Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Farnborough 2018: Wojskowa wersja A320 - pomysł koncernu Airbus

Fot. Airbus
Fot. Airbus

W trakcie targów Farnborough 2018 koncern Airbus Defence & Space przedstawia koncepcję wojskowej wersji samolotu A320.

Firma wykorzystuje targi do szerokiego przedstawienia założeń projektu dostosowania cywilnego samolotu A320 do potrzeb wojskowych. Pomysł opracowania takiej wersji pojawił się po przeanalizowaniu potrzeb potencjalnych zainteresowanych, przy czym oceniono, że - przynajmniej początkowo - największe szanse na sprzedaż ma wersja wojskowa przeznaczona do patrolowania morza. Ambicje producenta względem planowanej wersji wojskowej - noszącej nazwę A320M - są jednak o wiele większe, w czym niewątpliwie może pomóc modułowa budowa maszyny - mówi się także o wersji przeznaczonej do kontrolowania przestrzeni powietrznej, wersji dedykowanej do zbierania danych wywiadu elektronicznego i samolocie rozpoznawczym.

Producent od jakiegoś czasu prowadzi rozmowy z potencjalnie zainteresowanymi państwami, mające ustalić dokładniej wymagania, jakimi mają się cechować pożądane przez nich maszyny. Jak wspomniano, analiza potrzeb rynku wykazała, że największe zapotrzebowanie w okresie dekady istnieć będzie w zakresie morskich samolotów patrolowych. W tym kontekście przytacza się szczególnie francusko-niemiecki przyszły program wymiany samolotów patrolowych Dassault ATL-2 Atlantique, a także - bez wymieniania konkretnych potencjalnych nabywców - mówi się o starzejących się samolotach Lockheed Marting P-3 Orion. Francja i Niemcy potwierdziły już wstępnie chęć wprowadzenia następców swych patrolowców do służby w okolicach roku 2035.

Przedstawiciele koncernu Airbus wypowiadają się, że choć proces określania potrzeb odbiorców jest dopiero na wczesnym etapie, są przekonani, że dysponują platformą odpowiednią do stawianych przed nią zadań, która - co więcej - może być z łatwością dostosowywana do innych ról.

Szefowie Airbusa wskazują również, że wojskowy wariant maszyny A320 doskonale wpisywałby się w portfolio oferowanych samolotów, przypominając, że produkują udany samolot wielozadaniowy oparty na C295 i kolejną maszynę, A330 MRTT, w założeniu powietrzny zbiornikowiec, który jednak może być przystosowany do pełnienia innych funkcji.

Obecnie prace nad projektem finansowane są ze środków własnych koncernu, ale Airbus spodziewa się wkrótce wsparcia pieniężnego od rządów Francji i Niemiec, zainteresowanych rozwojem A320M.

Na obecnym etapie prac jest jednak wiele niewiadomych - wciąż nie potwierdzono, czy samoloty A320M będą budowane od podstaw, czy też będą to przebudowane już istniejące maszyny. Pewnym zagrożeniem dla projektu jest też wchodzący od niedawna na rynki samolot P-8A Poseidon, oparty na samolocie Boeing 737NG. Już w tej chwili jest on wykorzystywany przez Stany Zjednoczone, Australię i Indie, a rozmowy w sprawie jego sprzedaży toczą się z Nową Zelandią, Wielką Brytanią, Norwegią i Koreą Południową.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. sojer

    Boeing 737 to nie tylko patrolowiec P-8, ale też wersja AWACS E-7. Rynek jest więc nasycony. Inaczej było z A330 - tankowcem. Wtedy konkurencyjny KC767 był nową propozycją, a na jego niekorzyść przemawiała przestarzała konstrukcja 767.