Przemysł Zbrojeniowy
Karabiny i śmigłowce kluczem do współpracy Rosji i Indii
Kierujący rosyjską Federalną Służbą ds. Współpracy Techniczno-Wojskowej Dmitrij Szugajew, podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego wyraził nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się podpisać porozumienia na linii Rosja-Indie w sprawie rozpoczęcia produkcji karabinków szturmowych AK-203 i śmigłowców Ka-226.
Wiadomo już, że przedsiębiorstwo Indo-Russian Rifles Pvt Ltd uruchomi produkcję karabinów szturmowych AK-203 w fabryce Korwa Ordnance w miejscowości Korwa w indyjskim stanie Uttar-Pradesh.
Mamy dwa bardzo poważne projekty: zorganizować produkcję karabinów szturmowych AK-203 Kałasznikow i stworzyć nasze wspólne przedsięwzięcie w zakresie produkcji śmigłowców Ka-226. Mamy nadzieję, że rozpoczniemy negocjacje w sprawie umów i będziemy mogli je podpisać przed końcem tego roku (...) Mamy nadzieję, że wszystkie pytania techniczne, w tym problemy cenowe, które kiedyś mieliśmy, zostały ostatecznie rozwiązane” - powiedział.
Wcześniej premier Indii Narendra Modi powiedział, że utworzenie wspólnego rosyjsko-indyjskiego przedsiębiorstwa, mającego na celu produkcję karabinów szturmowych AK-203, pozwoli przenieść współpracę wojskowo-techniczną obu krajów na nowy poziom. Według zapowiedzi obu stron rosyjsko-indyjskie joint venture dostarczy ponad 600 000 karabinów szturmowych AK-203.
Czytaj też: Chiny i Indie zainteresowane Su-57?
Nie jest to jedyny przykład współpracy w dziedzinie zbrojeniowej pomiędzy oboma krajami. W indyjskich siłach powietrznych służy np. ponad 270 samolotów Su-30 MKI, które montowane są obecnie w Indiach (pierwszych 50 egzemplarzy powstało w zakładach Suchoja) - są to zmodyfikowane samoloty Su-30 (wyposażone m.in. w izraelską awionikę), obydwa państwa współpracowały też przy programie PAK-FA, którego efektem jest samolot Su-57, choć akurat ten wspólny projekt zakończył się w nie najlepszej atmosferze - po serii sporów związanych z dostępem do wyników badań i kodów źródłowych Indie zakręciły kurek z pieniędzmi. Obecnie New Delhi planuje zmodernizować w Rosji 450 czołgów T-90 oraz zakupić "ponad 20" samolotów MiG-29.
Karabin AK-203 należy do rodziny AK-200: najnowszych modyfikacji legendarnego AK-47. Wykorzystuje on amunicję 7,62x39mm, ma długość 880 mm( z kolbą rozłożoną - ze złożoną 705 mm), ma masę (z pustym magazynkiem) 4,1 kg, deklarowana przez producenta szybkostrzelność wynosi 600 pocisków na minutę. Magazynek mieści 30 sztuk amunicji. Ma on zastąpić dotychczas stosowane przez indyjskie siły zbrojne karabiny INSAS i AKM. Warto jednak przyjrzeć się sposobowi w jaki Indie prowadzą wymianę broni strzeleckiej swoich sił zbrojnych: jest to bowiem typowy przykład częstego w polityce zamówień dla wojska w tym kraju dążenia do uniezależnienia się od jednego dostawcy. Indie zakupią też karabinki SIG716 (na nabój 7,62x51 mm NATO) i prowadzą rozmowy celem pozyskania nieokreślonej liczby CAR816 (określanych jako Sułtan) od firmy Caracal International ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Ka-226 to z kolei lekki śmigłowiec transportowy. Zbudowany jest w typowym dla tego biura konstrukcyjnego układzie napędowym dwóch współosiowych, przeciwbieżnych wirników głównych. Napędzane są one przez dwa silniki Turbomecca Arrius 2G1 sterowane układem FADEC. Ma możliwość transportu w kabinie 7 pasażerów lub 1050 kg ładunku (1100 kg przy korzystaniu z zewnętrznego punktu podwieszenia) . Może się wznosić na wysokość do 7 tysięcy metrów, jest też przystosowany do lotów w warunkach niskich i wysokich temperatur (od - 50 do 50 stopni Celsjusza). Indyjsko-rosyjskie joint venture zbuduje 200 egzemplarzy tego śmigłowca (135 na potrzeby wojsk lądowych i 65 dla sił powietrznych tego kraju), fabryka powstaje w miejscowości Tumakuru w stanie Karnataka.
