Przemysł Zbrojeniowy
Eurosatory 2018: GLSDB – bomba „zrzucana” z ziemi

Jednym z produktów koncernu Saab najmocniej promowanych podczas międzynarodowych targach uzbrojenia i sprzętu wojskowego Eurosatory 2018 w Paryżu była rakietobomba GLSDB. Amunicja ta jest proponowana m.in. dla amerykańskich wyrzutni lądowych „ziemia-ziemia” MLRS i HIMARS i polskich typu „Homar”.
Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z targów Eurosatory 2018
Amunicja GLSDB (Ground Launched Small Diameter Bomb) to tak naprawdę „zwykłe” bomby lotnicze, które nie są przenoszone przez samolot, ale wynoszone przez silnik rakietowy od pocisku rakietowego „ziemia - ziemia”. Dzięki temu uzyskano rozwiązanie stosunkowo tanie, które poprzez zastosowanie istniejących już i sprawdzonych elementów powstało bardzo szybko (ograniczono tym samy koszty fazy badawczo-rozwojowej i zmniejszono do minimum ryzyko niepowodzenia całego programu).
Rakietobomby GLSDB w Paryżu prezentowane były tylko przez szwedzki koncern Saab, ale w rzeczywistości dużą rolę w ich opracowaniu miał amerykański koncern Boeing. Jest to o tyle zrozumiałe, że w nowej amunicji połączono silniki rakietowych pocisków M26 (produkowanych przez NAMMO) i bomb kierowanych GBU-39B SDB I (Small Diameter Bomb Increment I) o masie 110 kg, których producentem jest właśnie Boeing.

Połączenie przez Szwedów tych dwóch elementów pozwoliło uzyskać całkowicie nowe uzbrojenie precyzyjne dla artylerii rakietowej, które - dzięki zastosowaniu bomb szybujących - ma dodatkowo wydłużony zasięg w porównaniu do standardowych rakiet z silnikami M26. Zadanie ułatwiała sama konstrukcja bomby SDB-1, która przy złożonych skrzydłach ma niewielką średnicę 0,19 m (przy kalibrze pocisku M26 - 227 mm z czterema odchylanymi po opuszczeniu wyrzutni powierzchniami stabilizującymi i nośnymi). Natomiast po rozłożeniu skrzydeł przez bombę jej rozpiętość zwiększa się do 1,38 m.

Na stosunkowo niewielką ceną GLSDB wpływa też fakt, że nadal istnieje duży zapas niezużytych silników rakietowych pozostałych po zniszczonych głowicach kasetowych z pocisków M26. Szwedzi zaproponowali stosunkowo prosty sposób na ich wykorzystanie bez konieczności przeprowadzenia drogiego i trudnego recyklingu. Amunicja GLSDB została tak pomyślana, by bez żadnych prac adaptacyjnych mogła zastać zastosowana na wyrzutni lądowej systemu M270/A1/B1 Multiple Launch Rocket System (MLRS) lub jego lżejszej wersji High Mobility Artillery Rocket System (HIMARS).

Ze szwedzkiej prezentacji wynika, że głównym systemem naprowadzania nowych rakietobomb ma być GPS, ale w odniesieniu do celów ruchomych może być wykorzystany system naprowadzania laserowego. Szwedzi podkreślają, że naprowadzanie za pomocą GPS jest szczególnie odporne na zakłócanie, gdyż odbiornik na GLSDB jest wielokanałowy o kilku kierunkowych antenach na różne satelity i ich jednoczesne zakłócenie jest bardzo trudne. Dodatkowo, systemy zakłócające, działające w czasie lotu bomby, nie mogą przerwać jej zadania, ponieważ w czasie trwania zakłóceń kierowanie amunicją przejmuje pokładowy system nawigacji inercyjnej INS (do czasu zaniknięcia zakłóceń po przelocie nad bronionym w ten sposób obszarem).
W GLSDB zastosowano typową bombę SDB I zachowując jej wszystkie zalety i możliwości bojowe. Bomba ta ma stosunkowo niedużą, odłamkowo-burzącą głowice bojową (o masie 93 kg), która nie powoduje dużych strat ubocznych, ale jest w stanie przebić się przez dziewięćdziesięciocentymetrową warstwę zbrojonego betonu. Może więc być również wykorzystywany do zwalczania celów w miastach – szczególnie jeżeli wykorzysta się naprowadzanie laserowe, pozwalające na jej kontrolowanie do końca celu ataku. Sprzyja temu celność głowicy bojowej, którą Amerykanie określają na mniej niż 1 m (CEP50~1 m) w każdych warunkach atmosferycznych.
SDB I to typowa bomba szybująca, która po zrzuceniu z samolotu z odpowiedniego pułapu może przelecieć do celu odległego o nawet 110 km. Jeżeli więc samo pocisk rakietowy ma zasięg maksymalnie do 45 km (wersja M26A1), to z bombą SDB-1 promień rażenia może się zwiększyć nawet do 150 km od wyrzutni. Zadaniem pocisku rakietowego jest w tym przypadku jedynie wyniesienie bomby na jak największą wysokość i nadanie jej jak największej prędkości. Elementem zupełnie nowym w tym rozwiązaniu jest adapter IA (Interstage Adapter) łączący silnik M26 z SDB-1 i jednocześnie pozwalający na ich rozdzielenie we wskazanym momencie.

