- Wiadomości
Kto stanie na czele HSW? Jest decyzja
Według nieoficjalnych informacji Defence24.pl w godzinach popołudniowych we wtorek 30 sierpnia rozstrzygnięta została kwestia obsady stanowiska prezesa zarządu Huty Stalowa Wola SA.

Jak informowaliśmy, postępowanie kwalifikacyjne, zmierzające do obsadzenia wakującego stanowiska szefa największej i pod wieloma względami najważniejszej – choćby z racji ciężaru gatunkowego wykonywanych na rzecz obronności państwa programów i kontraktów – spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej, czyli Huty Stalowa Wola SA, polegało na złożeniu do piątku 26 sierpnia aplikacji przez pretendentów na to stanowisko. Jak się dowiedzieliśmy, w poniedziałek 29 sierpnia Rada Nadzorcza HSW SA dokonała formalnego otwarcia ofert oraz ich oceny pod kątem formalnej zgodności z wymaganiami regulaminu postępowania kwalifikacyjnego, a następnie przystąpiła do kolejne fazy postępowania.
Okazało się, że do dalszych faz postępowania, polegających głównie na przeprowadzonych przez członków Rady Nadzorczej HSW SA rozmowach kwalifikacyjnych z kandydatami, którzy w określonym terminie złożyli zgodne z regulaminem postępowania wnioski, dopuszczono trzech kandydatów. Jednym z nich był Jan Szwedo, dotychczas zastępujący zdymisjonowanego na własną prośbę, z dniem 5 sierpnia 2022 r., prezesa zarządu spółki, Bartłomieja Zająca, a wcześniej – członek zarządu spółki. O pozostałych dwóch pretendentach do stanowiska Prezesa HSW SA nie wiadomo nic do czasu ogłoszeniu przez Radę Nadzorczą HSW SA oficjalnego komunikatu w sprawie prowadzonego postępowania i jego wyniku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie mieli oni dotychczas do czynienia ani z HSW, ani z branżą zbrojeniową w ogóle.
Zobacz też
Jak nieoficjalnie dowiedział się Defence24.pl zwycięzcą tej fazy postępowania został właśnie Jan Szwedo, i to on pokieruje dalszą działalnością Huty Stalowa Wola SA. W Zarządzie HSW SA, z którą zawodowo związany jest od 2007 r., pracuje on od lutego 2019 r. Ma 43 lata, jest magistrem inżynierem, absolwentem Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej im. I. Łukasiewicza, a także Studium Pedagogicznego na Politechnice Rzeszowskiej i studiów podyplomowych z zakresu audytu i certyfikacji energetycznej budynków na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej. Ukończył również Wydział Mechaniczny Politechniki Krakowskiej oraz Polsko-Amerykańską Szkołę Biznesu – Program Executive Master of Business Administration. Posiada bogate doświadczenie związane z kierowaniem i zarządzaniem produkcją, przeprowadzaniem badań wyrobów wojskowych itp. Współuczestniczył w najważniejszych obecnie dla HSW SA programach produkcyjnych, związanych z opracowaniem i wdrożeniem do produkcji seryjnej m.in. systemu wieżowego ZSSW-30, samobieżnego moździerza automatycznego M120 Rak oraz Dywizjonowego Modułu Ogniowego 155 mm Regina.

Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl
Wybór Jana Szwedo na stanowisko szefa największej i najważniejszej spółki zależnej PGZ jest ważnym krokiem. Huta Stalowa Wola dotychczas swe dobre lub względnie dobre okresy w działalności biznesowej i pracy na rzecz obronności państwa notowała zawsze w okresach, kiedy pracami firmy kierowali menedżerowie związani z nią od lat.
Zobacz też
Trudno powiedzieć, czy wszystkie formalności związane z powołaniem nowego Prezesa Zarządu HSW SA zakończą się na tyle wcześnie, że Jan Szwedo będzie mógł występować już jako w pełni upełnomocniony szef spółki przed i podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, rozpoczynającego się w Kielcach we wtorek 6 września.
To jest o tyle ważne nie tylko ze względów prestiżowych, ale też dlatego, że – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – w przededniu otwarcia MSPO, czyli w poniedziałek 5 września, na terenach targowych w Kielcach ma nastąpić – co, po ostatnich decyzjach MON w sprawie „wielkich zakupów koreańskich" jest pełnym zaskoczeniem dla branży – podpisanie umowy pomiędzy Agencją Uzbrojenia a HSW SA w sprawie zakupu dwóch kolejnych DMO Regina z 48 sh Krab jako środkiem ogniowym. Do dnia, w którym redagowaliśmy tę informację, nie były żadne szczegóły dotyczące przygotowywanej umowy, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że negocjacje w sprawie szczegółów umowy mają zakończyć się dopiero w piątek 2 września.
Jeśli faktycznie do podpisania kontraktu dojdzie, trudno będzie ten fakt – w świetle powtarzających się od ponad 2 lat zapowiedzi MON o zamiarze „domówienia" dwóch dodatkowych DMO Regina ponad kontrakt z grudnia 2016 r. – rozpatrywać i oceniać inaczej niż tylko próbę łagodzenia przez MON skrajnie negatywnych reakcji polskiej branży zbrojeniowej, ale też analityków polskiej gospodarki, na niedawne decyzje MON o zakupie w trybie pilnym w Republice Korei 212 egz. (i zamiarze wprowadzenia do SZ RP ok. 700 szt.) sh 155 mm K9, będących odpowiednikiem polskiego Kraba. Tego samego, o którym z frontów wojny rosyjsko-ukraińskiej docierają do Polski wyłącznie pełne superlatyw oceny. Ukraina, przypomnijmy, otrzymała w ramach pomocy wojskowej od Polski 18 tych haubic, po czym zamówiła kolejnych 54 wraz z odpowiednią liczbą pojazdów towarzyszących. Dotychczas, według nieoficjalnych informacji, pochodzących głównie ze źródeł ukraińskich, straty bojowe sh Krab wynoszą dwie maszyny.
Zobacz też
Dwa nowiuteńkie, pochodzące z tzw. bieżącej produkcji Kraby, według naszych nieoficjalnych informacji, mają zostać wystawione przez HSW SA podczas MSPO, choć wcześniej nie planowano takiego posunięcia. Zmiana stanowiska związana jest głównie z entuzjastycznymi ocenami „wyczynów" polskich Krabów na polach bitewnych Ukrainy.
Planowane na 5 września podpisanie czwartego już (a trzeciego krajowego) kontraktu na sh Krab (pierwszy, z 2008 r., a aneksowany w 2012 r., na kwotę 683 mln zł dotyczył tzw. modułu wdrożeniowego, drugi, z grudnia 2016 r. – „kontraktu stulecia" na dostawę do 2024 r. czterech DMO Regina za 4,649 mln zł) podkreśla znaczenie tego wyrobu i tego programu zarówno dla SZ RP, jak i dla polskiej zbrojeniówki. Do wspomnianych kontraktów na rzecz Sił Zbrojnych RP należy dodać niedawny kontrakt na dostawę do Ukrainy – za ponad 2,7 mld zł – (najprawdopodobniej) 54 sh Krab oraz odpowiedniej liczby wozów towarzyszących, co odwiedzający HSW SA w lipcu rządowi dygnitarze z premierem rządu RP Mateuszem Morawieckim określili jako największy kontrakt eksportowy polskiego przemysłu zbrojeniowego od 30 lat.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]