Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Koreański silnik dla tureckiego czołgu Altay

Czołg Altay
Czołg Altay

Silnik do długo oczekiwanego rodzimego czołgu podstawowego (MBT) Altay przybył z Korei Południowej, powiedział w niedzielę szef Prezydencji Przemysłu Obronnego (SSB) Ismail Demir.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

„Obecnie trwają testy układów zasilania silnika. Czekamy na maj. Zobaczymy prototyp czołgu z tym silnikiem" – powiedział podczas rozmowy z grupą dziennikarzy na uboczu Forum Dyplomacji Antalya (ADF).

Czytaj też

Media informowały wcześniej, że turecki producent pojazdów lądowych BMC, firma realizująca projekt Altay, podpisała umowę z dwoma południowokoreańskimi firmami, Doosan Infracore Co. i S&T Dynamics Co., na dostarczenie silnika i skrzynii biegów. Turcja rozpoczęła projekt czołgu podstawowego w 2007 roku, ale zakup silnika przez pewien czas stanowił przeszkodę, ponieważ niektóre europejskie firmy odmówiły sprzedaży jednostki napędowej. Prototyp Altaya zaprezentowano na pokazie obronnym w 2011 roku w Stambule.

Reklama

Czytaj też

Wcześniej prototyp czołgu bojowego nowej generacji był napędzany 1500-konnym silnikiem Diesla niemieckiej firmy MTU Friedrichshafen GmbH. Niemiecki Rheinmetall utworzył również spółkę joint venture z BMC, której celem jest wspólna produkcja pojazdów opancerzonych, w szczególności głównego czołgu bojowego Altay. Jednak produkcja i dostawa silnika czołgowego zostały wstrzymane po decyzji Berlina o ograniczeniu eksportu broni do Turcji.

Niemieckie embargo na broń pojawiło się w wyniku zaangażowania się Turcji w wojnę w Syrii, spowodowało to, że sprzedaż broni do Ankary została poddana intensywnej kontroli jej zachodnich sojuszników. Niemcy wielokrotnie ogłaszały, że ograniczają sprzedaż broni do Turcji, która rozpoczęła "operację antyterrorystyczną" w północnej Syrii, wymierzoną zarówno w terrorystów Państwa Islamskiego, jak i grupę terrorystyczną PKK oraz jej syryjski oddział YPG. W praktyce jest to próba zajęcia części terenów należących do Syrii oraz większej jej destabilizacji jako rywala Turcji w tym regionie.

Czytaj też

Tymczasem tureccy urzędnicy obrony kilkakrotnie powtarzali, że silnik, który ma być kupowany z zagranicy, będzie używany tylko w pierwszych produkowanych seryjnie czołgach, podczas gdy w kolejnych produkcjach czołgi Altay mają być napędzane silnikami krajowymi, które są w produkcji. Te jednak ciągle mają problemy z osiągnięciem pełnej sprawności. Turecki MON do tej pory zamówił 250 egzemplarzy Altaya, jednak liczba może ta docelowo wzrosnąć do ponad 1000 sztuk. Podyktowane jest to olbrzymią liczbą przestarzałych już czołgów użytkowanych w Turcji jak choćby M48, które obecnie nie przedstawiają większej wartości bojowej. Wiosną 2019 roku Katar zdecydował o zakupie 100 egzemplarzy tureckiego czołgu podstawowego, wraz z 20 samobieżnymi armatohaubicami T-155 Firtina kal. 155mm.

Reklama

Komentarze (3)

  1. KrzysiekS

    Może to zabrzmi brutalnie ale Ukraina dała nam czas na dokończenie rozmów z Koreą i opracowanie K2PL. To czas na odbudowę własnej bazy przemysłowej. Jak widać po tzw. modernizacji T-72 czy Leo bez produkcji części w kraju mogą wystąpić nawet problemy z utrzymaniem .

    1. Valdore

      Krzysiek, K2PL to min 10 lat od podpisania umowy do pierwszych powstałych w Polsce, a i to zakładajac że wszystko pójdzie z koreańską precyzją. Aha, po kiego nam za 10-20 lat czołg gorszy od dzisiejszych Leo2A7 czy M1A2 SEP?

    2. KrzysiekS

      Valdore Ciekawie na jakiej podstawie oceniasz parametry K2PL skoro realnie go jeszcze nie ma?

    3. Valdore

      Krzysiek, K2PL był prezentowany w Polsce, jest to modernizacja K2 polegająca na wzmocnieniu pancerza i wydłuzeniu kadłuba o jedna parę kół. Uzbrojenie, elektronika itp pozostaje bez zmian, wzrasta masa do ponad 60 ton. Tak jak z T-72M nie zrobisz T-72B3M tak z K-2 nie zrobisz gwiazdy smeirci

  2. Thorgal

    No niestety na naszych sąsiadów nie ma co liczyć, ciągle pokazują że Unia Europejska to tylko przykrywka do kolonizacji Europy. Współpraca z Koreą w obszarze wojskowym wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.

  3. ito

    Ten syndrom- czyli substytucję sprzętu objętego z jakiegoś powodu embargiem rozwiązaniami pozaeuropejskimi, należy coraz silniej brać pod uwagę w rachubach politycznych. Europa (doliczając USA) przestała być pępkiem świata.

    1. Valdore

      Ito, dziecko, a czym chcesz zastapić europejski czy amerykański sprzet?? Bo rosyjski złom skompromitował się doszczętnie, chiński nie lepszy, a Korea czy Japonia same jada na sprzecie z USA czy Europy.

    2. KrzysiekS

      Valdore Dlaczego Korea bo jako jedyne państwo uzyskało (chyba wręcz wymusiło) zgodę USA na zakup (przynajmniej części technologii) zarówno USA jak i Rosji (tu bardziej systemy rakietowe) i na ich podstawie wytworzenie własnej (pewnie pod czujnym okiem USA). Jako jedyni są skłonni sprzedać tę technologię Polsce (oczywiście pytanie w jakim zakresie i za ile).

    3. KrzysiekS

      Valdore Zarówno Abrams M1A2 SEP V3 czy LEO2A7 mają swoje słabe strony np. Leo nie ma izolowanego magazynu amunicji 2 rzutu (to może dać efekt rozsadzenia całego czołgu) czy konstrukcyjnie ma słabe miejsca na wierzy Abrams nie ma automatu ładowania co daje 4 osobową załogę czy można dyskutować dlaczego ma L44 a nie L55 paliwożerna turbina. Jedno jest pewne albo zrobimy zapasy części do posiadanych LEO czy Abramsów czego nie robimy (zwłaszcza że LEO ma już problemy z częściami) i w razie W będzie DUŻY problem albo zaczniemy np. produkcję K2PL z zakładami w Polsce i pewnym zapasem części u producenta bo tak wychodzi z ciągu produkcyjnego.

Reklama