Szwedzi wskazywali w Paryżu na zupełnie nowe możliwości dla stworzonego w ten sposób systemu uzbrojenia. Podkreślali m.in. że rakietowe systemy artyleryjskie dzięki amunicji GLSDB mogą atakować obiekty znajdujące się w kącie 360° wokół wyrzutni Bomby szybujące mogą bowiem dokonać zwrotu o 180° i razić cele znajdujące się również poza osią strzału naziemnego zestawu rakietowego (kosztem zmniejszenia zasięgu do 70 km przy strzelaniu 180º do tyłu i do 115 km przy strzelaniu pod kątem 90º na boki od osi wyrzutni).
System może dodatkowo zaplanować atak salwą: wielokierunkowy i pod różnymi katami na jeden obiekt, co może być szczególnie przydatne w przypadku atakowania dużych okrętów i silnie bronionych obiektów (przeciążając lokalne systemy przeciwlotnicze). Sprzyja temu fakt, że bomba szybująca może manewrować – omijając np. różnego rodzaju przeszkody terenowe.

Jest to również ważne dla samych wyrzutni, ponieważ przeciwnik śledząc tor lotu nadlatującego pocisku nie ma możliwości określenia pozycji stanowiska ogniowego i przeprowadzenia np. ostrzału kontrbateryjnego. Zdolność do wykonywania manewrów przez GLSDB zwiększa zakres celów, jaki może być rażony przez naziemne systemy rakietowe. Dzięki nowej amunicji można bowiem będzie np. atakować obiekty znajdujące się na przeciwnych zboczach gór i wzgórz, ukrytych pomiędzy wysokimi budynkami lub w wąwozach. Dodatkowo będzie można wybierać pomiędzy wybuchem z opóźnieniem (do np. niszczenia wnętrza bunkrów lub hangarów), wybuchem powietrznym (do rażenia jak największej powierzchni) i zapalnikiem uderzeniowym.
Dużą zaletą nowej amunicji jest prostota jej obsługi codziennej i w czasie przygotowania do strzelania. Rakietobomby GLSDB mogą więc być instalowane po sześć do standardowych kontenerów startowych i ładowane na specjalistyczne podwozia MLRS, HIMARS i w przyszłości na polskich „Homarach”. Amunicję to jednak można również montować w zwykłych kontenerach, a nawet na prowizorycznie przygotowanych stelażach. Sam fakt, że bomba może później zawrócić, pozwala na dowolne ustawienie platformy startowej w taki sposób, by gazy wylotowe nie zrobiły większych szkód w otoczeniu.

„Zapakowanie” amunicji GLSDB do standardowych kontenerów oraz uproszczona procedura przygotowania do startu oznacza, że nowe uzbrojenie może być z łatwością zainstalowane na dowolnych okrętach, dając im możliwość zwalczania obiektów lądowych. Kontener z rakietobombami można też ukryć na ciągnikach samochodowych tworząc w ten sposób tanie i trudne do wykrycia, mobilne wyrzutnie lądowe. Taką taktykę działania planują wprowadzić Rosjanie.
Zobacz też: Raport specjalny Defence24.pl z targów Eurosatory 2018
Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.