Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Haubica samobieżna 155 mm Kryl ze Stalowej Woli

W trakcie kieleckiego MSPO zaprezentowano po raz pierwszy haubicę samobieżną kalibru 155 mm Kryl, opracowaną przez Hutę Stalowa Wola we współpracy z izraelską firmą Elbit.

Systemy artyleryjskie tego typu oparte są na podwoziu samochodu ciężarowo – terenowego Jelcz i są wyposażone w działo 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów. Kryl został zbudowany w oparciu o system artyleryjski ATMOS 2000, stworzony przez izraelską firmę Soltam Systems, spółkę zależną koncernu Elbit z myślą o zabudowie na pojazdach kołowych w układzie 6x6 i 8x8.

Według informacji producenta skuteczny zasięg rażenia działa ATMOS 2000 wynosi ponad 40 km. Podwozie zostało natomiast dostarczone przez firmę Jelcz, należącą do Huty Stalowa Wola. HSW opracowuje również zautomatyzowany system dowodzenia i kierowania ogniem dla haubic Kryl. Po wdrożeniu do produkcji, dzięki transferowi technologii systemy artyleryjskie tego typu będą  docelowo produkowane całkowicie w Polsce.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (23)

  1. Fala44

    I co z tym projektem??

  2. arturo8

    Nie rozumiem po pierwsze czemu wszystko ma być koniecznie produkowane w kraju, dogadajmy się z Słowakami, przy tej ilości jakiej potrzebujemy, kupmy od nich nowe haubice na kołach, a oni od nas kraby na gąsienicach. Mają wieloletnie doświadczenie w produkcji takich pojazdów i najważniejsze ich haubica jest zamkniętym modułem co zwielokrotnia szanse przeżycia przy ogniu kontr bateryjnym. Po co wyważać otwarte drzwi, tym bardziej, że gdy mamy zamiar w przyszłości być głównym graczem w tym rejonie, to współpraca z sąsiadem jak najbardziej wskazana.

  3. Lo99888

    Ma być proste( łatwe w naprawie po uszkodzeniu) i skuteczne wydaje się, że jest ok.

  4. Kris

    Kto projektował tego brzydala , kabina rodem lata sześćdziesiąte ,broń owszem musi być niezawodna ale musi też wyglądać bojowo przez co jest nowoczesna i zaawansowana technicznie i można na niej zarobić , eksport itd.kto to kupi ludzie oprócz naszej armii . Sam pomysł bardzo dobry , ale jak ktoś nie umie projektować to niech zerżnie od Ruskich lub Niemców .

  5. ka

    Pytanie do znawców tematu. Skoro haubice nie są bronią walcząca w pierwszej linii po co inwestować w ich opancerzenie, jak w przypadku kraba? Nie lepiej inwestować w lżejsze pojazdy jak właśnie przedstawiony tu kryl?

    1. cosmo-pl

      Kryl jest opancerzony i zapewne będzie musiał być do opancerzony, bo nie będzie już w żadnej wojnie klasycznej linii frontu. Sprzęt ten więc będzie narażony na ataki minami i zestawami przenośnymi. Kwadratowa budowa sugeruje, że już pomyślano o klatce przeciw RPG. Nie wiem jak wygląda spód, ale powinien być robiony jak pod MRAP.

    2. Artur

      W Afganistanie obsługi Caesarów musiały się chować do okopów kiedy były najbvardziej potrzebne gdy Talibowie strzelali z moździerzy. W regularnej wojnie tym bardziej takie działo jest nieprzydatne gdy przeciwnik dysponuje radarem artyleryjskim. Nie zależnie jak daleko jesteś od linii frontu ogień artylerii przeciwmika dosięgnie cię.

    3. comet

      Każdy pojazd wojskowy biorący udział w działaniach wojennych powinien posiadać opancerzenie choćby z tego względu, że powinien chronić załogę przed ostrzałem z broni strzeleckiej i odłamkami w czasie przejazdu i działań operacyjnych. Uważam, że jest nawet niedopancerzony! Brak osłon w newralgicznych punktach jak silnik i ten zbiornik pod kabiną. Byle granat i dobranoc.

  6. Misiu Panda

    Czemu kabina jest przesunieta do tylu jak we francuskim odpowiedniku . Zydzi mieli proste kabiny i im nie przeszkadzalo . Prosze o wytlumaczenie .

    1. comet

      Wysunięcie silnika do przodu ma wiele zalet: ułatwia jego obsługę, bez konieczności podnoszenia dopancerzonej kabiny i podnoszenia lufy haubicy. Stanowi dodatkową osłonę i równoważy kinematycznie zestaw.

