„W procesie szkolenia wykorzystywane są nie tylko trenażery lotu, ale również wyciągarek czy uzbrojenia” – wyjaśnia Jarosław Krupski, dyrektor wsparcia klientów i szkolenia w PZL Świdnik, mówiąc o przyszłości platform AW149 i AW101, nie tylko w Kawalerii Powietrznej. Jak podkreśla – „To wszystko tworzy kompleksowy model szkolenia, w którym oprócz śmigłowca mogą być wykorzystane inne platformy. Jednocześnie mogą brać udział w treningu symulatory, prawdziwe śmigłowce, drony oraz pojazdy lądowe czy nawodne. Wszystko zarządzane jest przez jedno centrum i przebiega zgodnie z ustalonym scenariuszem.”
Materiał sponsorowany
kaczkodan
PZL - Polakozatrudniające Zakłady Lotnicze. Polskie już niestety nie są, nie ma żadnej złotej akcji.
KrzysiekS
Świdnik ma moc zwłaszcza w niektórych kręgach we Włoszech ups jak widać nie tylko powiem krótko to nie są małe pieniądze.