niekończąca się historia

Choć Wojsko Polskie po wielu latach nieudanych prób i poszukiwań powoli rozstaje się z rówieśnikiem Klasy G, czyli „słynnym” Honkerem, to konstrukcja Mercedesa wcale nie kończy swojej kariery „w mundurze”. Świadczą o tym nie tylko plany pozyskania kolejnych partii Gelend przez Bundeswherę w liczbie do 5800 szt. (m.in. w wariantach wozu dowodzenia oraz wozu żandarmerii polowej). Pierwsze 1200 samochodów (wartość kontraktu to 240 mln euro) ma zostać dostarczone do 2027 roku. Także Litwini postawili na markę Mercedes, zarówno, jeśli chodzi o pojazdy ciężarowe (pozyskują zarówno Unimogi, jak i Zetrosy), jak i samochody ciężarowo-osobowe wysokiej mobilności, gdyż za blisko 32 mln euro zakupili oni Mercedesy G 350 d (W464), które trafią do wszystkich jednostek litewskich sił zbrojnych (dostawy mają zakończyć się w 2024 r.).

Mercedes G 350 d W464 z kontenerem, nośnikiem systemów, zademonstrowany podczas MSPO w 2023 roku.
Mercedes G 350 d W464 z kontenerem, nośnikiem systemów, zademonstrowany podczas MSPO w 2023 roku.
Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl

Oczywiście, profesjonalna Gelendy to nie tylko militarne zastosowania, gdyż jej użytkownikami są także służby mundurowe, ratownicze, a także firmy (np. sektora energetycznego oraz wydobywczego), które potrzebują niezawodnego środka transportu w każdych warunkach klimatycznych i terenowych. I to bez kompromisów, do jakich coraz częściej zmusza rynek użytkowników, oferując jedynie komercyjne SUVy, czy pick-upy z napędem 4x4, najczęściej w jednej wersji podwozia. Na próżno można szukać w nich fabrycznej np. 24-woltowej instalacji, kompatybilności elektromagnetycznej, czy odpływów w podłodze kabiny. Oczywiście tego typu konstrukcje są tańsze niż Mercedes G, jednak wymagają znacznych nakładów pracy i modyfikacji, aby dojść do podobnego poziomu przygotowania do służby czy pracy, co opuszczająca bramy fabryki wersja W464. Nie bez znaczenia jest również ogólnoświatowa sieć serwisowa Mercedes-Benz i dostępność do części zamiennych.

Stąd na rynku wciąż istnieje popyt na konstrukcje takie jak Mercedes G W464, gdyż oferują one szeroki wachlarz zastosowań w oparciu o jedną platformę fabrycznie gotową do ciężkiej służby czy pracy.

Artykuł sponsorowany

W terenie najlepiej poznaje się walory konstrukcji Gelendy.
W terenie najlepiej poznaje się walory konstrukcji Gelendy.
Autor. Concept Sp. z o.o.
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Prezes Polski

    Niewątpliwie bardzo potrzebny armii sprzęt. Koszty bardzo wysokie i tu mam pytanie. W 2021r. USA zaoferowały sojusznikom ok. 12tys. pojazdów, głównie typu mrap, ale zwykłe humvee też były. Miało to oczywiście związek z wycofywaniem się z Afganistanu i brakiem pomysłu na wykorzystanie takiej masy sprzętu. Pytanie: dlaczego nasza armia była tym jakoś mało zainteresowana? Pozyskanie cougarów się udało, ale to niewielka ilość, która wsiąkła jak krew w piach. Tymczasem brak mrap na granicy, WOT kompletnie nie ma czym jeździć, są inne jednostki, które też bardzo pilnie by ich potrzebowały. Proste humvee na lata mogłyby zastąpić honkery. Co tu nie wyszło?

    1. skition

      Pytałem kiedyś użytkowników .Jak tam wasz Humvee ? Padła odpowiedź krótka..Szmelc.. No to co powinno być ? J-LTV.

    2. D(e)avie(a)n(t)

      Gigantyczne koszty paliwa, części i generalnie eksploatacji- mówi ci to coś? Fajnie byłoby wozić katering na poligon w hmmwv, albo mrapem, ale od tego są i będą auta jak Honker, Defender i Gelenda

    3. Prezes Polski

      skition musieli używać jakiegoś zajeżdżonego szorty z darów US army. To dobry i długowieczny sprzęt. Jak używany i za darmo to bierze się co dają, ale warto wprowadzić do służby 80% a resztę przeznaczyć na części

  2. KrzysiekS

    Bardziej jestem ciekaw co powiedział Sulejówek na temat KIA czyli LEGWANA.

  3. Ma_XX

    mało chromu i nie pływa

  4. skition

    "Jest nią wspomniany już nowy, sześciocylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny OM 656 o pojemności 2925 cm3, Kafar PEW Aero..Napędza je wolnossący silnik wysokoprężny serii KZ o pojemności 4,2 l ,

  5. skition

    To z Mercedesa ma tylko G... Tak czy owak klasa G..., gorsza od Honkera..Mercedesy klasy G ugrzęzły, a Honkery pyr pyr pojechały. Owszem . w terenie poznaje się walory konstrukcji Gelendy"...czyli to jest G warte. PWA Aero.."zbudowany na podwoziu Toyoty Land Cruiser HZJ 71,74. ..Z czym do ludzi? Dziękuję za uwagę ..Na G mnie już nikt nie nabierze...i można napisać ."i cóz że na masce ma znaczek Mercedesa?"

Reklama