  7. olo

    Pooglądałem sobie to autko /Jelcza/ na kilku zdjęciach i zaskoczyło mnie wykończenie kabiny miękką tapiecrką. W wojskowym pojeździe spodziewałbym się czegoiś trwałego i odpornego oraz łatwo zmywalnego np. przy pomocy szlaufa. Mam nadzieję, że to prototym i dopiero pracują nad odpowiednimi okładzinami wnętrz. Co do wyglądu to jak zawsze sprawa gustu i najważniejsze by był niezawodny, trwały, miał odpowiednio wysokie własności trakcyjne no i oczywiście bardzo wysoką odporność na rdze. Idea aeromobilności o czym pisałem wydaje mi się troszkę drogim i mało potrzebnym wymogiem /aerobobilnych wystarczy kilkanaście sztuk - pozostałe warto by jednak dopancerzyć, no i konieczne elementy samoobrony takie jak granaty dymne czy karabin maszynowy/. Zaczepy na maskowanie odpowiednio skrojone jak najbardziej wskazane.

  8. Tomasz Kurowski

    Dzień dobry wszystkim :) jest ok fajnie ze coś robią chodź w naszych warunkach spodziewałem się czegoś w rodzaju szwedzkiego Archera

  9. bob

    ciekawe kiedy wejdzie do jednostek bojowych oby niskonczyla tak jak zestaw loara zakupiony w kilku sztukach

    1. ja

      Loara to tylko 1 sztuka w armii.

  10. jaro

    dobrze że to haubica samobieżna i nie będzie jej wersji holowanej . Dlaczego ? Zobaczcie na you tube ile czasu trwa ustawienie haubicy M777 na pozycji a potem przygotowanie do transportu

  11. Statler

    Jakieś uchwyty pod maskowanie z Lubawy by się przydało. Trudniej by było to namierzyć podczas transportu.

  12. brooms

    Wygląda jak prawdziwy morski kryl

  13. smiley

    dobry bo tanszy niz gasienicowy

  14. OMEN

    Taa... Dwieście sztuk KRYLA na wczoraj potrzebujemy!

  15. Yann 51

    Wygląd z przodu jest ok!, przypomina Diabła!!!

    1. Zgryźliwy

      Prawda? Też mi się podoba.

  16. Crs

    Aby otworzyć ogień musi zostać opuszczona platforma widoczna na 2 zdjęciu. Pojazd w czasie strzelania ma kontakt z gruntem tylko przednią osią i właśnie tą platformą z tyłu. Wg producenta zarówno czas przygotowania do prowadzenia ognia, jak i zwinięcia do transportu wynosi 60 sek. Zatem jak na współczesny, precyzyjny sprzęt, całkiem szybko.

  17. Ecuado

    Czekamy na Homara!

  18. ursus

    Hmm, gdyby to tak mogło jeszcze wystrzeliwać np. gromy/błyskawice, których silniki rakietowe odpalałyby dopiero na np. 10-20 km nad ziemią, byłyby to bardzo ciekawe elementy OPL. Jednak nawet bez tego, definitywnie widzę zastosowanie dla dużych ilości w WP. Tylko niech to nie rdzewieje, a regularnie strzela.

  19. MacQ

    Bardzo mnie ciekawi - czy tego typu pojazdy potrzebują do strzelania potrzebują rozstawiać jakieś łapy i czy potrzebują twardego podłoża, czy może wystarczy się zatrzymać na mniej-więcej stabilnym gruncie, "zaciągnąć ręczny" i już można strzelać?

    1. Vexorus

      O tym samym pomyślałem. Systemy relaksacji systemami relaksacji, ale zasada zachowania pędu jest nieubłagana.

    2. Kapik

      Mniej więcej stabilny grunt wystarczy, ale z tyłu powinny być dwie łapki przy rampie ze względu na środek ciężkości które posiada każdy pojazd takiego typu, których tu nie widzę. Może zdjęli by nie zabierać więcej miejsca w hali. https://www.youtube.com/watch?v=BxFVmjMwGuI - można sobie obejrzeć.

    3. mw

      Wystarczy spojrzeć na drugie zdjęcie

  20. Anty Rusek

    Oby jak najwięcej tych "Kryli" zakupiono. Jak wiemy Bogiem wojny jest artyleria co widać na Ukrainie.

  21. Artylerzysta

    Taka brzydka... że aż ładna!

  22. Nemido

    Chociaż wiem że sprzęt wojenny ma byc skuteczny a nie wyglądać, to nie zmienia faktu że Kryl jest paskudny. Polska zbrojeniówka przyzwyczaiła nas że większość nowych pojazdów ma zadziorny, nowoczesny design i tak powinno zostać bo nawet tak małe detale jak groźny wygląd pojazdu działają na psychike zarówno własnych żołnierzy podnosząc morale jak i na wroga wzbudzając strach i respekt. Nie wspominając o reprezentacyjnej roli.

  23. Kapik

    Bardzo ładny pojazd który mógłby stanowić trzon artylerii, wspierany przez Kraby.

Reklama