Czytaj też: Indie wycofają Bizony
W tej sytuacji należy spodziewać się handlowej ofensywy Federacji Rosyjskiej, która będzie dążyła do zacieśnienia więzów handlowych z Indiami. Jest to niewykluczone, chociażby ze względu na zbieżne - przynajmniej w pewnym zakresie - cele polityczne obu państw, takie jak ograniczenie wpływów Pakistanu (postrzegano jako sojusznika USA) czy Chin. Następnym kierunkiem takich działań będzie prawdopodobnie walka o kontrakt na dostawę 110 samolotów mających zastąpić wysłużone MiG-21 "Bison". Rosja oferuje MiG-35, konkurencja jest jednak bardzo mocna - tak z USA (Boeing proponujący przeniesienie produkcji F/A-18, Lockheed Martin oferujący F-21, czyli F-16V wzbogaconego o komponenty pochodzące z F-22/F-35), jak i Europy (Eurofighter Typhoon, JAS-39E/F Gripen, Dassault Rafale). Patrząc przez pryzmat wspomnianej wyżej wymiany broni strzeleckiej, zakupów samolotów bojowych (np. zakup 36 egzemplarzy Dassault Rafale) czy śmigłowców szturmowych (AH-64E "Guardian") trudno nie dostrzec tendencji do maksymalnej dywersyfikacji dostawców wyposażenia, co może skomplikować plany Moskwy.
Andrettoni
Moim zdaniem rosyjska aktywność na rynku militarnym to wina amerykańskiej polityki sankcji. Jak nie można kupić tego co się chce to się kupuje to co jest. Będąc na miejscu USA po prostu sprzedawałbym F35 każdemu kto je chce - w tym FR i ChRL. Za zyski po prostu kupiłbym ich sobie więcej i zaprojektowałbym F36. Tymczasem kraje, które nie mogą kupić F35 po prostu kupią co innego. Do tego FR chętnie sprzedaje technologie i często jest to jedyna możliwość ich pozyskania.
Xanadu
Legendarny to może być STG 44, AK47 jedynie osławiony.
Fanklub Daviena
No właśnie: niemieckie uzbrojenie cieszy się totalnie nieuzasadnioną sławą. Np. takie "„Acht-Acht” - było NAJGORSZYM w swojej klasie działem przeciwlotniczym (każde zbliżone innych państw miało lepsze parametry, bo to było z IWŚ), na czołg dano z desperacji, bo Niemcy wtedy nie mieli nic innego, ale jako przeciwpancerne też było do bani: przebijalność gorsza od 75mm Pantery i ta 75mm miała lżejszą, tańszą amunicję i ponieważ była lżejsza, to większą szybkostrzelność, a mimo to 88mm ma niezasłużoną legendarną sławę. Podobnie zawodne, przegrzewające się i o nadmiernej szybkostrzelności MG 42 - jedyną zaletą była taśma, ale względną: wymagała 2 osób a magazynkowe Breny czy DPM można było obsługiwać dobrze w pojedynkę. I Breny czy DPM można było używać w ruchu czy szybko zmieniać stanowisko a z taśmą tak prosto już nie było. Szybkostrzelność praktyczna MG 42 z powodu przegrzewania się lufy nie była lepsza niż Brena czy DOM.
autor widmo
Moim zdanie na odwrót.
Davien
Panie funklub, no znowu sie usmiałem jak norka :) Działo 88mm było jednym z najlepszych dział plot w tym czasie bijacym na głowę chocby rosyjskie 85mm a co do diząła z Pantery to było to działo z długa lufą L70 i miąło penetrację lepszą istotnie od 88mm L56 ale takie 88mmL71 rozkładało eje na obie łopatki będąc najlepszym dizałe II wojny swiatowej. MG-42 manie funklub był na tyle dobrym MG że był po wojnie masowo kopiowany ale rozumiem ze jak Rosjanie nie byli w stanie wymyslic porządnego karabinu maszynowego to trzeba tera zmyslac:))